2015/01/12

0087 małe niebieskie kapsułki szczęścia od Rival de Loop



Pisząc ten post i zastanawiając się co mam napisać, uświadomiłam sobie jak ja to lubię robić:) Lubię dla was pisać, przygotowywać recenzję kolejnych kosmetyków, recenzować książki, wrzucać przepisy kulinarne. Po prostu frajdę sprawia mi bycie tutaj i tworzenie czegoś swojego, autorskiego, czegoś co ktoś czyta:)


Ale do sedna:)

Dziś o małych cudach czyli o kapsułkach nawilżających z firmy Rival de Loop. 

Natrafiłam już jakiś czas temu na nie. Początkowo sceptycznie podeszłam do tematu, ale niska cena mnie zachęciła do spróbowania. Pomyślałam co mi zależy?


Tak wygląda opakowanie, które możecie spotkać w każdym Rossmanie. Zawiera ono 7 kapsułek. Każda z nich jest wykonana z jakiegoś gumowo żelowego tworzywa (przypomina kapsułki tabletek Ibuprom). Kształt takiej kapsułki jak widać przypomina trochę rybkę taka kuleczka z ogonkiem.





Od producenta:

Kuracja to efektywna i intensywna pielęgnacja suchej i zniszczonej skóry. Już po paru sekundach nadaje twojej skórze uczucie gładkości i delikatności. Wygładza suche fałdki i nadaje skórze elastyczności. Witamina E i wyciąg z miłorzębu japońskiego chronią skórę przed wpływem wolnych rodników. Dodatek oliwy reguluje gospodarkę tłuszczową skóry. Przy regularnym stosowaniu polepsza się odczuwalnie stan skóry.

Skład: Dimethicone, Dicaprylyl Ether, Hydrogenated Polyisobutene, Isohexadecane, Squalane, Tocopheryl Acetate, Sunflower Seed Oil Glyceride, Ginko Biloba Extract, Parfum






 Jak widzicie trzeba urwać/ukręcić ten ogonek, żeby otworzyć kapsułkę. Wylewa nam się ciecz przypominająca oliwkę. Zapach delikatny przyjemny. Ja osobiście rozcieram ją w dłoni i wcieram w twarz. Jedna "rybka" wystarczy spokojnie na pokrycie całej buzi i nawet na trochę szyi. 

Efekty?

Mówię tylko to co zaobserwowałam u siebie. Skóra po 2 aplikacjach była gładziutka jak pupcia niemowlaka. Ładnie ożywiona, miękka, promienna. Nie była przetłuszczona a nawilżona. Po zużyciu całego opakowania miałam wręcz wrażenie, że się napięła bardziej i była jędrniejsza.  Z pewnością widać zmianę w dotyku i takim dziewczęcym blasku. 

I teraz uwaga:

Koszt tych maleństw to ok 6-7 zł w Rossmanie.  Moim zdaniem to jak za darmo w porównaniu z korzyściami. 


Serdecznie wam polecam


Moja ocena:

10/10



Buziaki Ruda 

84 komentarze :

  1. Zastanawiałam się nad ich zakupem ostatnio, ale teraz już wiem, że kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze jak jestem w Rossmannie patrzę na te rybki ;) Może się skuszę na jakieś.

    OdpowiedzUsuń
  3. koniecznie muszę je wypróbować! bo moja skóra coś ostatnio domaga się silnego nawilżenia.
    Ja z Rival de Loop ostatnio zużyłam takie czerwone kapsułki pod oczy i niestety były do bani... podrażniły mi okolice oczu, skóra się łuszczyła, swędziała, piekła... jakiś koszmar :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj czerwonych nie mialam i chyba mnie nie skusza

      Usuń
  4. skusze się na te rybki prędzej czy później bo dużo dobrego słyszałem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. troszkę kiepski skład, jakby było coś więcej dobrego wypróbowałabym na włosy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie na skladzie nie znam zbytnio. Wiem tylko ze na mnie fajnie dzialaja

