Dziś chciałam się z wami podzielić moimi spostrzeżeniami z użytkowania Suchego szamponu z Isany.
To jest mój pierwszy tego typu szampon. Mam też Batiste więc jakieś porównanie mam.
Od producenta:
Suchy szampon do włosów Isana to idealne
rozwiązanie pozwalające na umycie włosów w tzw. międzyczasie bez użycia
wody. Włosy zostaną odświeżone w przeciągu kilku sekund i staną się
ponownie puszyste. Fryzura nie ulegnie zmianie, a włosy będą wyglądały
na zadbane.
- włosy pachnące świeżością
- mycie bez wody
- łatwe w rozczesywaniu
Idealna pielęgnacja w międzyczasie.
Skład:
Skład: Butane, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Alcohol denat.,
Parfum, Hexyl Cinnamal, Aqua, Distearyldimonium Chloride, Isopropyl
Alcohol.
Moja opinia:
Mam ten szampon jakiś rok. Opakowanie od razu rzuca się w oczy, ładny zielony pojemnik, jak dezodorant. Czytałam, że nie których odstrasza Pani z zezem. Mnie w sioryba czy ma zeza czy nie. Po otwarciu mamy atomizer dezodorantowo podobny. Nie używam go codziennie, raczej gdy zaśpię do pracy, albo totalnie nie chce mi się myć włosów to wtedy je odświeżam. Jak wiecie jestem rudzielcem. Po spryskaniu moje włosy robią się lekko matowe oraz białawe- dlaczego? Bo to oczywiste, produkt zawiera coś w rodzaju talku, który ogranicza łojotok. Wielu dziewczyną to przeszkadza, mnie nie. Po wczesaniu we włosy produkt jest niewidoczny. U mnie włoski zostają lekko matowe, ale biały nalot znika. Zapach? Zwyczajny pudrowy, nienachalny, nieduszący. Moje włosy po jego użyciu nie wyglądają jakbym wyszła spod prysznica, bo nic nie zastąpi świeżo umytych włosów, ale nie widać brzydkiego łoju. W ciągu dnie łój się nie przebija, a włosy po przeczesaniu palcami są zwyczajne, nie czuć nalotu. Porównując go z Batiste. Owszem Batiste ładnie pachnie, efekt na włosach daje podobny i jest droższy. Ja tam wolę Isanę.
Cena- 10,99 w Rossmanie w promocji często za 5,99, wtedy kupuje 2-3 w zapasie
Jedno opakowanie starcza mi na 2-3 miesiące, używam średnio 1-2 razy w tygodniu