Ostatnio podpatrzyłam ten tag na jednym blogu i bardzo mi się spodoba:) Jak to jest u mnie?
1. Oranżada w szklanych butelkach
WF miałam zawsze na ostatniej lekcji i zawsze się uciekało:) Jednak kiedy już ćwiczyłam po WF obowiązkowo oranżada w sklepie, który był pod szkołą i nazywał się Walor:) Kosztowała jakieś grosze, ale to była obowiązkowa pozycja po zmęczeniu WF-owym:)
2. Sprężynka
Miałam ich kilka. Zawsze na podwórku się nią bawiłyśmy. Mieszkałam w bloku to było jak. Wchodziłyśmy na piętro i wpuszczałyśmy ją po schodach, która zeszła ładnie do końca pierwsza wygrywała:) Oj pamiętam ile uciechy z tym miałam. I wiecznie mi się łamały, albo deformowały. Naciągałam mamę na kolejną:)
3. Trzepak
Jako dziecko z podstawówki mieszkałam z rodzicami w mieście w bloku, w zasadzie w starej kamienicy. Nie było tam żadnego placu zabaw, był trzepak. Z dzieciakami wyczyniałam na nim cuda- fikołki, koziołki, na górze, na dole. Ile razy wracałam z zadrapanymi kolanami i płaczem do domu, ile razy spadałam i rozwalałam sobie nos:) Do dziś mam sentyment, do dziś to pamiętam:)
4. Złote myśli
W podstawówce miał je każdy. Wymienialiśmy się zeszytami, Niektóre odpowiedzi były w kopertach inne w zeszycie. Każdy niby miał być szczery, ale na pytania "Czy mnie lubisz" mimo, że nie odpowiadał tak:). Miałam chyba ze 3 zeszyty. W 4 klasie podstawówki, był na to mega szał. Każdy musiała 1 raz w tygodniu się komuś wpisać:) Ależ to były czasy...
5. Pokemony
Na przełomie podstawówka gimnazjum, miałam ich setki. Chodziłam do sklepy trzepałam paczką w nadziei, że usłyszę, że tam są. To była masakra. Na przerwach dzieciaki w skupiskach po 3-4 osoby namiętnie grywały, rzucały, zbierały, wymieniały. Kosmos. Pamiętam kiedyś koleżanka chciała się tego pozbyć. Krzyknęła na przerwie, że odda komuś swoje Pokemony- Matko jak ją oblecieli, krzyczeli, każdy je chciała!!! To było coś:)
A wy macie takie wspomnienia?
Też zbierałam pokemony, ale aż tyle ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńnie jestem sama:)
UsuńSprężyny i pokemony część mojego dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńSprężyna super zabawa
UsuńSprężynka, złote myśli i pokemony również kojarzą mi się z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńTo były świetne czasy
UsuńTo były czasy:D
OdpowiedzUsuńwspaniałe:)
UsuńZłote myśli były świetne.Miałam kilka takich zeszycików :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie Twoje wspomnienia pokrywają się z moimi w 100% :)
ale fajnie:)
UsuńTeż mam takie wspomnienia, a Pokemonów miałam cale mnóstwo :D
OdpowiedzUsuńJa też były ich setki
UsuńW sumie to samo :D ale u mnie nie było trzepaka, my z koleżankami miałyśmy miniaturę domu zbudowaną z cegeł ;D co tam się nie działo ;D
OdpowiedzUsuńDomyślam się to musiała być zabawa
Usuńto wszystko mnie także kojarzy się z moim dzieciństwem :D
OdpowiedzUsuńTo dobrze trafiłam. Ciężko było wybrać 5 rzeczy
Usuńo masz ;D pamiętam jaki był szał na złote myśli i pamiętniki ;) z początku pytań było mało a, z czasem przybywało ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda każde dodawał coś innego
Usuń"Złote myśli" i Sprężynka - o tak, przypomniałaś mi o tych latach. Jeszcze zbieranie karteczek, to było coś ;)
OdpowiedzUsuńOoo karteczki:-)
UsuńPokemony <3 to byly czasy :D
OdpowiedzUsuńSzalone cudowne lata
UsuńPokemony pamiętam :D
OdpowiedzUsuń:-D
UsuńPamiętam to wszystko :)
OdpowiedzUsuńBo jak tego nie pamiętać
Usuńheh wszystkie te rzeczy i mi się kojarzą z dzieciństwem :)
OdpowiedzUsuńTych rzeczy jest więcej ciężka było wybrać 5 z nich
UsuńAh..te złote myśli ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
To był szał
UsuńPokemony i złote myśli, pamiętam :D
OdpowiedzUsuń:-D
Usuń1,2,4 i 5 zgadzam się w 100%:D:D
OdpowiedzUsuńU mnie oranżada została zapamiętana tym bardziej, że nosiła dumną nazwę "PURTEK" :D
Haha purtek:-)
UsuńMnie pokemony ominęły, bo już byłam za stara na nie, ale złote myśli też miałam i jeszcze karteczki się kiedyś zbierało:)
OdpowiedzUsuńKarteczki też zbierałam. Ciężko było wybrać 5 rzeczy bo było ich mnóstwo
Usuńhe he złote myśli to była zabawa, a pytania czasem takie głupie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda czasami pytania były wręcz idiotyczne
Usuńuwielbiałam pokemony i sprężynkę :))
OdpowiedzUsuńJa też
Usuństwierdzam, że baaaaaaaaardzo fajne mieliśmy dzieciństwo!
OdpowiedzUsuńZarąbiste:-)
UsuńZłote myśli to było to!!
OdpowiedzUsuńOj było
UsuńMoje wspomnienia takie same :) Zapraszam do siebie! Co powiesz na wspólna obserwacje? patyskaa.blogspot.be
OdpowiedzUsuńzłote myśli, miałam chyba z pięć takich zeszytów :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam kilka
UsuńWszystko, o czym piszesz to również moja młodość XD Ojj tak, oranżada to było kiedyś coś. No i smakowała świetnie. Jeszcze były oranżadki w proszku ;) Mega!
OdpowiedzUsuńTo były cudowne czasy
Usuńojezu!
OdpowiedzUsuńsprężynka, pokemony i złote myśli!
dawnych wspomnień czar, hah. ;d
pozdrawiam cieplutko!
jesuswannatouchme.
<3
o tak
UsuńJest tego duzo, ale spotkania ze znajomymi na trzepaku, jazda na rolkach, wspólne zabawy, gra w piłkę, zabawa w szkołe czy w dom i wiele innych :)
OdpowiedzUsuńwww.largeluggage.blogspot.com
Owszem jest tego sporo
Usuńhaha pamiętam pokemony! :D
OdpowiedzUsuńmogłabym prosić o poklikanie? :)
http://czillen.blogspot.com/2014/08/geek.html
Pokemony były super
Usuńu mnie wszystko tak samo oprócz oranżady! Jakoś w ogóle nie pamiętam jej w moim dzieciństwie :) A w pokemonach pamiętam że byłam bardzo słaba i większość przegrywałam na szkolnych korytarzach ;D
OdpowiedzUsuńHaha ja też wiele z nich przegrałam
UsuńJa zamiast pokemonów zbierałam karteczki kolorowe i wymieniałam się nimi z koleżankami :-) A oranżada po WF była pozycją obowiązkową :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny :-)
Pozdrawiam :-)
Oranżada była pyszna teraz już takiej nie ma
UsuńMam podobne wspomnienia z dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńTo fajnie
UsuńU mnie dodatkowo jeszcze dochodzi gra w gumę, którą uwielbiałam zresztą oraz gra w klasy :D
OdpowiedzUsuńA także monopol i podchody ;) Hehe złote myśli pewnie gdzieś jeszcze bym znalazła :D
W gume to ja szalałam:)
Usuńsprezynka trzepak i naklejki <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
:)
UsuńZłote myśli i pokemony, aż łezka mi się w oku zakręciła :)
OdpowiedzUsuńhehe:) mnie trochę też jak to pisałam
UsuńFajnie, że przypomniałaś te wszystkie rzeczy-ja mam pamięć ulotną i nie potrafiłabym wymienić takiej piątki. Pamiętam tylko, że się wpisywało do pamiętników i Hubbę Bubbę o smaku coli albo zielonego jabłuszka
OdpowiedzUsuńHubba Bubba tak pamiętam jaki był na to szał:)
UsuńOj tak, mogłabym wpisać to samo co Ty ! :D
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to
UsuńTo były fajne czasy,nie to co teraz.
OdpowiedzUsuńhehe:) coś w tym jest
UsuńMam dokładnie takie same wspomnienia ;) Fajne czasy, zupełnie inne niż teraz... Czasami za nimi tęsknię- człowiek był wtedy taki beztroski ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, teraz komputery są najważniejsze
Usuń