2015/04/09

0124 jeden dzień




Dziś kilka słów o książce i jej ekranizacji, która skradła moje serce bez dwóch zdań. Przyznaje, że najpierw widziałam film, a potem doczytałam wersję pisaną Jest to przepiękna historia przyjaźni, miłości i walki o samego siebie jak i o tą istotę obok. 




A dokładniej?

Emma (Anne Hathaway) i Dexter (Jim Sturgess) poznają się w noc ukończenia szkoły - 15 lipca 1988 roku. Ona jest dziewczyną z klasy robotniczej, ma ambicje, marzy o uczynieniu świata lepszym. On jest bogatym uwodzicielem, który pragnie, by świat układał się tak, jak on tego pragnie. Postanawiają spotykać się ze sobą 15 lipca, każdego kolejnego roku. Przez  następnych dwadzieścia lat dowiadujemy się o ich miłościach, złamanych sercach, sukcesach, ziszczonych nadziejach i niespełnionych marzeniach.

To możemy przeczytać w internecie. A co skrywa ta historia?

Oboje są młodzi i piękni, choć zupełnie inni. Emma raczej nieśmiała, skryta, wstydliwa. Dexter odważny, błyskotliwy, atrakcyjny. Oboje po rozdaniu dyplomów prawie lądują ze sobą w łóżku. Jednak do zbliżenia nie dochodzi. Ona podkochiwała się w nim przez całe studia, on jej prawie nie zauważa, bo dziewczyn ma na pęczki. Postanawiają zostać przyjaciółmi i każdego 15 lipca przez kolejne lata spotykają się, dostrzegając jak zmieniło się ich życie przez miniony rok. Ona stara się osiągnąć wiele własną ciężką pracą, on zaś wylajtowany myśli, że wszystko przyjdzie mu łatwiej niż się wydaje. Oboje pakują się w nieudane związki, oboje szukają swojej drogi w życiu osobistym i zawodowym. Popełniają błędy, palą mosty, dostają nauczkę od losu. I mimo, że widują się raz w roku przez jeden dzień, wiedzą, że zawsze mogą na siebie liczyć. Spotkania te są przeróżne. Od udanych wieczorów prze lampce wina i śmiechach wspomnień, po pijackie zwierzenia przez telefon. Przez te lata oboje nie zdają sobie sprawy do końca, że są dla siebie stworzeni, że nikt ich wzajemnie nie zrozumie jak oni sami siebie. Emma szybciej uświadamia sobie, że Dex nie jest tylko jej przyjacielem, jednak stawia na tej drodze mur wiedzą, że mam on żonę i córkę. Porażka zawodowa i zrujnowany związek doprowadza go na samo dno. A jedyna osoba, która go szczerze wspiera i kocha to Emma. Po wielu latach w końcu uświadamiają sobie ile są sami dla siebie warci, ile dla siebie znaczą i jak bardzo byli w tym swoim dotychczasowym życiu zagubieni. Ile lat zmarnowali, a może jak wiele czasu potrzebowali, by zrozumieć czym jest prawdziwa miłość. 

I gdy wydawać by się mogło, że ta historia musi skończy się dobrze, bo przecież w końcu po tylu przełajach znaleźli siebie, coś idzie nie tak. Co? Nie zdradzę wam tego. 

Film moim zdaniem jest piękną ekranizację książki, choć ta jest bardziej rozbudowana, zresztą jak to zawsze bywa. Uwierzcie mi albo i nie, ale jest to jeden z lepszych filmów ostatnich lat jaki widziałam i na dodatek z moją ukochaną aktorką w roli głównej. 

















Szczerze wam polecam ten film i jeszcze bardziej książkę. Tylko chusteczki w pogotowiu.

Pozdrawiam Ruda

65 komentarzy :

  1. Książkę przeczytam a film mi mignął w tv ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka warta przeczytania!
    Whitemisses.blogspot.com ;)
    Zapraszamy na mojego bloga ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. To coś dla mnie. Lubię tego typu filmy, bądź książki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie jestem fanka kryminałów jednak ten film ma coś w sobie

      Usuń
  4. Mam w planach i książkę i film. Na pewno się wzruszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak bardzo trzeba być gruboskórnym, by się nie wzruszyć

      Usuń
  5. za dużo nie czytałam, bo nie chciałam się za wiele dowiedzieć. przeczytałam tylko tą informację z internetu i już jestem bardzo ciekawa! już wiem co będę oglądała w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ksiązkę, muszę w końcu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Akurat jutro idę do biblioteki, może będą ją mieli :) Bo wolę książkę od ekranizacji, zawsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksiazka jest zawsze bardziej rozbudowana, no i czytelnik może sobie sam wyobrazić fabułę

      Usuń
  8. Nie widziałam jeszcze, ale pewnie kiedyś się zmotywuję :) Zapowiada się przyjemnie.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubie tego typu książki/filmy.Gdy będę miała czas to na pewno przeczytam/oglądnę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam tylko film ... przepiękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki niestety nie czytałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. słyszałam o tym dziele ale jeszcze je nie oglądałam ani nie czytałam:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawie się zapowiada :) Będę musiała obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze nie czytałam, ale chętnie obejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Film oglądałam, nawet pisałam o nim na blogu- przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam ani książki ani filmu ale z chęcią obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam tego tytułu i mam to do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie widziałam ani filmu, ani nie czytałam książki, aczkolwiek nie żałuję, bo pozostaję horroromaniaczką i nie zamierzam zostawiać Stephen'a King'a :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od kilku godzin się męczę i wreszcie przypomniałam sobie o tym, że znajoma opowiadała mi o filmie. Faktycznie koniec tragiczny i wzruszający.

      Usuń
    2. Tez jestem fanka horrorow, aczkolwiek ten film mnie wzrusza. A zakonczenie tragiczne niestety

      Usuń
  19. Muszę obejrzeć film, bo nie miałam jeszcze okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę koniecznie obejrzeć film! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oglądałam i mi także się bardzo spodobał - teraz czas na książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez najpierw widziałam film a potem przeczytałam książkę

      Usuń
  22. zachęciłaś mnie:) zacznę od książki:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Film bardzo ale to bardzo mi się podabał;-)
    nawet nie wiedziałam że byłą ksiażka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wyłam do monitora jak oglądałam ten film ;) Często płacze na filmach, a ten był niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślę, że mogłaby mi się ta książka spodobać, film też. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oglądałam, bardzo mi się podobał, końcówka tragiczna :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Oglądałam go dwa razy i pewnie, jak znowu będzie leciał w TV to też załączę. Za pierwszym razem w pewnym momencie okropnie mi się dłużył - ot nic się nie działo. Ale końcówka miażdży! Świetny film, bardzo życiowy - o tym, jak to czasem dwojgu różnym ludziom trudno trafić na siebie w odpowiednim momencie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koncowka miazdzy to prawda. Zyciowy i nie prosty

      Usuń
  28. Oglądałam, bardzo mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zainteresowałaś nas, musimy pooglądać!!

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie na blogu pojawiło się rozdanie :) Jeśli byłabyś zainteresowana to zapraszam do wzięcia udziału :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka