2015/02/07

0095 Biedronka ach Biedronka czyli słów kilka o szamponie Natei + trochę wypocin

Witajcie :)

Kto śledzi mnie na FB wie, że miałam ochotę zamknąć bloga. Czas. A raczej jego brak zmusza mnie do tego. Nie mam zbyt wiele momentów wolnych żeby usiąść sobie z kawą w spokoju, napisać nowy post, przejrzeć wasze wpisy i poczytać co u was słychać. Praca, domowe obowiązki, nauka na prawo jazdy, odbiera mi ostatnie chwile wolności w ciągu dnia. Często jest tak, że wracam z pracy późno i nie chce mi się siadać przed komputerem pisać/czytać, jeśli siedziałam przed nim ostatnie 12 godzin. 

Myślałam o tym bardzo długo. Z jednej strony szkoda mi marnować tych kilku miesięcy z wami. Tych miłych doświadczeń, sympatii. Z drugiej strony  jaki ma to sens jeśli posty publikują się automatycznie a mnie tu nie ma. Zdałam sobie jednak sprawę jak wiele przyjemności sprawia mi prowadzenie bloga i będę się starała ze wszystkich sił być z wami regularnie. 


A teraz do sedna. 

Dziś chciałam wam pokazać szampon, który bez problemu możecie kupić w Biedronce. Dostępny jest w kilku wariantach zapachowych i zadaniowych. 

Osobiście używałam brązowy, zielony i ten limonkowy. Fioletowego u nas nie widziałam.


Dzisiejszy post będzie o wersji zielonej






Skład:



Szampon jak widać zamknięty jest w 500 ml butelce zamykanej na klik. Sama butelka jest poręczna, jednak zamknięcie nie za fajne. Mały zatrzask powoduje to, że otwierając go jedną ręką można "wyrwać" zamknięcie z tym białym elementem. Bez problemu wkładamy to z powrotem jednak jest to upierdliwe. 

Skład szamponu no cóż SLS jest:) 

Co do zapachu ta wersja ma świeży zapach ogórka, podobny o toników z Ziaji ogórkowych. Mnie on nie przeszkadza, nie drażni.
Szampon ma lekko żelową konsystencje jest przezroczysty, nie spływa jakoś bardzo mocno. Ogólnie w tej kwestii jest w porządku. Ładnie się pieni, zapach w trakcie mycia staje się ciut bardziej mocniejszy (tak mi się wydaje), ale nie przeszkadza to w myciu, szampon nie podrażnia też skóry głowy

Co do walki z łupieżem jest raczej przeciętny, nie szkodzi i nie pomaga. Lekkość? Nie czuję to specjalnie, choć po wyschnięciu włosy są sypkie i miłe w dotyku, ale bez przesady. Blask? Nie. Po wyschnięciu włosy są raczej w kierunku matu niż blasku. Jeśli ktoś liczy na super światło walące po gałach to się przeliczy. Odżywka raczej konieczna. I coś jeszcze. Po zakończonym myciu włosy są tak charakterystycznie szorstkie. Nie wiem czy wiecie o co chodzi. Po odżywce są takie śliskie, że można przeczesać je palcami na mokro. Po tym szamponie są jakby skołtunione. Mnie to specjalnie nie przeszkadza, ale może komuś innemu tak. Po wyschnięciu i rozczesaniu jest ok. Ja mam krótkie włosy, więc z rozczesaniem nie mam problemu, ale przy długich nie wiem czy nie poplącze włosów.

Jak dla mnie szampon nie jest zły, ale dupy też nie urywa. Z pewnością jest tani i łatwo dostępny. Jego cena to między 3-4 zł i znajdziemy go w każdej Biedronce. Moim zdaniem warto za tą ceną.


Moja ocena:
7/10

- za dziwne zamknięcie, chwilami upierdliwe
- za matowienie włosów
- za skołtunienie po myciu.



Przypominam o rozdaniu:)

Pozdrawiam Ruda

87 komentarzy :

  1. Kochana dobrze, że postanowiłaś zostać ;)
    Jakoś nie przekonuje mnie ten szampon, jeśli tworzy na włosach kołtuny to nie dla mnie, pewnie bym miała duży problem z rozczesaniem włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostac chcialam choc nie jest latwo. Co do szamponu nie jest zly ale to koltunienie jest upierdliwe

      Usuń
  2. ja ostatnio w Lidlu kupiłam szampon, który strasznie matowi włosy, a jeszcze gorzej je plącze....Do tego trzeba sporo go nanieść na włosy, więc jest mało wydajny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten no cóż matowi i troche plącze i podejżewam, że przy długich włosach by się nie sprawdził

      Usuń
  3. U mnie w biedronce jest tylko do wyboru zielony i brązowy, ale nie skuszę się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja się raczej na niego nie zdecyduje.. swoją drogą płaczę włosy i ma SLS... Dziwak jakiś ;]

    P.S. Mam nadzieje, ze uda Ci się wszystko pogodzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dziwak,ale myje spoko. Co do mnie staram się wszystko jakoś pogodzić

      Usuń
  5. Mialam wersje winogronową i nie zachwycił mnie na tyle by kupić kolejna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa propozycja, ale raczej mnie nie przekonuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy bym go na włosy na nie łożyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest taki zły choć przy długich włosach to nie wiem

      Usuń
  8. Przeciętny ten szampon, moje włosy czasami takie lubią, jednak nie używam ich non stop.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Ten blog to część mojego życia byłoby mi ciężko bez niego

      Usuń
  10. Miałam raz i nawet chyba ten zielony. Jedyne co pamiętam to nieźle skołtunione po nim włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam ten agrestowy... wrażenia podobne...
    nie przypadła mi do gustu ta seria.

