2015/10/28

0202 Krem od Eveline dobry czy nie?



Dzisiaj kilka słów o kremie, który znalazłam w paczce Eveline. Przede wszystkim muszę wspomnieć, że nie jest on dostosowany do mojej skóry. Moja jest tłusta i mieszana, ten zaś jest do skóry suchej. Jednak nie skreśliłam do, tym bardziej, że są miejsca na mojej skórze gdzie widać ślady przesuszenia.













Krem zamknięty jest w zafoliowanym kartoniku, który zawiera bardzo dużo cennych i potrzebnych informacji. Po otwarciu kartoniku ukazuje nam się bardzo ładne opakowanie kremu, plastikowe, gustowne. Solidny plastik. Kremik zabezpieczony folią, to duży plus. Mamy pewność, że nikt przed nami go palcem nie macał. Krem ma lekką konsystencje, Nie należy on do gęstych treściwych mazideł. Pierwsze co mnie uderzyło to zapach. Ciekawy, słodkawy, z pewnością inny niż w wielu kremach, ale... dla mnie chwilami zbyt mocny. Po pierwszym użyciu wsmarowałam do również w dłonie i rozbolała mnie głowa od duchoty zapachu. Podobnie jak jeden wosk YC (Pink Sands jakoś tak) doprowadza mnie do nudności.  To mnie w nim razi. Co do samej formuły. Krem jest lekki, dobrze się rozprowadza, a na przesuszone miejsca w okolicy brwi i nosa całkiem nieźle się spisał. Nakładałam do również pod makijaż, choć docelowo jest na noc. Nie przetłuszczał mi skóry. Nie wywołał też alergii. 

Reasumując jest to dobry krem, ale zapach jest dla mnie zbyt intensywny w bliskim kontakcie z nosem. 

Cena ok 15 zł

Moja ocena:

9/10
- za zbyt mocny zapach

http://evelinepolska.pl/hydra-impact-360-/356-regenerujacy-krem-na-noc-cera-sucha-i-wrazliwa-nawilzajacy-.html

2015/10/25

0201 puder matujący mineralny od Eveline



Kolejna recenzja produktu z paczki od Eveline. Tym razem puder. Każda z nas go używa, takiego czy innego. Jak spisał się właśnie ten, który wam pokarzę?











Pierwszy raz miałam styczność z tym pudrem. Tym bardziej z ochotą zaczęłam testy. Cóż mogę powiedzieć- opakowania zwyczajne plastikowe. Zaleta z pewnością to to, że góra jest przezroczysta i widać kolor produktów. Dużo produktów ma opakowania kryjące, co bywa chwilami wkurzające. Produkt w tonie jak widać miarkowanym, nie za ciemny, nie za jasny. Mimo, że jest to kolor 32 Natural, który czasami potrafi być całkiem ciemny. Struktura pudru jest dość delikatna, jedwabista, bardzo przyjemna. Łatwo się rozprowadza, wykończenie jest takie "pudrowe", ale nie robi maski i 100% matu. 
Osobiście mam tłustą skórę w strefie T, puder spisał się dobrze, ale nie matowił na bardzo długo. Po nałożeniu rano, o 13-14 świecenie się pojawiło, o 17-18 już znaczne. Jednak nie jest źle. Czułam się z nim na twarzy jednak bardzo dobrze. 

Cóż ja mogę więcej napisać- produkt dobry, ale nie jakiś super ekstra. Matowi, ale nie tak jak inne produkty np. puder ryżowy. Mimo to jestem chyba na tak. Używam słowa chyba, bo nie jestem pewna. 

Produkt dostępny jest w 6 odcieniach 


Cena ok. 15 zł

Moja ocena 7/10

http://sklep.eveline.eu/5901761904468-puder-art-make-up-matujacy-puder-mineralny-z-jedwabiem-p40811
Dziękuję firmie Eveline za udostępnienie produktu, nie wpłynęło to na moją ocenię

2015/10/24

0200 kredka z gąbką od Eveline



Dziś kilka słów o kredce, którą znalazłam w pudełku z kosmetykami Eveline. Jak się spisała?

Zacznę od tego, że rzadko używam kredek. Kiedyś częściej. Nigdy natomiast nie miałam takiej z gąbeczką. Ta była moją pierwszą.














No cóż kredki są fajne, choć wiele dziewczyn zdecydowanie woli eyelinery. Ja nie wolę ani jednego ani drugiego. Powód? Może jestem w błędzie wtedy proszę wyprowadźcie mnie z niego, ale mam mocno opadającą powiekę i źle czuję się w kreskach, a poza tym nie trzymają się ona na mojej powiece długo, bo zwyczajnie jest ona cholernie tłusta. Kolor brązowy jak najbardziej do mojej tęczówki pasuje, jednak nie jest jakoś bardzo mocno napigmentowany.  Kredka sama w sobie jest ciekawym produktem. Przeszkadzało mi w niej tylko to, że zatyczka ciężko się otwiera, trzeba trochę siły. Sam produkt łatwo się wysuwa, aplikacja jest przyjemna, bo kredka choć sprawia wrażenie twardszej jest dość miękka i nie podrażnia powieki, ale też bez szału. Gąbeczka przydaje się do rozcierania, żeby stworzyć efekt przydymienia. Próbowałam kilka razy. Niestety kredka trzyma się na mojej powiece godzinę:( Potem robi się rowek na powiece, wchodzi w zagłębienia, rozmazuje, odbija. Na dolnej powiece robi się istna masakra. Mino bazy, cienia. Moje oko nie nadaje się do takich produktów, stąd też zwyczajnie ich nie używam. 

Nie wiem jak będzie z trwałością u innych, bo nikt inny jej nie używał- dla mnie nie nadaje się ani trochę. Choć kolor ma piękny czekoladowy, to w zasadzie nie wiedząc do końca czy to wina jej jakości czy mojego łoju na powiece, z pewnością się nie polubimy:(

Moja ocena

5/10

+ za kolor
+za miękkość przyzwoitą
+ za  gąbeczkę
+ za brak podrażnień
+ za cenę


cena ok. 13 zł

http://sklep.eveline.eu/kredka-automatyczna-z-gabka--eye-max-precision-p28995
Dziękuję za możliwość testów nie wpłynęło to na moją osobę

 

2015/10/23

0199 konkurs z Balea u Rudej



Dziś moi kochani przychodzę do was z konkursem

Do wygrania będą dwa produkty Balea- peeling o zapachu jabłka z cynamonem i balsam do ciała o zapachu mango.

Aby wygrać należy obserwować bloga i wypełnić formularz odpowiadając na zadanie przeze mnie pytania. Przy okazji trzeba też mieć trochę szczęścia:)


Nie przedłużając




Regulamin:
1.Sponsorem nagród w konkursie jestem ja.
2. Aby wziąć udział w konkursie należy być obowiązkowo publicznym obserwatorem bloga i odpowiedzieć na pytanie zawarte w formularzu.
3. Nagroda nie podlega wymianie na inną.
4. Konkurs jest tylko dla osób pełnoletnich.
5. Koszty wysyłki pokrywam osobiście, ale tylko na terenie Polski. 

6. Konkurs trwa od dnia dzisiejszego do 30.11.2015 do godziny 23:59.
7. Wyniki zostaną ogłoszone na moim blogu w przeciągu ok 5 dni od zakończenia konkursu.
8. Zwycięzca zostanie poinformowany o wygranej mailowo i ma 7 dni na podanie adresu do wysyłki.
9. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).


Na koniec baner do wklejenia:


No kochani to miłej zabawy- liczę na was.

Pozdrawiam Ruda

2015/10/21

0198 cóż to tylko róż



Nie używam róży. Mam naturalnie spore wypieki na policzkach, których podkład nie zakryje w 100%. Stąd też róż jest dla mnie kosmetykiem zupełnie zbędnym.

Jako, że w paczce od Eveline znalazł się róż podjęłam się jego testu, jednak nie będzie on używany przeze mnie. Już znalazł nowego nabywcę:)









Jak widzicie, opakowanie plastikowe, solidne, górne wieczko przezroczyste, dzięki czemu widać kolor produktu. Soczysty piękny kolor, matowy choć tyci drobinek widać, ładnie prezentujący się na mojej dłoni oraz na policzku. Trzymał się dość długo 6-7 godzin. Później dostałam sporych wypieków i mi się jakość zatarł. Stąd też jak pisałam wyżej róże są zupełnie nie dla mnie, nie chcę wyglądać jeszcze bardziej świnkowo niż czasami wyglądam. 

Nie mniej jednak uważam, że produkt jest w porządku, a kolorek bardzo ładny. 

Dostępny jest w kilku wariantach




Cena ok 16 zł

http://sklep.eveline.eu/modelujacy-roz-do-policzkow-p40828
Dziękuję firmie za możliwość testowania, nie wpłynęło to na moją opinię

2015/10/18

0197 zielony płyn od Eveline czyli jak polubiłam toniki



Firma Eveline chyba czyta w moich myślach i dobrze wie jaki mam typ skóry. Nie wiem jak to możliwe, ale tak jest. 

Dziś moja opinia o zielonym toniku . Od początku go nie polubiłam, bo przepadam za tonikami, ale nie skreślałam. Przecież nie szata zdobi człowieka czyli w tym przypadku nazwa. 

A zatem...








Jak widać na zdjęciach buteleczka plastikowa, produkt w kolorze zielonym. Otwór nie za mały, nie za duży. Tonik po otwarciu ładnie pachnie, delikatnie. Zaczęłam odświeżać nim skórę rano i wieczorem. Po dwóch użyciach zauważyłam zmatowienie skóry, które utrzymywało się całkiem długo, a z pewnością pomagało mojemu podkładowi. Jednak najbardziej chciałam ten produkt sprawdzić jako płyn micelarny do zmywania makijażu. Dlaczego? Bo nie używam jako tako toników do odświeżania twarzy. Jak się udało?





 Po jednym przyciśnięciu i przetarciu- jestem bardzo zadowolona- a wy?


A tak dłoń wygląda po kilku przetarciach- moim zdaniem świetnie.

Cóż mogę napisać więcej produkt bardzo fajny. Delikatny, nie podrażnia, nie szczypią po nim oczy ani np. ranki z krostek. Matowi, ale bez przesady, pełnego matu nie zapewni. Nie czuć też uczucia ściągnięcia. Ładnie pachnie, ma poręczne opakowanie. No i jest w moim ulubionym zielonym kolorze. Ideał? Nie, bo nie ma ideałów, ale z pewnością to bardzo dobry i ciekawy produkt, który mogę polecić szczególnie dziewczyną z cerą tłustą i mieszaną. 

Cena? ok 16 zł, czyli ani bardzo tanio ani też jakość bardzo drogo. 

Moja ocena:

10/10

nie mam się do czego przyczepić



http://sklep.eveline.eu/normalizujacy-tonik-matujacy-3w1-p40903
Dziękuję firmie za możliwość testowania, nie wpłynęło to na moją opinię


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka