Dziś kilka słów o kredce, którą znalazłam w pudełku z kosmetykami Eveline. Jak się spisała?
Zacznę od tego, że rzadko używam kredek. Kiedyś częściej. Nigdy natomiast nie miałam takiej z gąbeczką. Ta była moją pierwszą.
No cóż kredki są fajne, choć wiele dziewczyn zdecydowanie woli eyelinery. Ja nie wolę ani jednego ani drugiego. Powód? Może jestem w błędzie wtedy proszę wyprowadźcie mnie z niego, ale mam mocno opadającą powiekę i źle czuję się w kreskach, a poza tym nie trzymają się ona na mojej powiece długo, bo zwyczajnie jest ona cholernie tłusta. Kolor brązowy jak najbardziej do mojej tęczówki pasuje, jednak nie jest jakoś bardzo mocno napigmentowany. Kredka sama w sobie jest ciekawym produktem. Przeszkadzało mi w niej tylko to, że zatyczka ciężko się otwiera, trzeba trochę siły. Sam produkt łatwo się wysuwa, aplikacja jest przyjemna, bo kredka choć sprawia wrażenie twardszej jest dość miękka i nie podrażnia powieki, ale też bez szału. Gąbeczka przydaje się do rozcierania, żeby stworzyć efekt przydymienia. Próbowałam kilka razy. Niestety kredka trzyma się na mojej powiece godzinę:( Potem robi się rowek na powiece, wchodzi w zagłębienia, rozmazuje, odbija. Na dolnej powiece robi się istna masakra. Mino bazy, cienia. Moje oko nie nadaje się do takich produktów, stąd też zwyczajnie ich nie używam.
Nie wiem jak będzie z trwałością u innych, bo nikt inny jej nie używał- dla mnie nie nadaje się ani trochę. Choć kolor ma piękny czekoladowy, to w zasadzie nie wiedząc do końca czy to wina jej jakości czy mojego łoju na powiece, z pewnością się nie polubimy:(
Moja ocena
5/10
+ za kolor
+za miękkość przyzwoitą
+ za gąbeczkę
+ za brak podrażnień
+ za cenę
cena ok. 13 zł
Dziękuję za możliwość testów nie wpłynęło to na moją osobę |
A ją bym ją chętnie przetestowała, bo eyelinerow mam sporo, za to z kredkami ubogo :) a próbowałas eyelinerow z mega cienkimi pedzelkami? Też mam dosyć opadająca powiekę i bardzo lubię eyeliner golden rose z pędzelkiem. Trzeba się trochę natrudzic, ale można uzyskać minimalnej grubości kreskę:)
OdpowiedzUsuńNie jest to zła kredka, ale szału nie robi, na moich powiekach się nie spisała
UsuńMam ją ale w kolorze ciemnego niebieskiego :) musze się zabrać za napisanie postu, bo czas ucieka :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikałabyś w linki u mnie w najnowszym poście ?
Z góry bardzo, bardzo dziękuję :*
:)
UsuńJa uwielbiam produkty z Eveline, ale kredki będę omijać szerokim łukiem! :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała mniej tłuste powieki to by się spisała
UsuńJa dawniej miałam fazę na kredki, do tej pory mam sporą kolekcję, ale mało ich ostatnio używam :)
OdpowiedzUsuńJa mam kilka i tak jakoś leżą
Usuńnie każdy lubi to samo, jedena nie będzie zadowolona, a druga osoba będzie wprost zachwycona: ) tak juz jest z Nami kobietami i kosmetykami: )
OdpowiedzUsuńa no dokładnie tak jest
UsuńNie potrafię narysować porządnej kreski eyelinerem, a co dopiero kredką, która drży w mojej ręce, ''zacina'', etc., więc to nie dla mnie >.<
OdpowiedzUsuńteż mam z tym problem
Usuń+ witam w klubie tłustego czoła, nosa i powiek haha, Bóg skarał nas cerą :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie więc również się nie sprawdzi. Nie kupię jej.
OdpowiedzUsuńDla tłustych powiek nie jest zbyt dobra
UsuńJestem w tej grupie, która woli eyelinery ;)
OdpowiedzUsuńja nie używam
UsuńMiałam taką w odcieniu czarnym i nigdy więcej, za taką cenę można dostać o wiele lepsze kredki.
OdpowiedzUsuńdla osoby, która ma mocno opadająca powiekę i tłustą się raczej nie nada
UsuńRównież mam taką kredkę w swoich zbiorach ale jakoś rzadko po nią sięgam :/
OdpowiedzUsuńJa ogólnie rzadko sięgam po kredki
UsuńJeszcze nie miałam kredki z gąbeczką, ale mam ochotę wypróbować.
OdpowiedzUsuńGąbka to fajny gadżet
UsuńJa prawie wogole sie nie maluje kredkami kiedys to non stop :)
OdpowiedzUsuńmi też przeszło
Usuńja uzywam jakiejs chinskiej kredki i sprawdza się swietnie :)
OdpowiedzUsuńno proszę, chińska też może być dobra
Usuńja mam tylko dwie kredki i jakoś z tym żyję, natomiast ta wydaje mi się dość ciekawa jako kolejny potencjalny łup bo może będzie mi się nią łatwiej malować kreski i nie będzie mi robić niespodzianek typu odbijanie na powiece?
OdpowiedzUsuńByć może
UsuńNie używam ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam czarną wersję i... to moja ulubiona kredka ;) U mnie trzyma się od rana do nocy bez szwanku ;)
OdpowiedzUsuńmoże nie masz tak tłustych powiek jak ja
Usuńnigdy nie miałam kredki z gąbeczka a czasami bardzo by mi się przydała :P
OdpowiedzUsuńfajnie nadaje się do rozcierania
UsuńMam ten sam problem z opadającą powieką, ale naoglądałam sie youtuberek i mniej wiecej wiem jak namalowac korzystnie wygladającą. Eyeliner z Eveline uwielbiam, ale ta kredke kocham! gąbeczka jest świetna, latwo można rozetrzec kredke, a pozniej jeszcze cień na niej. Jest idealna!
OdpowiedzUsuńproblem, że moje powieki są tłuste i mimo bazy nie wiele się na nich trzyma
UsuńNie używam kredek zbyt często :)
OdpowiedzUsuńja też niezbyt często
UsuńJa też mam kredki innych marek i są bardzo dobre.. ta mnie jakoś nie zachwyca..
OdpowiedzUsuńnie jest zła, ale do moich powiek się nie nadaje
UsuńWróciłam nie dawno do kredek:) ale miałam długi okres co ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńkredki można dobrze zastąpić cieniami
UsuńJa rzadko kupuję kredki, bo nie umiem sobie namalować ładnych kresek :(
OdpowiedzUsuńteż mam z tym problem
UsuńNigdy nie miałam. Ja uwielbiam kredki z Lovely ;)
OdpowiedzUsuń