    pozdrawiam
    http://edzia-photoamator.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dobrze że zdecydowałaś się zostać♥ :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam ten zielony i brązowy i ten pierwszy był lepszy-fajnie odświeżał włosy, zamierzam do niego wrócić:)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie widziałam ich jeszcze w Biedronce, ja kupiłam teraz z Avon, bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie są w każdej biedronce a mamy ich 4. Szampony z avonu lubie

      Usuń
  15. Miałam ten limonkowy, ale taki średniawy był. Raczej za nim nie tęsknię :)

    OdpowiedzUsuń
  16. No mnie jakoś nie zachwycił. No może cena mega dobra, ale chyba wole dołożyć parę złociszy i kupić coś lepszego.. ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. mimo super ceny, chyba się jednak nie skuszę:/ włosy mam prawie do pasa i jakby mi je skołtunił to byłaby chyba tragedia:(

    OdpowiedzUsuń
  18. Co jestem w biedronce to zawsze mnie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  19. nie miałam, ale jakoś biedronkowe szampony do mnie nie przemawiają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szampon jak szampon.. dla mnie musi spełniać tylko swoją podstawową funkcję :))

    OdpowiedzUsuń
  21. mielam kiedys ale nie pamietam juz;P

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam jeszcze, chyba boję się, że zrobią mi masakrę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja dawno temu miałam wersję różową i szampon mi odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusił mnie ten szampon ale jednak się nie zdecyduje boję się plątania.

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie widziałam ich w mojej Biedronce.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie lubię tych szamponów, kiepsko oczyszczają włosy, zwłaszcza te szybko przetłuszczające się.

    OdpowiedzUsuń
  27. Często robię zakupy w biedronce ale jakoś jeszcze nigdy mi te szampony nie wskoczyły do koszyka:), może następnym razem się skusze i wypróbuję, najwyżej będzie do mycia pędzli:)
    Dobrze że postanowiłaś nie porzucać bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Aaaa... i gratuluję ostatniej wygranej w rozdaniu:). Powinnaś w totka grać przy Twoim szczęściu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. chyba by nie dał sobie rady z moimi włosami:D

    OdpowiedzUsuń
  30. Dobrze, że jednak zostałaś. Nie udzielam się często, ale zaglądam :)
    Co do szamponu, miałam wersję brązową. Skończyła jako "pianka" do golenia nóg , tylko przez swój ładny zapach. W formie szamponu to była jakaś porażka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łatwo mi nie jest pogodzić wszystko, ale próbuje. Ten brązowy miałam kilka lat temu spisał się gorzej niż zielony

      Usuń
  31. dla mnie ten szampon jest idealny do prania.... skarpet:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie lubię skołtunionych włosów także pewnie się nie skuszę. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie było mega problemu ale mam krótkie włosy

      Usuń
  33. Kiedyś miałam jakiś z tej serii, był w miarę ok, choć wiadomo bez szału :).

    OdpowiedzUsuń
  34. Mi ostatnio też brakuje czasu na bloga :( praca gdzie po 8 h siedzę przed kompem, basen i gimnastyka po południu, wizyty u lekarzy ( dużo choruję) do tego przygotowania do ślubu... a jeszcze chcę pod koniec lutego zapisać się na prawo jazdy :(
    chwilami nie wyrabiam i moje wpisy też coraz rzadziej się pokazują bo nawet nie mam czasu napisać wcześniej by się automatycznie opublikował :( nie chcę rezygnować ale z drugiej strony też nie chcę zaniedbywać czytelników...

    Co do szamponu to u mnie by raczej nie zdał egzaminu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lewo wyrabiam, ale trzeba się wziąść w garść. Widzę, że masz sporo na głowie. Myśmy się zaręczyli, ale do ślubu daleka droga zupełnie o tym nie myśle. A jeśli już to skromnie bez ceregieli.

      Usuń
    2. No trzeba trzeba...No mój to odrazu zapowiedział po zaręczynach, że ślub za rok :P w dodatku impreza będzie spora bo planujemy na 110 osób.. ja zrobiłabym mniejszą, ale Marek się uparł, że on chce porządne wesele, poza tym ma dużą rodzinę więc to też robi swoje. Cieszę się tylko, że wybiłam mu z głowy zapraszanie wszystkich znajomych na wesele - zarządziłam, że zapraszamy tylko tych najbliższych przyjaciół z którymi stale utrzymujemy kontakt.

      Usuń
    3. Ja od razu mówiłam wszystkim, że chce cywilny ślub i przyjęcie dosłownie na kilka osób najbliższych. Zawsze byłam przeciwna wielkim imprezą. Chce coś skromnego a powiem ci, że biała suknia wcale mnie nie kręci.

      Usuń
  35. Czaje się już dłuższy czas koło wersji brązowej bo podobno ma śliczny zapach :-)

    OdpowiedzUsuń
  36. ja miałam brązową wersję i chętnie do niej powrócę,moim włosom służył

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie dla mnie, dobrze że się nie skusiłam:]

    OdpowiedzUsuń
  38. Szampon niestety nie dla mnie... cieszę się, że zostałaś! :))

    OdpowiedzUsuń
  39. Nigdy nie używałam szamponów owej marki. Moja skóra na głowie jest dość wrażliwa i stosuję szampony dla dzieci lub te przeciwłupieżowe, apteczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie podrażnia moja skóra całkiem go lubi

      Usuń
  40. Moja skóra głowy jest zbyt wrażliwa, używałam tego różowego tylko na włosy poza skórą głowy (czyt. od połowy w dół). Physiogel i Emolium też mi nie służą - jak na razie sprawdził się szampon Babci Agafii na cedrowym propolisie (ten na brzozowym wypadł troszkę gorzej)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam z tym problemu. Moja skóra głowy jest normalna nie ma skłonności do alergii

      Usuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka