Jestem przeciwniczką wyrzucania jedzenia szczególnie gdy mogę z niego jeszcze coś zrobić.
Stąd też gdy mam w chlebaku kromki, które nie byłyby zbyt apetyczne, bo troche już zeschnięte i wędlinę również może nie pierwszej świeżości robię z nich placuszki. Jak?? W banalny sposób.
Wystarczy posiadany chleb pozbawić skórki. Zalać mlekiem i rozgnieść na papkę. Dodać jajko i mąkę oraz wszystkie inne posiadane składniki wędlinę, ser, pieczarki, kukurydzę. Cokolwiek mamy w lodówce. Może być pokrojone mięso z obiadu. Możliwości jest wiele. Konsystencja ma być gęsta. Smażyć na oleju jak placki ziemniaczane.
Świetne są z ketchupem czy sosem np. pieczarkowym lub czosnkowym. Idealny szybki obiad bądź kolacja z recyklingu.
Pozdrawiam
Ostatnio często zdarza mi się jeść obiady z "resztek", bo zapominam o zakupach :D
OdpowiedzUsuńTo jest świetny pomysł, na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł. Super jedzonko.
OdpowiedzUsuńwow, ciekawy pomysł, nie wpadłabym chyba na to,
OdpowiedzUsuńPlacków z chleba jeszcze nie robiłam, ale chyba będę musiała wypróbować Twój przepis. Nie lubię marnować jedzenia :)
OdpowiedzUsuń