      Usuń
  6. A chciałam je nawet kiedyś wypróbować, ale miałam tak duże zakupy, że je sobie odpuściłam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam je, efekt dobry, ale przeszkadzała mi ich tłustość

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wchlaniaja sie fajnie a formula olejku mi nie przeszkadza

      Usuń
  8. Warto je wypróbować, efekty w pielęgnacji przynoszą. Jestem skłonna je kupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kilka razy już je miałam kupić ale odstraszamnie silikon na 1 miejscu w skłądzie boję się że mnie zapcha:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Oo, często obok nich przechodzę i jeszcze nigdy nie kupiłam. Teraz chętnie się skuszę na nie przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie używałam tego typu kapsułek, ale może właśnie te wypróbuję skoro u Ciebie sie sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń
  12. dużo o nich słyszałam i chętnie wypróbuje w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  13. rzeczywiście wyglądają na bardzo niepozorne i malutkie ;-)
    ale skoro takie dobre to można odżałować te parę zł i spróbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię RdL ale kapsułek jeszcze nie miałam, widzę, że pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam je i również zastanawiam się czy je kupić. Dobrze wiedzieć, że się spisują :) super, że cieszy Cię blogowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blogowanie sprawia mi frajde. Szkoda tylko ze czasami mam na to tak malo czasu

      Usuń
  16. A ja ich w moim R w ogóle nie widziałam...;/

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele razy przechodziłam obok i nawet zatrzymywałam się przy tych kapsułkach, ale zawsze rezygnowałam - chyba trochę się bałam, co zrobią z moją skórą :P Nikt z moich znajomych nigdy ich nie używał, więc nie wiedziałam, jak mogą zadziałać. Teraz chyba mnie przekonałaś, żeby się skusić - cena niska, a jeśli u mnie podziałają tak, jak u Ciebie, to czego chcieć więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastanawialam juz sie nad nimi i jednak nie kupilm, teraz sie chyba zdecyduje ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja się na nie skuszę z tym ze na inna wersje tę złotą, mam nadzieję że będą tak samo dobrze działały ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawsze te cudeńka mnie w Rossie ciekawiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. mialam raz :) srednio sie spisały;P

    OdpowiedzUsuń
  22. często koło nich przechodzę w rossmanie i nie miałam jakoś okazji ich zakupić :) po tej recenzji chyba się jednak skusze :) http://emibloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. chciałam je kiedyś kupić i chyba się na nie w końcu zdecyduje ;>

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam te niebieskie kapsułki oraz tę drugą wersję - żółtą. Jedne z nich słabo na mnie działały, a drugie były lepsze, tylko już nie pamiętam które ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Się skuszę! Kiedyś bardzo lubiłam te z orchideą z Alterry, ale mi je wycofali:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych również nie miałam, ale muszę się skusić na nie.. do tej pory miałam właśnie te z Alterry i były świetne, ale faktycznie ciężko je teraz dostać :(

      Usuń
    2. No prosze Alterra gora widze

      Usuń
  26. Kurczę, na pewno wypróbuję - nigdy wcześniej o nich nie słyszałam :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurczę często je widywałam i w sumie widziałam wiele pozytywnych opinii, ale nigdy się na nich nie skupiłam a teraz musze przyznać, że jestem mocno zaintrygowana. Przyjrzę się im przy najbliższej wizycie w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Cena bardzo przyjemna :) Ja zraziłam się do kosmetyków Rival de Loop :/ Skuszę się, jak mi przejdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam kosmetyki w formie kapsułek. Po takiej recenzji na pewno siegnę po te.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zastanawiam się nad kupnem, ale na razie się wstrzymam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Właśnie się nad nimi zastanawiam teraz bez wahania kupię <3

    OdpowiedzUsuń
  32. lubiłam bardzo ich krem na dzień, ale po pewnym czasie użytkowania przestał dawać efekty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mialam osobiscie z tej firmy niczego poza kapsulkami

      Usuń
  33. Jakoś nie zwróciłam na nie nigdy uwagi w sklepie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. duzo o nich slyszlalam :) bardzo bym chciala wyprobowac :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka