Walentynki tuż tuż. Osobiście nie obchodzimy jakoś szczególnie tego święta, bo obojgu wydaje nam się ono trochę infantylne. Wychodzimy z założenia, że kochać trzeba się cały rok i obdarowywać drobiazgami bez okazji, a serduszka i misiaczki są zwyczajnie nie dla nas. Jeśli już to obchodzimy je bardziej kreatywnie. Możecie się oczywiście nie zgodzić z tym co piszę.
Kolacja
źródło: http://miasta-kobiet.naszemiasto.pl/romantyczna%20kolacja,artykul_tag.html |
Myślę, że miłym uczczeniem święta zakochanych jest kolacja. Niekoniecznie wystawna i droga gdzieś w restauracji. Może być przyjemnie w domu. Wystarczy przyrządzić coś smacznego, zapalić świeczkę, nalać trochę wina. Może jakiś fajny film lub nastrojowa muzyka do tego. Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Można miło spędzić czas, porozmawiać, powspominać.
Koncert
źródło: http://muza.sosnowiec.pl/pl,m,2,a,109,koncert-kameralny-w-wykonaniu-tria-i-kwartetu-smyczkowego |
W okresie walentynek w wielu miejscach odbywają się koncerty mniej lub bardziej kameralne, na których można posłuchać piosenek o miłości. Takie wspólne wyjście może być przyjemnym sposobem na spędzenie czasu wspólnie i nastrojenie się na romantyzm:) A kto wie może to będzie początek czegoś więcej tego wyjątkowego wieczoru:)
Kino
źródło: http://archiwum.stopklatka.pl/gatunek/komedia-romantyczna |
Może komedia romantyczna? To moim zdaniem również bardzo fajny sposób na uczczenie walentynek. W tym okresie w kinach jest dużo repertuaru miłosnego. Jedynym problemem może być facet, który nie lubi tego typu filmów, a jest ich wielu:)
Spacer/wyjazd w miejsce pełne wspomnień
źródło: http://www.eska.pl/news/perseidy_2014_data_oraz_godzina_sprawdz_kiedy_noc_spadajacych_gwiazd_the_stars_are_out_tonight_video/103172 |
Która para ma takie miejsce, z którym kojarzy się wiele pozytywnych i przyjemnych chwil? Zaręczyny, miejsce pierwszej randki, pierwszego pocałunku itp. Powrót w to miejsce tego dnia, może romantyczny spacer przy świetle gwiazd (oczywiście gdy pogoda na to pozwala) może być wspaniałym sposobem na spędzenie tego dnia we dwoje.
Drobny prezent
źródło: http://warszawa.dlastudenta.pl/walentynki/artykuly/Prezenty_na_walentynki,1151.html |
Kwiaty, perfumy, jakiś kosmetyk lub ulubiony alkohol. Możemy po prostu w tym dniu obdarować się na wzajem jakimś upominkiem, który damy tej drugiej osobie od serca wiedząc jakie ma upodobania. A może misiak i pluszowe serduszko?? Zależy kto co lubi.
My tak jak pisałam nie obchodzimy tego dnia jakoś wyjątkowo, ale nie twierdzę, że wcale. Przeważnie robię jakąś fajną kolację, kupuję mojemu partnerowi jego ulubiony alkohol, a sama najczęściej dostaję jakiś kwiatek. Przez ostatnie kilka lat walentynki zrobiły się bardzo komercyjne, wszędzie pełno kiczu, a tego nie lubię. Wolę coś bardziej stonowanego.
Kino chyba trochę oklepane, nie przepadam za ilością zakochanych i obściskujących się par. Wolę iść innego dnia.
OdpowiedzUsuńMnie to by chyba nie przeszkadzało
UsuńWalentynki też nie dla nas ;)
OdpowiedzUsuńJa średnio przepadam
UsuńJak dla mnie kolacja i spacer wygrywają :D Kino to też dobra opcja, ale w walentynki będą tam tłumy :D
OdpowiedzUsuńPewnie tak. U nas w tym roku nawet kolacji nie będzie
Usuńbardzo ciekawe propozycje :) na Walentynki coś od serca dla serca. Jakoś nie przepadam za walentynkami bo wolę okazywać uczucie przez cały rok a nie tylko od amerykańskiego święta. W zeszłym roku zrobiłam na walentynki ukochanemu serduszkowe ptasie mleczko ciasto z serduszkami oraz kawę z piankami w kształcie serduszek :) Do tego ramka z napisem love i nasza fotka :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł
UsuńMam podobne zdanie na temat Walentynek :) Też nie obchodzimy tego dnia w jakiś szczególny sposób, ale jednak nie obędzie się bez drobnego upominku czy też kolacji :)
OdpowiedzUsuńWiadomo
Usuńu mnie tak, jak u Ciebie, kolacja, winko i skromny prezencik czekoladki bądź kwiatek ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem sama
UsuńJa myślę że najfajniej jest dać sobie jakieś drobne prezenty oraz wybrać się gdzieś np. ścianka wspinaczkowa czy lodowisko.
OdpowiedzUsuńLodowisko też super, szkoda, że ja nie umiem jeździć:(
UsuńMój mąż nie uznaje walentynek ;-D W zeszłym roku kupiłam mu piwo, owiązałam wstążką i wsadziłam do torebeczki w serduszka. Po tym się zreflektował i kupił mi jakieś słodycze chyba ptasie mleczko z milki ^^ ;-)
OdpowiedzUsuńMój nie lubi, ale jak mu postawię dobrą whiski i jakieś słodkości to nie ma nic przeciwko:)
UsuńPoduszka w kształcie serca jest też dobrym pomysłem?
OdpowiedzUsuńZależy dla kogo i w jakim wieku
UsuńOjj tak masz rację ostatnio i ja walentynki uważam za jeden wielki przemysł w którym jedyne o co chodzi to $. Niestety 14 lutego mój syn ma urodziny więc mój nieromantyczny mąż stwierdził, że teraz mamy ważniejsze święto do świętowania. O ile na początku byłam zła o tyle teraz po 6 latach uważam że ma rację. Staramy się okazywać miłość każdego dnia, nie tylko raz w roku. Obdarowywujemy się skromnymi prezentami bez okazji, ale ja najbardziej lubię te gesty które nie są oczywiste. Np gdy mąż przyjedzie po mnie do pracy choć wiem, że musi nadrobić 30 km i wracamy dwoma samochodami do domu, albo gdy zrobi kolację lub śniadanie choć wiem, że jedyne co potrafi to hotdogi i hamburgery. Albo to gdy zabiera synów na rower i mówi bym poczytała książkę i wręcza mi butelkę ulubionego wina.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, dopiero Cię odkryłam ale zostanę na dłużej
Dziękuję za ten wpis i pochwały
Usuń