Witajcie. Swojego czasu doszłam do wniosku, że potrzebuję korektora o zielonym pigmencie. Nie mam problemów z naczynkami, ale mam problem z rumieńcami. Moje policzki są często różowe i plamiste. Podkład to przykryje, ale lubią przebijać. Początkowo zwróciłam uwagę na bazę pod makijaż z Catrise, ale jak zobaczyłam jak ona się błyszczy i ile ma drobinek to zrezygnowałam. Tego samego dnia poszłam do Rossmana i kupiłam to coś.
Od producenta
Korektor w kolorze zielonym - maskującym
przebarwienia i popękane naczynka. Nakłada się go pod fluid, puder itp.
Wyrównuje koloryt skóry, o gęstej konsystencji.
moja opinia:
Jak wiać korektor jest w pisaku. Wystarczy pokręcić u dołu i wypływa gęsta zielona maź. Co do krycia jest zerowe. Korektor pozostawia zielone plamy i smugi na twarzy. Jeśli chcemy zakryć nim pryszcza, to zostawi zieloną otoczkę wokół, a samego pryszcza nie zakryje wcale. Moje rumieńce jak były tak są, przez podkład nadal przebijają. Jestem niezadowolona z niego i niestety żałuję tych 7 zł. Czytałam na wizażu pozytywne opinie, których było mniej niż negatywnych, a jednak to mnie pokusiło. Dla mnie jest to strata kasy. Moja siostra, która ma trądzik młodzieńczy też go użyła i na twarzy wyszła jej masakra, zielone kółka:) Aha i jeszcze jedno podkreśla suche skórki. Nie wiem jak innym, ale na twarzy siostry wokół skrzydełek nosa powstała masakra, jakby łuszczyła się jak ryba. Dobrze, że nie wychodziłyśmy z domu i można było to zmyć od razu.
Ogólnie lubię tą firmę, ale ten produkt im nie wyszedł niestety.Takie jest moje zdanie i moja opinia, możecie się nie zgodzić.
moja ocena:
3/10
+ za zapach
+ za dostępność
+ za praktyczne opakowanie
+ za praktyczne opakowanie
pozdrawiam
Ruda:*
Lubię takie opakowania, ale skoro to korektor, a wgl nie zakryje krosty, a jeszcze zrobi wokół niej otoczkę- to ja dziękuję! ;p
OdpowiedzUsuńOpakowanie praktyczne i fajne, ale działanie do bani
UsuńTotalnie odpada ;p
OdpowiedzUsuńbezsensowny produkt
Usuńoj nie dla mnie, choć opakowanie jest bardzo fajne ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jak najbardziej, ale zawartość nie
UsuńJa nigdy nie byłam zadowolona z kosmetyków Lovely
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
Ja byłam, ale ten mnie rozczarował
Usuńu mnie na popękane naczynka się sprawdza;-)
OdpowiedzUsuńCzyli każda skóra reaguje inaczej
UsuńWow, niezły bubel! Ciekawa jestem jak inne z tej serii korektory się sprawują...
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa czy to tylko ten czy wszystkie
Usuńja często sięgam po zielone korektory, będę pamiętać o nim :)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze zadnego
Usuńchciałam się na niego skusić ale coś tak czułam, że to bubelek :P
OdpowiedzUsuńNo to masz nosa
UsuńJakoś nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, ale mam już swojego zielonego ulubieńca więc nie szukam nowego ;)
OdpowiedzUsuńzdradzisz jakiego?
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńcałe szczęście, że to tylko 7 zł
UsuńNigdy go nie miałam i ogólnie nie używam już od dłuższego czasu korektorów.
OdpowiedzUsuńja w sumie też, ale ten gdyby był solidny bardzo by mi się przydał
UsuńMyślałam niedawno o jego zakupie przy okazji wizyty w Rossmannie, nie porwał mnie jednak na tyle by wrzucić go do koszyka. Potwierdziłaś moje przypuszczenia :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ja się nie opamiętałam
Usuńjeśli chodzi o korektory, to raczej wszystkie te z tańszej pułki są nijakie :/
OdpowiedzUsuńno niestety chyba większość
UsuńMi na szczęście taki niepotrzebny ;)
OdpowiedzUsuńSzukam akurat dobrego korektora i będę ten omijać z daleka.
OdpowiedzUsuńomijaj omijaj
UsuńMnie do tych zielonych korektorów zraził taki z Sensique, ten Twój go mi właśnie przypomniał.
OdpowiedzUsuńW każdym razie oba są do niczego :(
no to bubel do kwadratu
UsuńOj to masakra z tym korektorem. Ja używam synergena i spisuje się całkiem fajnie :).
