Dziś walczymy z potem!
No dobra, ale tak na serio. Która z was ma problem z nadmierną potliwością? JA. I pewnie setki innych dziewczyn. Antyperspirant to w dzisiejszych czasach must have jak podpaska/tampon podczas okresu (ale porównanie Rudzielcu:)) Sorry, ale kurde muszę to powiedzieć- WIELE LASEK NIE UŻYWA DEZODORANTÓW, ANTYPERSPIRANTÓW, PERFUM ANI NICZEGO INNEGO ZAPACHOWEGO! Miliony razy mijałam dziewczynę, stałam koło takiej w kolejce, w autobusie i co?
Waliło potem!! Zapach fajek na całym ciele zniosę, choć Bozia dała nam cudowny wynalazek w postaci perfum i dezodorantów, to niestety część dziewczyn nie umie z niego korzystać. Ale, żeby cały autobus musiał czuć smród potu?
To, że każdy z nas go wydziela to rzecz normalna. Jedni bardziej, drudzy mnie. Jednym ten pot strasznie śmierdzi, innym Bozia dała coś lepszego w gruczołach potowych. Widok mokrej plamy pod pachami jest koszmarem dla mnie, choć sama nie raz taką plamę miałam.
Ale co? TRZEBA Z TYM WALCZYĆ!!
No więc, nie twierdzę, że sama jestem ideałem nie pocącym się wcale, ale do kurczaka no ja przynajmniej próbuję. I z tych moich prób narodził się ten o to potworek zakupiony w Rossmanie.
Nie lubię antyperspirantów w sprayu, choć słyszałam, że są skuteczniejsze, ale no po prostu nie lubię, tak jak tych w sztyfcie, bo zawsze mam uwalone pachy na biało i nie daj Bóg nakładając bluzkę przejadę kawałkiem to potem mam piękne paseczki w okolicy brzucha:)
Kulki i żele są dla mnie idealne. Co do tej kuleczki, dostępna jest w chyba każdym Rossmanie w 2-3 wersjach zapachowych. Kosztuje w granicach 8-12 zł w zależności od promocji. Produkty pod pachy Garniera miałam nie raz, z różnym skutkiem u mnie działały. Ten stosowałam latem i jesienią.
No cóż do rzeczy:
- pachnie ładnie kwiatowo
- absolutnie nie ogranicza potliwości na 48h- to można włożyć między bajki, ale maziając się rano po południu jestem sucha
- nie powoduje sytuacji, że moja pacha wydziela przykry zapach
- jest poręczny, idealny do torebki
- nie brudzi ubrań
- cenowo spoko
- w upały 35C w górę nie dawał rady, wtedy na noc aplikowałam Antidral, a rano jego dla zapachu.
Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, żeby każda nastolatka i starsza dziewczyna używała tego czy innego, ale żeby używała i nie śmierdziała:)
Nie wiem czy też macie takie spostrzeżenia jak ja, ale czasami nerwowo nie daje rady. Mówi się, że człowiek nie czuje własnego smrodu, ale na litość boską mamy XXI i chyba każdego stać na kostkę mydła i najtańszy dezodorant. Co z tego, że idzie laska wystrojona, tapeta na gębie, skoro spod pachy wydobywa się mokra plama i zapach smrodu. Czasami tego nie łapię, czasami jest to dla mnie za trudne.
Na koniec mogę szczerze wam polecić tego potwora kulkowego, działa i robi to co ma robić, a to najważniejsze.
A teraz chwila, na którą wszyscy czekali. Spośród zgłoszeń, a było ich sporo, wylosowałam jedno.
Większość z was w zadanym przeze mnie pytaniu pisało, że podoba im się wszystko albo, że nagłówek do bani, tło za jasne. Byłam chwalona za styl pisania, za szczerość, wiele głosów było, na temat tego by publikować posty częściej. Bardzo dziękuję za cenne rady.
Reasumując wszystko po zliczeniu i losowaniu zwyciężczynią została:
Agnieszka Winciorek
A tak przy okazji bardzo spodobała mi się twoja odpowiedź na pytanie. Zaintrygowałaś mnie propozycją tworzenia wspólnych akcji z czytelnikami.
Reasumując wszystko po zliczeniu i losowaniu zwyciężczynią została:
Agnieszka Winciorek
A tak przy okazji bardzo spodobała mi się twoja odpowiedź na pytanie. Zaintrygowałaś mnie propozycją tworzenia wspólnych akcji z czytelnikami.
Gratuluję i czekam na adres do wysyłki pod adresem kasdwaraz@gmail.com
Niedługo kolejne rozdanie:)
I przypominam o komentatorze miesiąca, luty jest krótki:)
Ruda
Gratulacje;)
OdpowiedzUsuńgratki :)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńGratuluje;)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJejku bardzo dziękuje ;-)
OdpowiedzUsuńW końcu uśmiechnęło się do mnie szczęście ;-D
Ciesze się że moja rada była bardzo szczera, staram się taka być :)
Pozdrawiam!
gratuluję :)
UsuńSpodobała mi się bardzo
Usuńgratuluje;)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńteż wolę kulki pod paszki :)
OdpowiedzUsuńNo ja zdecydowanie
UsuńO tak w szkole to masakra, ale nie jeżeli chodzi o dziewczyny a o chłopaków. Nie da się przy nich wytrzymać. Dorosły facet babki wyrywa a jebi... Śmierdzi od niego ze masakra.
OdpowiedzUsuńGratuluję Agnieszce wygranej wygranej.
A Tobieżyczę miłego dalszego prowadzeniabloga ;)
Z chłopakami też jest mega problem to prawda
UsuńTak, to prawda wiele osób nie używa i idzie się zaczadzić:P tą kulkę znam, ale miałam w innej wersji;)
OdpowiedzUsuńHaha dokładnie
UsuńGratuluję :). Tego antyperspirantu nigdy nie miałam. Zwykle wybieram dezodoranty :)
OdpowiedzUsuńJa wlasnie do dezodorantów przekonać się nie moge
UsuńLubię antyperspiranty Garniera choć ostatnio zdradzam je z Lady speed stick ;p
OdpowiedzUsuńLss tez kiedys uzywalam
UsuńTy nie lubisz sprayów a ja je uwielbiam :):),, i gratuluję:):)
OdpowiedzUsuńCzyli zupełnie odwrotnie
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńmiałam go w formie sprayu, był nawet ok ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedziec
UsuńCzęściej sięgam po spraye :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa za nimi nie przepadam
Usuńteż nie lubie w sprayu ;) dosadny post :)
OdpowiedzUsuńO tej kwesti inaczej sie nie da
UsuńMam zieloną wersję i nie jestem zadowolona, ale za to fiolet mam w sprayu i tu już o wiele lepiej :D
OdpowiedzUsuńZielonej nie mialam
UsuńLubie te zielone roll -ony ;) gratki ;)
OdpowiedzUsuńIch nie miałam
UsuńGratuluję zwyciężczyni:), a co do potu, to zgadzam się z Tobą w zupełności. Już niedługo zrobi się cieplej, a co za tym idzie będzie bardziej aromatycznie w komunikacji miejskiej:):). Mam w sobie dużo wyrozumiałości dla innych, bo każdemu może zdarzyć się wpadka, ale nie raz byłam bliska temu, żeby wysiąść z autobusu i dybać na nogach, bo nie mogłam znieść smrodu ( trzeba nazywać rzeczy po imieniu) współpasażera:(
OdpowiedzUsuńDokladnie przyjdzie wiosna i znow sie zacznie smrodek
UsuńGratki:)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie antyperspirant z Garniera, ale nie sprawdził się u mnie zbytnio. Ja też nie rozumiem tego, jak niektórzy mogą nie czuć swojego nadmiernego potu, a nawet jak czują, to się tego nie wstydzą:/
To jest plaga i powiem szczerze, że ja tego też nie rozumiem
Usuńtego dezodorantu nie miałam :) ja także najbardziej lubię kulki ;) spraye są wg mnie dużo mniej wydajne.
OdpowiedzUsuńgratulacje dla zwycięzcy ;)
Ja zdecydowanie wole kulki
UsuńNa mnie Garnier tak dobrze nie działa jak np. Lady Speed Stick, ale do wszystkiego moja skóra potrafi się przyzwyczaić, więc Twoje pocelenie powyższej kulki będę mieć w pamięci :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
ja się nad nim zastanawiam, ale czytam i złe i dobre opinie więc nie wiem sama co o nim sądzić, więc pewnie sprawdzę sama co i jak :)
OdpowiedzUsuńJa sie skusilam i w sumie jest ok
UsuńNie miałam kulki z Garniera. Gratuluję wygranej! :-)
OdpowiedzUsuńSą całkiem fajne
UsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńJa używam sztyftu z Rexony i go uwielbiam :)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować.
OdpowiedzUsuńA w okresie letnim szczególnie można wyczuć, kto nie używa mydła i się boi wody ;p zwłaszcza w komunikacji miejskiej ;)