Witajcie:)
Dziś recenzja kolejnego pudełka Shiny. Czy mnie zauroczyło? Czy jednak jest to bubel?
Po otwarciu i rozerwaniu papierków ochronnych moim oczom ukazało się to:)
A teraz szczegółowo:
Tutti Frutti to pełne soczystej świeżości kosmetyki dla wszystkich, którzy cieszą się życiem.
Owoce karamboli dojrzewające na słonecznych wyspach Indonezji oraz kusząco rześkie kiwi z Chin oszałamiają intensywnym zapachem i wypełniają radością na cały dzień. Peelingujące drobinki jojoba i zmielone łupinki orzeszków macadamia, zanurzone w cudownie lekkim żelu, idealnie wygładzają ciało i usuwają martwy naskórek. Składniki nawilżające i odżywcze pozostawiają skórę idealnie świeżą, jedwabiście gładką i miękką.
100ml- 5 zł
Lubię peelingi pachnące owocami, jestem szczęśliwa, gdy znajduję taki w pudełko, ALE po raz kolejny chcę podkreślić, że byłabym o niebo bardziej zadowolona, gdyby w pudełku był produkt bardziej luksusowej firmy. Farmona nie jest zła, ale na Boga, niech to nie będą najtańsze drogeryjne produkty. Za niedługo w pudełkach będzie Isana:(
Krem o aksamitnej konsystencji dla skóry suchej i normalnej, z równoczesnymi objawami odwodnienia – szorstkością i łuszczeniem naskórka. Tworzy na skórze delikatny, jedwabisty film ochronny niwelujący suchość i napięcie naskórka oraz zapewniający długotrwałe uczucie komfortu. Intensywnie nawilża uzupełniając niedobory wilgoci w skórze przez wiele godzin. Wygładza powierzchniowe zmarszczki powstałe z przesuszenia i odwodnienia. Nadaje cerze aksamitną gładkość, miękkość oraz właściwe napięcie i elastyczność.
50 ml- 49 zł
Mam skórę mieszaną raczej gładką bez oznak odwodnienia, więc krem do suchej i to jeszcze nawadniający będzie zbędny, ale może mama się pokusi.
Krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp Shefoot opracowany by odżywiać i uelastyczniać przesuszoną skórę i zapobiegać mikropęknięciom. Formuła została wzbogacona płynną keratyną i elastyną, które wzmacniają płytkę paznokcia. Olej arganowy i witamina E nawilżają, ujędrniają i regenerują podrażniony naskórek, a masło shea tworzy na powierzchni skóry ochronny film, który zatrzymuje wodę pozostawiając skórę gładką, odżywioną i aksamitną w dotyku.
75ml- 19,90 zł
Kremów do stóp nigdy dość i to latem, gdy częściej je pokazujemy, z pewnością zużyję, ale niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu- czy ten sam produkt nie był w ostatnim Glossy?
Silcatil sztyft ochronny tworzy na skórze cienką, niewidoczną warstwę, która skutecznie chroni stopy przed otarciami, a w konsekwencji przed powstawaniem pęcherzy i odcisków. Zawarty w produkcie skwalan oraz olej jojoba dodatkowo intensywnie odżywiają i nawilżają skórę, a także zwiększają jej elastyczność.
19 zl / szt
Pęcherze i otarcia to moja specjalność, więc produkt przetestuję z pewnością. Zobaczymy jak da sobie ratę w mocne upały i czy moja potliwość stóp z nim wygra dając o sobie znać nowymi ranami na stopach.
Dezodorant Dove Beauty powstał, aby Twoje pachy były jeszcze bardziej zadbane. Zawiera 1/4 kremu nawilżającego, który odżywia skórę pod pachami, pozostawiając ją miękką i miłą w dotyku. Zapewnia 24h ochronę.
11,99 zł/ szt
Nie wiem czy Shiny ma jakąś umowę z Dove, ale sorry rzygam już tymi produktami! Co pudełko to albo mydło w kostce albo żel, dezodorant, żel z peelingiem. Cholera ile można? Czy to nie ma innych marek? Bardziej ucieszyłabym się np. z dezodorantu Sanex. Wiem, że takie produkty są niezbędne w codziennej pielęgnacji, ale na litość ile razy ta sama firma i to za każdym razem. DOŚĆ
Lekka słoneczna ochrona, inteligentny krem o delikatnym zapachu jest kombinacją substancji pielęgnujących i nawilżających takich jak pantenol, alantoina, mocznik i seryna. Substancja czynna Venuceane to biotechnologiczny ekstrakt z głębin morza, stanowi silny przeciwutleniacz. Działanie Venuceane zwiększa się wraz z intensywnością słońca, co zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry. Skóra otrzymuje pełną ochronę, pozostając gładką, silną, elastyczną i młodą.
Produkt nie zawiera parabenów, parafiny i olejów mineralnych.
75 ml- 105 zł w pudełeczku mamy miniaturkę 40 ml.
Jak zobaczyłam cenę na opakowaniu pomyślałam- że co? 100 zł za taki wypierdek? Potem doczytałam, że to miniatura. Jednak 100 zł choćby za litr kremu do opalania to z mojej strony przegięcie zdrowe. Mimo to z pewnością wykorzystam.
Pasta cukrowa Sweet Skin powstała po to, aby ułatwić Państwu nie zawsze przyjemny zabieg depilacji. Pasta cukrowa zawiera wyłącznie naturalne składniki, dzięki czemu można stosować ją na skórę skłonną do alergii. Depilacji może zostać poddane całe ciało, jak i delikatne partie twarzy. Środek nie przykleja się do skóry tylko do włosa, co sprawia, że zabieg staje się praktycznie bezbolesny.
Dzięki swojej delikatności, pasta cukrowa może być kilkakrotnie naniesiona na tę samą partię skóry. Sweet Skin całkowicie usuwa włoski, nie pozostawiając ich złamanych wewnątrz mieszka, co eliminuje problem ich wrastania. Pasta cukrowa dzięki swoim właściwościom depiluje, nawilża oraz peelinguje skórę. Do zmycia specyfiku wystarczy letnia woda.
Skóra po zabiegu jest gładka, delikatna i odżywiona.
29,90 zł/ 170 g
Ten produkt ucieszył mnie najbardziej, choć bardzo boję się bólu. Przetestuję i zobaczę na ile jestem wytrzymała. Moje włoski rosną strasznie szybko, marzy mi się w przyszłości depilacja laserowa. Taka pasta z pewnością pomoże mi w wale z nimi pod warunkiem, że wytrzymam ten ból, bo nie wierzę, że taki zabieg jest bezbolesny.
Moja ocena:
Jest dobrze, ale znów dupy nie urwało.
8/10
- za DOVE!!!
- za najtańszy drogeryjny peeling
Mi się podoba zawartość i dezodorant dove bardzo lubie wiec jak najbardziej na plus :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, przydałby mi się ten krem nawilżający, szkoda, że ma taką cenę :(
OdpowiedzUsuńZawartość nawet nawet :)
OdpowiedzUsuńprzeginają z tym Dove, jest tyle fajniejszych firm, które mogłyby zasilić zawartość pudełeczka, Owocowe peelingi Farmony pokochałam (dzięki Tobie :* ), ale też uważam, że takie pudełeczko to nie miejsce dla nich.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten sztyft ochronny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
http://ziajka98.blogspot.com
Ja ogólnie z zawartości jestem zadowolona. Fajny ten krem do opalania, ale jest za drogi trochę,
OdpowiedzUsuńfajanie ze wysoko oceniasz:)
OdpowiedzUsuńTen Dove i peeling to żart? :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to pudełko już jest całkiem niezłe.. chociaż jakoś mnie nie kusi..
OdpowiedzUsuńDove najlepszy! :D
OdpowiedzUsuńhttp://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/
To super, że jesteś w miarę zadowolona - ja bym się wkurzyła na to tutti frutti :P
OdpowiedzUsuńSuper. Musze się skusić ;) dodaje do oba ;)
OdpowiedzUsuńmoże następnym razem będzie lepiej
OdpowiedzUsuńhttp://faashionpashion.blogspot.com/ zapraszam na nowy post o case !
zawartość całkiem fajna, jednak w tym miesiacu zrezygnowałam z subskrybcji
OdpowiedzUsuńKrem do stóp to mi się pdooba;)
OdpowiedzUsuńRównież najbardziej byłabym zadowolona z pasty cukrowej :)
OdpowiedzUsuńSzału nie ma dupy nie urywa ;) a pasty jestem bardzo ciekawa! choć preferuję wosk w rolce
OdpowiedzUsuńDawno Dove nie było w pudełku :P
OdpowiedzUsuńNie zadowoliłaby mnie ta zawartość, cieszę się, że nie zamówiłam pudełka w ciemno :P
OdpowiedzUsuńMimo, że mam cerę mieszaną to krem Norel by mnie ucieszył :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie średnie to pudełko. Szału nie ma :P
OdpowiedzUsuńMnie nie zachwyca, miałam czerwcowe, a teraz myślę czy z sierpnia nie zamówić :)
OdpowiedzUsuń