2016/07/25

0261 Evree krem ratunek dla rąk




Moje dłonie są problematyczne. Zimą jak i latem skóra jest przesuszona szczególnie w okolicy paznokci i mocno pęka po wewnętrznej części. Stosowałam mnóstwo kremów, olejków, maści. Dermatolog stwierdził, że taka moja uroda, taka budowa skóry. Krem do rąk mam zawsze przy sobie stąd też przetestowałam ich mnóstwo. 
Dziś recenzja kremu marki Evree, który testuję od 3 tygodni i jest już na końcówce, w zasadzie wydusiłam z niego wszystko co tylko było.



Krem zamknięty jest w klasycznej tubce z dość grubego tworzywa. Szata graficzna klasyczna, skromna, bez zbędnych farmazonów. Wszystko czytelne.


Producent gwarantuje natychmiastową ulgę przesuszonym dłonią i głębokie nawilżanie. Zawarte w kremie składniki czyli gliceryna, masło mango, tlenek cynku i alantoina mają nam to zapewnić. O ile gliceryna i alantoina są dla mnie składnikami zrozumiałymi i znanymi to pierwszy raz spotykam się się z masłem mango w składzie kremu. 




Krem ma standardowe zamknięcie na klik. Zdecydowanie wolę takie kremy niż te zakręcane. Nakrętki często się zacinają i trudno je odkręcić mokrymi czy tłustymi dłońmi. 



Jak widać krem jest gęsty i zbity. Konsystencja spisze się świetnie zimą. Bardzo konkretny i wystarczy niewielka ilość by dłonie zostały nim dobrze pokryte. Zapach jest bardzo delikatny. Mimo, że jest bardzo gęsty, a otwór w opakowaniu jest średniej wielkości, bez większych problemów wydobywa się go z tubki. Po rozsmarowaniu na dłoniach przez moment można wyczuć lekki film, ale krem wchłania się bardzo szybko. Już po chwili skóra jest miękka i gładka, nie jest tłusta. Jak oceniam jego działanie na przestrzeni tych 3 tygodni? Skóra moich dłoni owszem była miękka i wyczuwalnie nawilżona. Niestety pękająca skóra po wewnętrznej stronie dłoni jak była tak jest. Jednak nie uważam, żeby to była jego wada, bo tak na prawdę żaden krem z niskiej i wysokiej półki cenowej skutecznie raz na zawsze nie poradził sobie z moim problemem. Na chwilę problem znika, czuć ulgę i pod tym względem jestem z niego zadowolona. Krem również jest wydajny i nie trzeba wyciskać nie wiadomo ile by całe dłonie zostały wysmarowane. 

Cenowo- poniżej 10 zł więc jak najbardziej na duży plus, dostępność w wielu drogeriach.

Jestem z niego zadowolona, bo spisał się na prawdę dobrze. 

Polecam

30 komentarzy :

  1. Miałam go i byłam bardzo zadowolona z działania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Evree miałam tylko niebieski krem do rąk :) Aktualnie stosuję krem z Vichy i Neutrogeny, ale niewykluczone, że sięgnę po ten :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam również krem z tej firmy, ale innej serii ;) Z tego co słyszałam to wszystkie produkty z tej firmy spisują się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wypróbuję, lubię kosmetyki evree

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam krem do rąk z evree różowy i byłam całkiem zadowolona, myślę że na zimę to dobre produkty, ale na teraz - trochę za mocne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też mam ten problem, ostatnio kupiłam w Biedronce małą tubkę kremu Vaseline w różowym opakowaniu. Powiem Ci, że bardzo dobrze nawilżał, ale szybko się skończył:) Teraz smaruję dłonie rossmanowskim balsamem dla dzieci. Chłopak go raz kupił, bo myślał, że to "ten rossmanowski szampon dla dzieci" i przeleżał pół roku w szafce. Opakowanie jest spore, nieźle nawilża dłonie i jest tani:)

    OdpowiedzUsuń
  7. kochana wygrałaś u mnie hair jazz :D proszę, sprawdź e-mail, bo jeśli nie dostanę do jutra odpowiedzi to będę losowała nowego zwycięzcę:( czekam do jutra do 13 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie zaglądam na bloga, trudno przepadło

      Usuń
  8. Próbowałam innego kremu do rąk Evree i też super.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak za tą cenę, to krem jest nawet ok .

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubie ten krem, balsam do ciąła także świetnie sie spisywał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. balsamu jeszcze nie miałam, ale pewnie jest równie dobry

      Usuń
  11. Miałam ten krem i dobrze wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś go używałam i spisywał się nawet nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ostatnio kremy z Evree bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka