Witajcie :)
Kto śledzi mnie na FB wie, że miałam ochotę zamknąć bloga. Czas. A raczej jego brak zmusza mnie do tego. Nie mam zbyt wiele momentów wolnych żeby usiąść sobie z kawą w spokoju, napisać nowy post, przejrzeć wasze wpisy i poczytać co u was słychać. Praca, domowe obowiązki, nauka na prawo jazdy, odbiera mi ostatnie chwile wolności w ciągu dnia. Często jest tak, że wracam z pracy późno i nie chce mi się siadać przed komputerem pisać/czytać, jeśli siedziałam przed nim ostatnie 12 godzin.
Myślałam o tym bardzo długo. Z jednej strony szkoda mi marnować tych kilku miesięcy z wami. Tych miłych doświadczeń, sympatii. Z drugiej strony jaki ma to sens jeśli posty publikują się automatycznie a mnie tu nie ma. Zdałam sobie jednak sprawę jak wiele przyjemności sprawia mi prowadzenie bloga i będę się starała ze wszystkich sił być z wami regularnie.
A teraz do sedna.
Dziś chciałam wam pokazać szampon, który bez problemu możecie kupić w Biedronce. Dostępny jest w kilku wariantach zapachowych i zadaniowych.
Osobiście używałam brązowy, zielony i ten limonkowy. Fioletowego u nas nie widziałam.
Dzisiejszy post będzie o wersji zielonej
Skład:
Szampon jak widać zamknięty jest w 500 ml butelce zamykanej na klik. Sama butelka jest poręczna, jednak zamknięcie nie za fajne. Mały zatrzask powoduje to, że otwierając go jedną ręką można "wyrwać" zamknięcie z tym białym elementem. Bez problemu wkładamy to z powrotem jednak jest to upierdliwe.
Skład szamponu no cóż SLS jest:)
Co do zapachu ta wersja ma świeży zapach ogórka, podobny o toników z Ziaji ogórkowych. Mnie on nie przeszkadza, nie drażni.
Szampon ma lekko żelową konsystencje jest przezroczysty, nie spływa jakoś bardzo mocno. Ogólnie w tej kwestii jest w porządku. Ładnie się pieni, zapach w trakcie mycia staje się ciut bardziej mocniejszy (tak mi się wydaje), ale nie przeszkadza to w myciu, szampon nie podrażnia też skóry głowy.
Co do walki z łupieżem jest raczej przeciętny, nie szkodzi i nie pomaga. Lekkość? Nie czuję to specjalnie, choć po wyschnięciu włosy są sypkie i miłe w dotyku, ale bez przesady. Blask? Nie. Po wyschnięciu włosy są raczej w kierunku matu niż blasku. Jeśli ktoś liczy na super światło walące po gałach to się przeliczy. Odżywka raczej konieczna. I coś jeszcze. Po zakończonym myciu włosy są tak charakterystycznie szorstkie. Nie wiem czy wiecie o co chodzi. Po odżywce są takie śliskie, że można przeczesać je palcami na mokro. Po tym szamponie są jakby skołtunione. Mnie to specjalnie nie przeszkadza, ale może komuś innemu tak. Po wyschnięciu i rozczesaniu jest ok. Ja mam krótkie włosy, więc z rozczesaniem nie mam problemu, ale przy długich nie wiem czy nie poplącze włosów.
Jak dla mnie szampon nie jest zły, ale dupy też nie urywa. Z pewnością jest tani i łatwo dostępny. Jego cena to między 3-4 zł i znajdziemy go w każdej Biedronce. Moim zdaniem warto za tą ceną.
Moja ocena:
7/10
- za dziwne zamknięcie, chwilami upierdliwe
- za matowienie włosów
- za skołtunienie po myciu.
Przypominam o rozdaniu:)
Pozdrawiam Ruda
Kochana dobrze, że postanowiłaś zostać ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonuje mnie ten szampon, jeśli tworzy na włosach kołtuny to nie dla mnie, pewnie bym miała duży problem z rozczesaniem włosów.
Zostac chcialam choc nie jest latwo. Co do szamponu nie jest zly ale to koltunienie jest upierdliwe
Usuńja ostatnio w Lidlu kupiłam szampon, który strasznie matowi włosy, a jeszcze gorzej je plącze....Do tego trzeba sporo go nanieść na włosy, więc jest mało wydajny...
OdpowiedzUsuńTen no cóż matowi i troche plącze i podejżewam, że przy długich włosach by się nie sprawdził
UsuńU mnie w biedronce jest tylko do wyboru zielony i brązowy, ale nie skuszę się :)
OdpowiedzUsuńNie jest zły ja w sumie nie żałuje zakupu
UsuńJa się raczej na niego nie zdecyduje.. swoją drogą płaczę włosy i ma SLS... Dziwak jakiś ;]
OdpowiedzUsuńP.S. Mam nadzieje, ze uda Ci się wszystko pogodzić.
No dziwak,ale myje spoko. Co do mnie staram się wszystko jakoś pogodzić
UsuńMialam wersje winogronową i nie zachwycił mnie na tyle by kupić kolejna ;)
OdpowiedzUsuńBo to nic specjalnego szampon jak szampon
UsuńCiekawa propozycja, ale raczej mnie nie przekonuję :)
OdpowiedzUsuńAle w sumie nie jest tragiczna
UsuńNigdy bym go na włosy na nie łożyła :)
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły choć przy długich włosach to nie wiem
UsuńPrzeciętny ten szampon, moje włosy czasami takie lubią, jednak nie używam ich non stop.
OdpowiedzUsuńJa też
Usuńsuper ze zostałaś;)
OdpowiedzUsuńTen blog to część mojego życia byłoby mi ciężko bez niego
UsuńMiałam raz i nawet chyba ten zielony. Jedyne co pamiętam to nieźle skołtunione po nim włosy :D
OdpowiedzUsuńPrzy długich włosach może tak być
UsuńMiałam ten agrestowy... wrażenia podobne...
OdpowiedzUsuńnie przypadła mi do gustu ta seria.
pozdrawiam
http://edzia-photoamator.blogspot.com/
Ja dam mu szanse
UsuńJak dobrze że zdecydowałaś się zostać♥ :*
OdpowiedzUsuńMuszę się ogarnąć
UsuńMiałam ten zielony i brązowy i ten pierwszy był lepszy-fajnie odświeżał włosy, zamierzam do niego wrócić:)
OdpowiedzUsuńJa poluje jeszcze na fioletowy
Usuńnie widziałam ich jeszcze w Biedronce, ja kupiłam teraz z Avon, bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńU mnie są w każdej biedronce a mamy ich 4. Szampony z avonu lubie
UsuńMiałam ten limonkowy, ale taki średniawy był. Raczej za nim nie tęsknię :)
OdpowiedzUsuńDupy nie urywa ale tragedi też nie ma
UsuńNo mnie jakoś nie zachwycił. No może cena mega dobra, ale chyba wole dołożyć parę złociszy i kupić coś lepszego.. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja od czasu do czasu lubie go kupic
Usuńmimo super ceny, chyba się jednak nie skuszę:/ włosy mam prawie do pasa i jakby mi je skołtunił to byłaby chyba tragedia:(
OdpowiedzUsuńOj to faktycznie może być problem
UsuńCo jestem w biedronce to zawsze mnie kusi.
OdpowiedzUsuńNo to kupuj i testuj
UsuńNie slyszałam o nim :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie odkryłam go całkiem niedawno
Usuńnie miałam, ale jakoś biedronkowe szampony do mnie nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńNie są złe
UsuńSzampon jak szampon.. dla mnie musi spełniać tylko swoją podstawową funkcję :))
OdpowiedzUsuńDla mnie tez
Usuńmielam kiedys ale nie pamietam juz;P
OdpowiedzUsuńCzyli bylo to dawno
UsuńNie miałam jeszcze, chyba boję się, że zrobią mi masakrę :)
OdpowiedzUsuńMasz dlugie wlosy wiec mozliwe
UsuńJa dawno temu miałam wersję różową i szampon mi odpowiadał :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie na nia poluje
UsuńKusił mnie ten szampon ale jednak się nie zdecyduje boję się plątania.
OdpowiedzUsuńTrzeba uważać
UsuńNie widziałam ich w mojej Biedronce.
OdpowiedzUsuńW mojej jest ich sporo
UsuńNie lubię tych szamponów, kiepsko oczyszczają włosy, zwłaszcza te szybko przetłuszczające się.
OdpowiedzUsuńU mnie z oczyszczeniem jest ok
UsuńCzęsto robię zakupy w biedronce ale jakoś jeszcze nigdy mi te szampony nie wskoczyły do koszyka:), może następnym razem się skusze i wypróbuję, najwyżej będzie do mycia pędzli:)
OdpowiedzUsuńDobrze że postanowiłaś nie porzucać bloga:)
Spróbuj może akurat ci podpasuje.
UsuńAaaa... i gratuluję ostatniej wygranej w rozdaniu:). Powinnaś w totka grać przy Twoim szczęściu:)
OdpowiedzUsuńDziekuje a w totka gram i nic
Usuńchyba by nie dał sobie rady z moimi włosami:D
OdpowiedzUsuńByc moze
UsuńDobrze, że jednak zostałaś. Nie udzielam się często, ale zaglądam :)
OdpowiedzUsuńCo do szamponu, miałam wersję brązową. Skończyła jako "pianka" do golenia nóg , tylko przez swój ładny zapach. W formie szamponu to była jakaś porażka.
Łatwo mi nie jest pogodzić wszystko, ale próbuje. Ten brązowy miałam kilka lat temu spisał się gorzej niż zielony
Usuńdla mnie ten szampon jest idealny do prania.... skarpet:D
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze sie też sprawdza w tej roli:-)
UsuńNie lubię skołtunionych włosów także pewnie się nie skuszę. :(
OdpowiedzUsuńU mnie nie było mega problemu ale mam krótkie włosy
UsuńKiedyś miałam jakiś z tej serii, był w miarę ok, choć wiadomo bez szału :).
OdpowiedzUsuńNo tak
UsuńMi ostatnio też brakuje czasu na bloga :( praca gdzie po 8 h siedzę przed kompem, basen i gimnastyka po południu, wizyty u lekarzy ( dużo choruję) do tego przygotowania do ślubu... a jeszcze chcę pod koniec lutego zapisać się na prawo jazdy :(
OdpowiedzUsuńchwilami nie wyrabiam i moje wpisy też coraz rzadziej się pokazują bo nawet nie mam czasu napisać wcześniej by się automatycznie opublikował :( nie chcę rezygnować ale z drugiej strony też nie chcę zaniedbywać czytelników...
Co do szamponu to u mnie by raczej nie zdał egzaminu :(
Ja lewo wyrabiam, ale trzeba się wziąść w garść. Widzę, że masz sporo na głowie. Myśmy się zaręczyli, ale do ślubu daleka droga zupełnie o tym nie myśle. A jeśli już to skromnie bez ceregieli.
UsuńNo trzeba trzeba...No mój to odrazu zapowiedział po zaręczynach, że ślub za rok :P w dodatku impreza będzie spora bo planujemy na 110 osób.. ja zrobiłabym mniejszą, ale Marek się uparł, że on chce porządne wesele, poza tym ma dużą rodzinę więc to też robi swoje. Cieszę się tylko, że wybiłam mu z głowy zapraszanie wszystkich znajomych na wesele - zarządziłam, że zapraszamy tylko tych najbliższych przyjaciół z którymi stale utrzymujemy kontakt.
UsuńJa od razu mówiłam wszystkim, że chce cywilny ślub i przyjęcie dosłownie na kilka osób najbliższych. Zawsze byłam przeciwna wielkim imprezą. Chce coś skromnego a powiem ci, że biała suknia wcale mnie nie kręci.
UsuńCzaje się już dłuższy czas koło wersji brązowej bo podobno ma śliczny zapach :-)
OdpowiedzUsuńMa bardzo ladny
Usuńja miałam brązową wersję i chętnie do niej powrócę,moim włosom służył
OdpowiedzUsuńMoim też
UsuńNie znam tych szamponów :)
OdpowiedzUsuńSą dość popularne w Biedronce
UsuńNie dla mnie, dobrze że się nie skusiłam:]
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły
UsuńSzampon niestety nie dla mnie... cieszę się, że zostałaś! :))
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły
UsuńJa też się cieszę:-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam szamponów owej marki. Moja skóra na głowie jest dość wrażliwa i stosuję szampony dla dzieci lub te przeciwłupieżowe, apteczne :)
OdpowiedzUsuńMnie nie podrażnia moja skóra całkiem go lubi
UsuńMoja skóra głowy jest zbyt wrażliwa, używałam tego różowego tylko na włosy poza skórą głowy (czyt. od połowy w dół). Physiogel i Emolium też mi nie służą - jak na razie sprawdził się szampon Babci Agafii na cedrowym propolisie (ten na brzozowym wypadł troszkę gorzej)
OdpowiedzUsuńJa nie mam z tym problemu. Moja skóra głowy jest normalna nie ma skłonności do alergii
Usuń