2014/07/15
0017- za co kocham lumpeksy???
Tym razem lumpeksowo:)
Osobiście je uwielbiam a wiecie za co?
- niska cena (można kupić rzeczy nawet za mniej niż 1 zł)
- dostępność (w każdym mieście jest ich pełno)
- niepowtarzalność (często znajdują się tam pojedyncze egzemplarze, zagraniczne marki nieznane w Polsce)
- trendy (w nie jednym lumpku znalazłam już rzeczy, które aktualnie wiszą w sieciówkach, gdyż towar za granicą w danej kolekcji za zwyczaj wprowadzany jest szybciej niż w Polsce)
- adrenalina (nigdy nie wiadomo na co się trafi)
- zabawa (świetna wręcz można nazwać to sportem)
- zazdrość koleżanek- świadomość, że moja kiecka z Zary kosztowała 2 zł, a wszystkie w pracy nie dowierzają i cholernie zazdroszczą- bezcenne
- duma (a co? zawsze jestem dumna z moich zdobyczy)
- brak złości (jak poplamię ukochaną bluzeczkę z Zary jagodami, które ciężko się spiera nie żal mi jej wyrzucić, tym bardziej, że kosztowała mnie 1 zł, gorzej gdybym kupiła ją w Zarze za 150:/)
ehhh można wymieniać bez końca. Wiem, że jest wiele dziewczyn, które nie chodzą, brzydzą się zapachem i faktem, że to rzeczy używane. Ja nie. Stać mnie na nowe rzeczy, ale po co mam płacić 79,90 w H&M za kieckę, którą będzie miało pół miasta, skoro mogę za 1 zł kupić fajną sukienkę może nie markową, która spotka się z zazdrością koleżanek:) Proste:)
Kocham ten sport:)
60 komentarzy :
Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Nigdy nie znalazłam nic fajnego w second handzie- nie mam do tego niestety szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńna początku też nie miałam
UsuńJa raczej właśnie kupuję ciuchy na promocjach w H&M oraz C&A :). Ale ogólnie to bardzo mało rzeczy kupuję... Zwykle mam ich pełno w szafie nie wiadomo skąd :D.
OdpowiedzUsuńno właśnie skąd? która z nas tak nie ma:D
UsuńW moim mieście niestety nie idzie dorwać nic fajnego ;/
OdpowiedzUsuńNiemożliwe
UsuńOsobiście kupuję rzeczy tylko w secondhandach, gdyż zwyczajnie opłaca się to na moją kieszeń uczniowską. Przy czym odwiedzam je tylko w dniach, gdy istnieje zasada "tego dnia wszystko za 1zł". W większym lumpeksie wprawdzie czekać trzeba sporo, aż się dojdzie do kasy (takie tłumy) - niemniej, i tak moim zdaniem warto, bo za niską cenę można otrzymać naprawdę nietypowe dla sieciówek perełki. ❤
OdpowiedzUsuńJa mam zasadę że nie daje za rzecz więcej niż 3 zł
Usuńja ostatnio na nowo odkrywam lumpeksy :) tydzień temu w jednym kupiłam boski kombinezon jeszcze z metką za 15zł, a w ostatni weekend sukienkę za 20zł też z metką:D
OdpowiedzUsuńA w siecióce trzebaby było jeszcze 1 z przodu postawić
UsuńCzasem można znaleźć świetne rzeczy! :) ja też uwielbiam chodzić na targi :) często można kupić tam świetne rzeczy!
OdpowiedzUsuńDokładnie i ta satysfakcja
UsuńZgadzam sie w 100%. Można spotkać rzeczy, których nie będzie miał nikt i wzrok innych ludzi "skad ona to wytrzasnęła" bezcenne ;D
OdpowiedzUsuń+ obserwuję
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dokładnie tak!
Usuńu mnie mało jest sh ale też lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest w mieście 5 chodzę do 2 ulubionych
UsuńJa też jestem fanką SH, ale moja mama to jest absolutnym mistrzem szperania! W moim rodzinnym mieście jest sporo ciuszków, więc moja rodzicielka biega po nich regularnie i wynajduje skarby! Moja szafa to w 80% ubrania z second handów:)
OdpowiedzUsuńMoja to wszystko z sh oprócz bielizny i butów
UsuńJa takze uwielbiam chodzić do ciucholandów i to dokładnie z tych samych powodów co Ty ;)
OdpowiedzUsuńSH są bardzo fajne, ale trzeba cierpliwości w szukaniu, mi jej brak :)
OdpowiedzUsuńOj potrzebna jest i to bardzo
UsuńRzeczywiscie czasami w SH mozna znalezc prawdziwe perelki. U mnie w miescie jest jeden SH bardzo dobry, ale w dniu dostawy co sie dzieje jest nie do opisania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.izabielaa.blogspot.com
Domyślam się już nie jeden najazd bab handlar
UsuńNie mam do tego cierpliwości, za to staram się kupować na wyprzedażach, też można dostać rzeczy w bardzo dobrych cenach, aczkolwiek dla każdego "dobra cena" znaczy coś zupełnie innego :).
