Zakupy na Aliexpress uzależniają bez wątpienia. No bo jak się powstrzymać, gdy coś co u nas kosztuje 30 zł tam jedyna 1-2$. Fakt wysyłka trwa, ale można to jakoś znieść. Ja początkowo się bałam, że zwyczajnie te rzeczy zaginą w transporcie i stracę pieniądze. Wiem, że wiele dziewczyn się tego boi. W końcu jednak postanowiłam się przełamać.
Na próbę zamówiłam kolczyki i naszyjnik za 0,50$ żeby potem nie płakać, gdyby nie doszły do mnie te rzeczy. Ale doszły! Fakt czekałam miesiąc, ale gdzie mi się spieszyło?
Kiedyś jednak na YT znalazłam filmiki dziewczyny, która pokazuje swatche palet do cieni i robi ich testy. Bałam się, bo szlak wie kto i jak je robił. Może mieszali pigment w garażu, a ja to na oko nakładam. Postanowiłam zaryzykować te 3$ i przetestować. Najwyżej dermatolog na mnie zarobi:)
Zamówiłam paletę Focallure, której recenzje na YT też znalazłam. Przyszła do mnie w miarę szybko ok. 5 tygodni. A jakie mam odczucia z nią związane? Całkiem pozytywne:)
Paletka jest opakowana w kartonik, całkiem profesjonalny
Sama paletka jest plastikowa wykonana solidnie jak na chińczyka za 3 dolce. Pierwsze co się rzuca to to, że jest mała, kompaktowa, jak zabawka dla lalek:)
Jak widać w środku mamy lusterko i pacynkę. A cienie jak widzicie są malutkie. Ledwie opuszek palca się mieści.
Kolory jak widzicie w ciepłej tonacji. Taką paletkę właśnie chciałam- pomarańcze i róże:) Na 12 cieni mamy 4 maty i 8 perłowych cieni.
Zobaczcie jaka jet mała w starciu z pędzlem Hakuro:)
A teraz pigmentacja. O ile 2 pierwsze beże są prawie niewidoczne to kolejne cienie już fajnie wyglądają. Jest to pigmentacja na sucho:) Z bazą są dużo ładniejsze.
Wykonywałam nią makijaż kilka razy. Cienie się trochę sypią, na powiece maty są prawie niewidoczne, perłowe za to ładnie wyglądają i nieźle się blendują. Nie śmierdzą jak wiele chińskich cieni. Dobrze łączą się z cieniami innych marek. Na powiece oczywiście z pomocą bazy trzymają się wiele godzin.
Nic mnie nie uczuliło, nie podrażniło.
Paleta idealna na wyjazdy, mała, zgrabna:)
Mogę wam ją śmiało polecić, mimo, że to chiński produkt, do których wielu nie ma zaufania. Przetestowałam na sobie.
Dla chętnych kupiona TU
Niedługo będzie rozdanie na blogu i na IG. Do wygrania będzie mam nadzieję coś co wam się spodoba:)
Bardzo ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńMa ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńKolory fajne, widać troszkę się osypują ;)
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale przypominają mi odcieniami palety Iconic od MUR :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale kolorki ładne ;)
OdpowiedzUsuńMnie za bardzo zniechęca taka długa wysyłka, wolę mieć coś od razu lub maksymalnie w ciągu tygodnia
OdpowiedzUsuńkolory świetne
OdpowiedzUsuń