Tym razem chciałam się wypowiedzieć na temat micela, który robi furorę w sieci. Wiele blogerek wystawia mu wysokie opinie, ja nie będę dla niego aż tak łaskawa.
Opis producenta:
Płyn micelarny 3 w 1 to prosty sposób, by usunąć makijaż oraz oczyścić i ukoić całą skórę (twarz, oczy, usta) za pomocą jednego gestu. Nie wymaga spłukiwania.
To pierwszy inteligentny produkt oczyszczający od Garniera, w którym została zastosowana technologia miceli. Nie musisz już trzeć, by pozbyć się zanieczyszczeń i makijażu - micele wiążą je niczym magnes. Efektem jest idealnie czysta skóra bez pocierania. Bezzapachowy.
Skład:
Aqua, Hexylene Glycol, Glycerin, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Poloxamer 184, Polyaminopropyl Biguanide
Moja opinia:
Kupiłam go pod wpływem dobrych opinii. To mój pierwszy płyn micelarny w życiu. Do tej pory używałam albo dwufazowego z Ziaji, albo chusteczek do demakijażu. Zapłaciłam za niego blisko 18 zł, choć wiem, że bywa na promocjach, ja na taką nie trafiłam. Buteleczka zgrabna, zamykana na tzw. klik. Bezbarwny płyn, w butli bezzapachowy. Po wylaniu na wacik, zawsze stwierdzam, że wylałam za dużo. Kiepsko się go dozuje. Ale to powiedzmy pikuś, choć go marnotrawię. Płyn w moim przypadku nie usuwa makijażu oka po przyłożeniu wacika, muszę mimo wszystko pocierać, choć producent obiecuje, że nie będę musiała tego robić. Makijaż owszem schodzi ładnie, ale tak samo zmywała go Ziaja dwufazowa za 5,50:)
Owszem, nie zostawia żadnego filmu. Nie podrażnia oczu. Skóra jest ładnie nawilżona i miękka, ale potwornie śmierdzi. Nie wiem może to normalne w płynach micelarnych, że na twarzy cuchną, ale skoro ma być bezzapachowy to do diabła bezzapachowy. Na mojej twarzy śmierdzi maścią apteczną, którą używałam w związku ze swoim uczuleniem na nikiel. U jednej z blogerek przeczytałam, że jej śmierdzi ziemią, jakby kwiatki przesadzała.
Nie mam porównania z innymi micelami, może to normalne, że tak na skórze je czuć. Mnie ten zapach bardzo drażni, znosiłam go w bólach przez lata, gdy leczyłam swoje rany na brzuchu i mimo to go nie znoszę. Przy pierwszym użyciu myślałam, że coś mi się zdaje, ale taki zapach jest za każdym razem. Liczyłam na to, że to jaka reakcja na podkład, ale przy użyciu innego też wydziela się ten zapach i gdy zmywałam buzię nie mając makijaży też.
Pod tym względem jestem bardzo zawiedziona. Nie robi żadnego szału moim zdaniem. I wiem, że nie kupię kolejnej butelki, wracam do swoich staroci i dla odmiany spróbuję tego z Biedronki, zobaczymy czy będzie to samo.
Moja ocena: 3/6
Ja jestem z niego bardzo zadowolona, choć nie używam go do demakijażu oczu. Od tego mam dwufazę bo wg mnie żaden micel nie robi tego dobrze. Jestem zdziwiona, że czujesz jakiś zapach. U mnie jest zupełnie bezzapachowy, moze trafiła Ci sie jakaś felerna seria.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy felerna seria czy mój nos jest nadwrażliwy. Wiem tylko, że jak się nim wymaziam, to capię i sama siebie znieść nie mogę:(
UsuńTeż bym się wkurzyła:/ dla mnie dużym atutem jest właśnie bezzapachowość
Usuńdla mnie też, jakoś go wymęczę, potem, w ruch idzie ten z Biedronki
UsuńA ja jeszcze nie testowałam go :D :)
OdpowiedzUsuńJa długo z tym zwlekałam
UsuńA jednak opinia zależy od osoby i indywidualnych odczuć. Ja jestem w połowie 2 butelki i nadal jestem bardzo zadowolona z tego płynu :) Nie mam takich odczuć jeśli chodzi o zapach, a działanie mi osobiście wystarcza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej dobija ten zapach, a w zasadzie smród
Usuńteż nie używam tych płynów do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą
UsuńMnie właśnie powstrzymał zapach przed zakupem ;p Nie powiem, ze śmierdzi, ale pachnie tak, że mi nie odpowiada.
OdpowiedzUsuńW butelce tego nie czuć według mnie, może dlatego, że ta dziurka nie jest za wielka. Ale na waciku koszmar
UsuńMam go i bardzo lubię :) Nie wyczułam żadnego zapachu podczas używania.
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę
UsuńOgólnie ja używam płynu micelarnego z biedronki z firmy bodajże be beauty.Jest to mój ulubieniec,nie podrażnia mi oka,nie śmierdzi.Co do tego płynu to chciałam go kupić,ale jak masz takie zdanie o zapachu i w ogóle o nim to ja podziękuję.
OdpowiedzUsuńA ten z Ziaji to dobry jest?
PS.PRZEPRASZAM,ŻE SIĘ TAK ROZPISAŁAM :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Fajnie, że się rozpisałaś. Ja właśnie chcę spróbować ten z Biedry. Ziaja dwufazowa jest dobra, ale wiele dziewczyn nie lubi tego typu produktów, bo zostawiają tłustą warstwę, która się wchłania. Jednak cena 5,50 i łatwa dostępność kusi, choć buteleczka jest 4 razy mniejsza:)
UsuńJa ten z biedronki już mam rok i jestem z niego bardzo zadowolona.Jak chcesz to zrobię o nim recenzję na blogu ;)
UsuńJak skończy mi się ten to wypróbuje ten z Ziaji
Miło by było ją poczytać, ja na pewno za jakiś czas zrobię swoją, bo go kupiłam
UsuńMój micel z Garniera czeka na swoją recenzję ;) Ale w skrócie jestem z niego bardzo zadowolona. Stosowałam mnóstwo różnych płynów micelarnych i ten naprawdę dobrze się u mnie spisuje. Najbardziej zdziwił mnie u Ciebie ten zapach, bo u mnie nie pachnie nic a nic, a wrażliwa jestem na takie rzeczy... Może faktycznie jakaś felerna sztuka...
OdpowiedzUsuńZastanawiam się właśnie, termin ważności jest ok, nie wiem, ale zapach nie do zaakceptowania
UsuńMam go,jest całkiem fajny ale z makijażem wodoodpornym słabo sobie radzi.
OdpowiedzUsuńJa nie mam nic wodoodpornego więc tego nie wiedziałam
Usuńczytałam mnóstwo pozytywnych opinii na jego temat, ale nie po drodze mi go kupować, skoro micel z Biedry jest tani i radzi sobie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMicela z Biedry nie miałam, ale tez spróbuje no bo ta cena mnie kusi
UsuńJa się z nim nie polubiłam tylko dlatego, że mi oczy podrażnił. Nie miałam problemu z zapachem ani z tym, że nie zmywał. W tym przypadku nawet dobrze się sprawował. ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli każdy jest w stanie znaleźć coś na minus
UsuńJa chyba nie
OdpowiedzUsuńMuszę go kupić;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie masz nadwrażliwego nosa:)
UsuńBardzo go lubię ;) Jak dla mnie zapach jest ok
OdpowiedzUsuńA miał być bezzapachowy, między innymi dlatego go kupiłam:(
UsuńZauważyłam, że on jest bardzo podobny do mojego micela Vichy, bo różni się chyba tylko jedym składnikiem, a z Vichy jestem bardzo zadowolona, więc ten z Garniera równie dobrze powinien się spisać.