OdpowiedzUsuńJa nigdy z tej firmy nie miałam
UsuńDzisiaj zastanawiałam się czy nie skusić się na promocji 1+1 na rozświetlający i właśnie zielony. Chyba nie ma sensu mimo tak niskiej ceny :/
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie ma sensu
UsuńWłaśnie testuję jeden z nich i też coś czuję, że bubel wszechczasów...
OdpowiedzUsuńno to masz babo placek....
UsuńTeż tak myślę! :)
OdpowiedzUsuńUuuuu, wielki bubel....
OdpowiedzUsuńOj tak niestety
UsuńSzkoda, że bubel...
OdpowiedzUsuńSzkoda
UsuńRzadko sięgam po korektory, w swojej kosmetyczce mam tylko jeden i odcień jasnego beżu.
OdpowiedzUsuńja też rzadko ale ten może kiedyś wypróbuję ... wszystkiego trzeba spróbować :D
UsuńPozdrawiam :)
Ja w sumie też jakoś często nie używam ale ten miał inny cel
Usuńwszystkiego trzeba spróbować to prawda, każda skóra inaczej reaguje
UsuńDobrze wiedzieć, że to taki bubel :)
OdpowiedzUsuńOj bubel straszny
UsuńFajne opakowanie ale co z tego jak działanie jest tragiczne..
OdpowiedzUsuńNo dokładnie
Usuńzielonego korektora lovely nie miałam, miałam za to beżowy i był to bubel jakich mało
OdpowiedzUsuńO czyli oba są do bani
UsuńTeż miałam kiedyś korektor zielony i też nie krył ;/
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czy coś z nimi nie tak?
Usuńeee szału nie robi
OdpowiedzUsuńNie robi
UsuńNie miałam pojęcia, że robią korektory, ale co z tego, skoro się nie sprawdzają... ;]
OdpowiedzUsuńMaja dobre tusze i swietne lakiery ale korektory nie bardzo
UsuńCzasami sięgam po korektor zielony , lecz z tej firmy jeszcze nie miałam . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen jest moim pierwszym zielonym i chyba ostatnim zraziłam sie
UsuńMiałam ten korektor, tylko w różowym opakowaniu i niedawno go zrecenzowałam. I również uważam ze jest to jeden wielki Bubel.
OdpowiedzUsuń:*
Chętnie przeczytam twoją opinię ale widze że w kwestii zasadniczej się zgadzamy
UsuńMiałam jeden zielony korektor i była to absolutna porażka. Robiła ze mnie Shreka ;)
OdpowiedzUsuńChyba Fionę:-) Niestety widziałam, że nie każdy jest tak kiepski. Szkoda, że nie trafiłyśmy na ten dobry
UsuńNigdy nie miałam zielonego korektora, dzięki za recenzję, nie kupię :/
OdpowiedzUsuńten też jest moim pierwszym
Usuńszkoda że taki bubelek ;D
OdpowiedzUsuńniestety
Usuńmam z tej serii korektor pod oczy i kryje też nie najlepiej, ale nie smuzy
OdpowiedzUsuńza to wkurza mnie bo czasem przekręcę za szybko i za dużo mam kosmetyku, który się po prostu marnuje
używam teraz kamuflażu z DeniCarte - jest podwójny i część jest zielona właśnie i jeśli szukasz czegoś na rumieńce, to jest super
poza tym rozjaśnia cerę i nadaje się pod podkład
to prawda z tym opakowaniem jest fajne, ale jak przekręcisz za mocno to lipa. I dziękuje za namiar na ten kamuflaż z pewnością o nim poczytam
UsuńNie znam. Na zielony kolor chyba bym się nie odważyła, bo do niego trzeba mieć raczej dobre oko i pewną rękę, żeby właśnie zielonych plam sobie nie zrobić.
OdpowiedzUsuńtrzeba mieć wyczucie, ale taki korektor powinien świetnie wyciągać kolor czerwony, pod warunkiem, że jest dobry, a ten nie jest
Usuńwypadł słabo, na pewno nie zakupie :) nie chcę wyglądać jak ufo
OdpowiedzUsuńufo:)
UsuńNo szczerze myślałam, że wypadnie lepiej... I to podkreślanie suchych skórek- tragedia ;/
OdpowiedzUsuńNo niestety wokół nosa jest tragedia
Usuńdzięki za opinię, to już wiem czego unikać :D
OdpowiedzUsuńPrzydatna opinia, bo zamierzałam go kupić, ale chyba dobrze, że jednak tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńCiesze się że mogłam pomóc
Usuńszkoda, że się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście fatalny jak ma aż tyle wad :( Nie lubię wyrzucać pieniędzy na marne.
OdpowiedzUsuń