OdpowiedzUsuńJa i owszem wielokrotnie kupowałam na wyprzedażach, ale i tak najczęściej cena była zbyt wysoka w stosunku di słabej jakości
UsuńJa niestety nie umiem wejść do sh..jakoś nie mogę.;x
OdpowiedzUsuńzdarza się, nam i takie osoby
UsuńO jak zabawnie, też zbieram się na lumpeksowy wpis, ale nie mam weny do zrobienia zdjęć moim ostatnim zdobyczom :D Ja preferuję ciuchlandy ze względu na jakość, która tutaj nierzadko jest sto razy lepsza niż w pierwszej lepszej sieciówce - a często to naprawdę świetna jakość za dosłowne grosze.
OdpowiedzUsuńdokładnie, bo ciuchy przychodzą z zachodu, a tam nikt nie pozwoliłby sobie na byle jaką jakość
UsuńAlbo są produkowane przez marki, na które mnie tutaj nie stać xD
Usuńalbo, która wypuszczane są tylko tam, a w Polsce nie mają swoich sklepów
UsuńLubię ciuchy z lumpeksów, ale nie lubię w nich szukać. Zawsze idę z koleżanką, która ma talent do wyszukiwania perełek :-)
OdpowiedzUsuńmożna i tak, ja zazwyczaj chodzę sama i ginę wśród wieszaków
UsuńNiestety nie ma talentu to wynajdywania fajnych ciuchów w takich sklepach..
OdpowiedzUsuńtrzeba mieć oko, chwytać szybko nie zastanawiać się, bo fajne rzeczy szybko znikają
UsuńW Warszawie w większości nie opłaca się, bo ceny są spore, ale to fakt czasem można spotkać coś świetnego i taniego :)
OdpowiedzUsuńDomyślam się im większe miasto tym cena wyższa, w małych miejscowościach jak moja można polować na ciuszki za 1 zł:)
UsuńJa lubię lumpeksy! Można się fajnie ubrać za niską cenę, na dodatek kiedys trafiłam na taki old schoolowy stroj :D był boski, no i torebki markowe za grosze <3
OdpowiedzUsuńja je kocham:)
UsuńJa się nie brzydzę, można tam wyhaczyć super perełki, których nikt nie będzie miał no i zaoszczędzić:)
OdpowiedzUsuńi to ile:)
UsuńJa w ciuchach z lumpka lubię to, że po wypraniu już nic się z nimi nie dzieje. Towar, który kupujemy jest taki jaki będzie po praniu. Z tymi koszulkami ze sklepów bywa różnie np. w HM kupiłam bluzkę za 79 zł i po pierwszy praniu skulkowana :/
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdanie H&M ma chyba najgorzej jakości rzeczy, tyle razy ciuch po 1-2 praniach był nie do noszenia:( albo mam jakieś zwidy
OdpowiedzUsuńOoo tak, w pełni się z Tobą zgadzam. Lumpeksy to miejsca, w których można znleźć perełki za grosze. No i oczywiscie satysfakcja ze znalezienia czegoś fajnego - bezcenna!
OdpowiedzUsuńo tak satysfakcja najlepsza
UsuńUwielbiam buszować po lumpeksach :D Trzeba się czasami nieźle naszukać , żeby znaleźć coś fajnego , ale warto ;) Kupuję tylko perełki bo gdybym miała brać wszystko co mi się podoba to nie miałabym miejsca w szafach :P
OdpowiedzUsuńJa różnie pewnie dlatego mam 2 szafy:)
UsuńJa niestety nie mam szczęścia do wyszukiwania perełek.
OdpowiedzUsuńEhhh czasami tak jest
UsuńJa również uwielbiam sh :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś rzadko chodzę do sh, bo jakoś nigdy nie mam cierpliwości na szukanie wśród tych rzeczy czegoś interesującego ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt cierpliwość to podstawa
UsuńUwielbiam zakupy w sh:))) Zawsze znajdę coś fajnego i zapłacę grosze:)))
OdpowiedzUsuńTo jest cała zabawa
Usuńogólnie lubię i popieram, ale coś ostatnio nie mam cierpliwości ;-)
OdpowiedzUsuńTo chwilowe pewnie szybko się odmieni
UsuńHeh, ja też kocham ten sport ;)
OdpowiedzUsuńKochana ja mam praktycznie jedną szafę ubrań z SH i w zasadzie są to tylko ciuchy z H&M , ATMOSPHERE itp. Moja mama jak już pójdzie do SH to wraca z rewelacyjnymi ubraniami ;)
OdpowiedzUsuńMoja to w 90% lumpki i kocham fakt, że nie wydałam na to fortuny
UsuńUwielbiam lumpki!!!! staram sie raz w tyg zrobic rajd po najbliższych charity na łowy! kupuje tam ubrania dla siebie synów oraz męza.... a nawet i super zabawki dla dzieci czy jakieś drobiazgi dio domu:) ostatnio kupiłam mnustwo ozdób na choinke za grosze
OdpowiedzUsuń