OdpowiedzUsuńPopatrze na niego może się spisze
UsuńPierwsza negatywna opinia na jego temat jaką czytam :D Ja osobiście od 2 (?) lat używam micela z Be Beauty ;)
OdpowiedzUsuńMoże jestem nadwrażliwa. Ten Be Beauty chyba zostanie przeze mnie szybko kupiony
Usuńmoże masz jakąś felerną wersję? Mój zdecydowanie jest bezzapachowy. I przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńMoże sama nie wiem
UsuńKupiłam ale jeszcze nie używałam. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńNo ja też czekam na wieści
UsuńU mnie również wygrywa micel z biedronki: >
OdpowiedzUsuńDziś go kupiłam jestem już w nim zachwycona
UsuńNigdy nie używałam tego, może z uwagi na cenę, ale dla mnie bebeauty to numer jeden :)
OdpowiedzUsuńBeBuety zakupiłam wczoraj i już raz użyłam- jestem zachwycona
Usuńu mnie spisuje się dobrze :) nie narzekam, ale to pewnie zależy od cery. :)
OdpowiedzUsuńByć może, dla mnie to beznadzieja nie płyn micelarny, zwykła woda za 18 zł
UsuńNie używałam go nigdy, ale u mnie też pewnie nie do końca by się sprawdził :(
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję
Wpadnij do mnie i zostaw komentarz, dodaj do obserwowanych
http://silkybomb.blogspot.com
Jeśli spodoba mi się twój blog to nie wykluczam:)
Usuńkoniecznie wypróbuję ;) bo mega pozytywnych opinii o nim jest ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, ale niestety u mnie nie bardzo się sprawdził
UsuńNie miałam go nigdy, aktualnie używam płynu Marion, jest taniutki i bardzo dobry, polecam :)
OdpowiedzUsuńMariona nigdy nie miała, ale lubię tą firmę
UsuńJa nie czuję żadnego zapachu używam go po zmyciu makijażu innym płynem. I zastanowię się, jak skończę pierwszą butelkę czy kupić go ponownie. :)
OdpowiedzUsuńJa zmywam bezpośrednio makijaż. Może to dlatego, sama nie wiem
UsuńDużo o nim czytałam, ale zostanę wierna Dermedic :)
OdpowiedzUsuńJa wracam do staroci i daje szansę temu z Biedronki
Usuńja też za nim aż tak nie przepadam , loreal lub micela z biedronki lepiej się u mnie sprawdza
OdpowiedzUsuńTen z Biedronki po jednym użyciu mnie zachwycił
UsuńJeszcze go nie miałam, ale muszę się w końcu na niego skusić.
OdpowiedzUsuńja żałuje swojego zakupu
Usuńja ciagle waham się nad nim, a tym z biedronki :D
OdpowiedzUsuńU mnie Biedronka wygrywa
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz u mnie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego micela.. jestem chyba jedną z nielicznych osób, do których on totalnie nie przemawia:) Ja w ogóle jestem "wierna" micelom aptecznym:) Jakoś nie mam zaufania do tych drogeryjnych.. chociaż gdyby Alterra np wprowadziła tego typu produkt to pewnie bym się skusiła:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ja też byłam wierna swoim starocią i coś mnie podkusiło
Usuńaż wstyd się przyznać ale jeszcze nie miałam okazji go poznać ;)
OdpowiedzUsuńTo żaden wstyd
UsuńJa akurat bardzo się z nim polubiłam i praktycznie nie wyczuwam w nim żadnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńNo to ja już nie wiem, albo trafiłam na lewą partie albo mój nos jest nadwrażliwy
UsuńO! Chyba pierwsza niepochlebna recenzja tego micela, a myślałam, że to ja jestem dziwna, że nie lubię tej firmy ;) Używam micela z biedronki i zaczynam używać też Białego Jelenia (micel to nowość w ich ofercie) i mi nie śmierdzą (mają ledwo wyczuwalne zapachy, które szybko znikają), BJ lepiej radzi sobie z demakijażem oczu. Płyn dwufazowy Ziaja miałam, ale bardzo przeszkadzała mi ta tłusta warstwa, dlatego wolę micele :)
OdpowiedzUsuńMi nie przeszkadza ta tłusta warstwa, a ten z Biedronki już używałam raz i pokochałam od razu
UsuńU mnie ten micel czeka na testy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie juź po testech
Usuń