2015/04/14

0126 krem do stóp od Mariza



Dziś kilka słów na temat kremu do stóp marki Mariza, który dostałam do testowania w ramach akcji by Carol

Nie ma się czym chwalić, ale jak wiele kobiet mam problem z nad potliwością stóp. Niestety stosowałam wiele kosmetyków, wiele leków, wiele razy byłam u dermatologa. Odpowiedź jaką zawsze słyszałam- TAKA PANI URODA:) Latem ten problem jest mniejszy w porównaniu do zimy. Latem, gdy ubieram klapki, bądź sandały moja stopa oddycha na powietrzu i nie czuć przykrego zapachu. Gorzej, gdy ubieram buty zabudowane- balerinki, adidasy, kozaki. Wtedy zaczyna się jazda. Mogę myć stopy codziennie, wcierać w nie kremy, antyperspiranty, zmieniać skarpetki, cuda. Po kilku dniach moje buty śmierdzą, że umarłego by ten zapach przebudził. Kiedy chodzę w butach cały dzień, po powrocie do domu pierwsze co robię to idę do łazienki prać skarpetki i szorować stopy. Problem i to strasznie wstydliwy dla mnie jest wtedy gdy muszę buty zdjąć u kogoś. Idąc w gości, czy do lekarza, muszę zdjąć obuwie, a wtedy mam wrażenie, że wszyscy w koło czują brzydki zapach moich stóp. Wiedząc, że mam je zdejmować, zawsze wcześniej wypsikam buty dezodorantem lub perfumami, by choć trochę stłumić zapaszek. 

To nie jest nic fajnego, ani napawającego dumą. Walczę z tym od lat. Zimą nie inwestuję w drogie obuwie, bo wiem, że po miesiącu mój but nadaje się do sterylizacji albo do kosza. Z przyjemnością testuję nowe cuda do moich śmierdziuszków z nadzieją, że znajdę coś co ukoi moje kanaliki potowe.









Krem, który testowałam zamknięty jest w 100 ml tubce odkręcanej wygodną nakrętką. Nie ma problemu z wydobyciem produktu. Zaraz po otwarciu wydobywa się przyjemy świeży zapach. Nie jest on bardzo mocny i nie do wytrzymania aczkolwiek wyczuwalny. Krem sam zaś jest biały i zbity. 




Bardzo dobrze się wciera i dość szybko wchłania. Po chwili można poczuć taki efekt chłodzenia, a przynajmniej ja go czułam. Myślę, że latem spisze się dobrze. Użyłam go kilka razy. Niestety moje nogi nadal się pocą i wydzielają brzydki zapach, jednak uczucie chłodu i taki jakby mentolowy zapach bardzo mi się podoba i fajnie koi choć na chwilę. Zauważyłam, że moja skóra na stopach jest mniej sucha, a pięty nie są aż tak twarde i myślę, że to jego zasługa. Jednak po aplikacji rano i po zdjęciu butów wieczorem mój problem nadal istnieje, choć mam wrażenie, że świeży zapach jest odrobinę wyczuwalny w bucie. Z pewnością będę go męczyć bardziej latem, choć zimę też fajnie otula stopy. Jest to ciekawy produkt, choć w 100 % procentach się nie spisał, ale na mnie chyba żaden nie działa idealnie. 

Jeśli na osobie z tak hardkorowymi problemami spisał się w 70% to na kimś u kogo te problemy są mniejsze z pewnością sprawdzi się dużo lepiej. 

Jego plusem jest również cena, bo owy kremik kosztuje ok 6 zł, więc jak za taką cenę bardzo fajnie. Nie wiem czy Mariza jest gdzieś dostępna stacjonarnie, jeśli tak to polujcie na ten kremik. 


Moja ocena:

8/10

- za zbyt małe ograniczenie potliwości
- za dostępność


Pozdrawiam Ruda

48 komentarzy :

  1. Niestety nie mam dostępu do ich kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny kremik i w dodatku w takiej cenie! jak gdzieś mi wpadnie w oko to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam odpowiednik tego kremu do rąk, nawet dobrze się spisuje, jest bardzo wydajny, nie długo go opiszę na blogu:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam okazję teraz testować ten krem :) Nie mam jeszcze wyrobionej opinii na jego temat, bo użyłam go dopiero 2 razy :) Mam nadzieje, że biedę z niego zadowolona w podobnym stopniu co Ty :))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nie mam problemowych stóp i Marizę lubię więc może kiedyś po niego sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze nic z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  7. Też kiedyś taki problem miałam jednak przeszło całkowicie, nie wiem czemu. Często moczę stopy w rumianku i mięcie, kiedyś używałam dezodorantów do stóp oraz talków po każdym myciu i przed każdym włożeniem do buta-teraz już nie potrzebuję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam nic tej firmy :) Efekt chłodzenia lubię ;) a na swoje dolegliwości wypróbuj krem z Tołpy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. skład raczej przeciętny, nie skusiłby mnie ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja strasznie zaniedbuje swoje stopy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja jedyne co robię dla nóg prócz podstawowych czynności to peelingi, oby mi się to nie odbiło hahah :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling robie ale stanowczo przydalby sie czesciej

      Usuń
  12. z dostępnością chyba rzeczywiście kiepsko, nie spotkałam go do tej pory:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tego co słyszałam jest taki preparat z Ziaji na pocenie się nóg,bodajże 6-8zł kosztuję :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja na stópki używam kremów do rąk xd

    OdpowiedzUsuń
  15. nie wiedziałam, że Mariza ma kosmetyki pielęgnacyjne!
    a co do problemu z Twoimi stópkami to ten problem nie dotyczy mnie bezpośrednio ale mój brat ma identyczny o ile nie gorszy, bo jego "zapach" stóp był poprostu tragiczny... U niego rewelacyjnie spisuje się dezodorant do stóp i spray do butów z serii Odour Control kosztują ok. 15 zł więc cenowo nie jest źle, może Tobie też by pomogły :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Warto go wypróbować samemu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto, jeśli nie masz mocnego problemu z potliwością

      Usuń
  17. Chętnie wypróbuję, kosmetyki Mariza są mi obce, jak na razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za produktami Marizy ale ten krem nei wydaje się zły :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie mało dostępne kremy nie sa zbyt ok, bo wolę mieć możliwośc kupienia kremu w moich ulubionych sklepach

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam podobny krem Marizy tylko wersję do rąk i działanie ma nawet fajne, ale zapach jakiś dziwny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Potliwość stóp to również moja zmora (chociaż już nie taka wielka), mam to szczęście, że stopy nie wydzielają żadnego smrodku. Polecam krem Spirial, nie zniweluje problemu, ale przy regularnym stosowaniu naprawdę działa - niestety trochę kosztuję.

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie zadowolił w 100 % :)
    Nie mam zbytnich problemów z potliwością stóp i może to dlatego.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka