Całkiem niedawno dotarła do mnie paczka od znanej drogeryjnej marki z Marsylią w nazwie😆 zgłosiłam się u nich na stronie i szok- udało mi się. Na paczkę czekałam dobre 10 dni. Czy było warto?
Paczucha to szary karton z logiem firmy. Spory i solidny.
Zawartość mnie ucieszyła. Wszystko w truskawkach i jeszcze ten zaparzacz do herbatki. Pięknie zapakowane. Z boku oczywiście zaszetki z próbkami.
Całość wygląda bardzo fajnie. Rozbawiło mnie pojawienie się zaparzacza do herbaty. Kształt idealny do tematu. Chyba bym nie wpadła, że do paczki z żelem pod prysznic można dodać taki gadżet😆
Sam żel jest w klasycznym opakowaniu charakterystycznym dla marki. Ładne żywe kolory. Testowałam go już kilka razy. Przede wszystkim ma bardzo ładny zapach zbliżony do naturalnego aczkolwiek nie jest zapach świeżo zerwanych owoców. Żel dobrze się pieni i rozprowadza.
Tak jak obiecuje producent, zapach nas otula. Pod prysznicem robi się błogo i słodko. Skóra jest miękka i... swędzi. Powiem wam pierwszy raz jak żyję zdarzyło mi się, żeby po żelu pod prysznic swędziała mnie skóra. Może nie jakoś bardzo mocno, ale drapać się musiałam. Myślałam, że to przypadek. Ale użyłam go kolejne 3 razy i było dokładnie to samo. Na rękach, nogach, plecach w zasadzie wszędzie. Po kilku minutach uczucie to zniknęło, ale nie powiem, żeby było zbyt przyjemne.
Pójdzie dalej. Może koleżanką lub siostrze się sprawdzi.
Macie ten żel? Podobne odczucia?
Ja z kolei czytałam, że ma sztuczny zapach ten żel. Musiałabym sama go poznać i ocenić zarówno jego działanie czy faktycznie swędzi po nim skóra jak i zapach.
OdpowiedzUsuńTen zaparzacz mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńMoże masz uczulenie na jakiś składnik - takie rzeczy przecież się zdarzają! Miałam od nich żel i nic takiego u siebie nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńczytałam średnie opinie o tym żelu
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem o co chodzi z tym swędzeniem, nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło jeśli chodzi o żel pod prysznic.
OdpowiedzUsuń