2015/07/29

0172 żel pod prysznic od Balea szał ciał?



Ubolewam na tym ogromnie, ale firma Balea jest marką raczej u nas nie dostępną, oczywiście nie licząc sklepów i bazarów na targach, specjalizujących się w sprzedaży kosmetyków z zagranicy głównie z Niemiec. Niestety DM-y w Polsce są na razie w sferze marzeń, gdyż podobno wyparły je u nas Rossmany. Pozostaje nam zatem szukać bazarków z niemiecką chemią, zamawiać w internecie płacąc dodatkowo za przesyłkę i marżę sprzedawcy lub liczyć, że ktoś znajomy nam z krainy DM-u coś przywiezie.

Ja weszłam w posiadanie kilku produktów Balea i Alverde dzięki wygranemu kilka miesięcy temu rozdaniu, a dziś kilka słów o kiwusiowym żelu:)


Żele pod prysznic to produkty niezbędne do codziennej higieny. Ja nie jestem zbyt wybredna i tak na prawdę od żelu wymagam ładnego zapachu i piany:) Nie spotkałam jeszcze takiego produktu, który mnie w jakikolwiek podrażniał, ani wysuszał mojej skóry, a zatem pod tym względem nie jest ona zbyt wymagająca. Tak serio nie ma dla mnie znaczenie czy to żel Isany, TBS czy innej nie wiadomo jak renomowanej firmy. Żel to żel. Bywają jednak bubelki, które, ale pienią się jak na lekarstwo albo zapach jest nie do zniesienia.  

Jak spisała się prezentowana dziś Balea?


Żel zamknięty jest w tubkę 250 ml, którą stawiamy zamknięciem do dołu. Lubię takie opakowania, bo zawartość zawsze spływa w dół stąd też nie musimy machać, mocno naciskać, by wydobyć to co chcemy. Pod tym względem duży plus. 


Zamknięcie to typowy klik. Jest duże więc bez problemu mając mokre ręce otworzymy opakowanie. Nie ma z tym najmniejszych problemów. Opakowanie jest dość solidne, a za razem tubka łatwo się zgniata, gdy chcemy wyciskać produkty.


Produkt jest średnio gęsty, bardziej w kierunku płynnego. Kolor jak widzicie turkusowy z brokatem. Jednak ten cały brokacik znika na skórze, zupełnie go nie widać. Produkt pieni się dość dobrze przynajmniej na myjce, której używam. W kwestii zapachu- zapach jest nie najgorszy, jednak sztuczny. Kiwi to to nie jest, ale nie jest tragiczny. Przyjemny, odświeżający, jednak daleko mu do prawdziwego owocu. 



Skład, zupełnie się na tym nie znam, niech wypowiadają się eksperci. 

Podsumowując produkt jest całkiem fajny, żel jak żel, dobrze się pieni, jest przyjemny, trochę chemiczny. Problem zdecydowanie z dostępnością. 


Moja ocena:

8/10

- za dostępność
- za chemiczny zapach

Kochani jutro wylatuję- postów nie będzie, przerwa tygodniowa wszystkim dobrze zrobi. Gdy wrócę naładowana słońcem zapraszam was do mnie znowu, na nowe posty, zdjęcia z wakacji:) Pojawi się kilka konkursów. Buziaki:) Będę machać do was z samolotu:)

47 komentarzy :

  1. Wygląda oblędnie, szkoda że zapach nie urzeka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Baw sie dobrze. Zawsze przyglądam sie śladom samolotów, ktore fruną gdzies w chmurach - to pomachaj, moze akurat bedziesz nade mna przelatywać:)
    Co do żeli do mycia... To mają myc i nie uczulać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chciała bardziej owocowy zapach ale wygląda fajnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że zapach nie jest bardziej owocowy, ale kusi mnie ten żel :) Miłych wakacji ci życzę i udanego wypoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ma piękny kolor :) Jestem ciekawa czy zapach przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe nie jest to zły produkt ale ideałem też nie jest

      Usuń
  6. Smefrowy kolorek :) Musi pięknie pachnieć :) Właśnie szkoda, że Balea nie jest u nas dostępna. Sama mam chęć na kilka ich kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  7. Produkty Balea w ogóle mnie nie kuszą a wszystko przez niefajne, szkodliwe składy. Natomiast z Alverde mialam dwa olejki do ciała i były bardzo przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. tego akurat nie znam, ale jestem już przesycona żelami Balea

    OdpowiedzUsuń
  9. Też go miałam, całkiem niedawno się skończył.Lubiłam go, dobrze mył i ..cieszył oko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest zły, kolorek cudny, ale zapach trochę sztuczny

      Usuń
  10. Udaneg wyjazdu! Tego żelu Balea nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co jak co, ale kolor to on ma genialny ;) Szkoda, że zapachowi sporo brakuje do naturalnego ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, ale i tak bardzo lubię ten produkt

      Usuń
  12. Super ma kolorek.Szkoda,że nie są one u nas dostępne..:(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    http://ziajka98.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie ma to jak Balea :) Chociaż najbardziej lubię z tej firmy szampony :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czasami w produktach Balea zdarzają się nie udane zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słyszałam, ale no cóż nie wszystko wszystkim podpasuje

      Usuń
  15. Oj nie polubilam ja sie z nim, choc i tak wypadl zdecydowanie lepiej, niz wersja malinowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłych, zasłużonych wakacji! :*
    Balea, muszę w końcu spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niedługo będzie konkurs, a do wygrania Balea:)

      Usuń
  17. szkoda że zapach nie pasuję bo słyszałam że ta firma ma dość ciekawe żele

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie niestety żele Balea robią więcej szkody niż dobrego, przesuszaja skórę i powodują wysypkę :/

    OdpowiedzUsuń
  19. No to kochana po pierwsze udanego wyjazdu i czekamy na zdjęcia z wakacji :), a sam żel ma cudowny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolor piękny, jak lazurowa woda, a zdjęcia będą

      Usuń
  20. Szczerze mówiąc ja od żelu wymagam tego, żeby ładnie pachniał, pienił się i dobrze mył. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak chemia, to odpada niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  22. niemialam jeszcze okazji miec nic z tej firmy a slyszalam ze nawet dobre sa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Strasznie ciekawią mnie ich żele :) Udanego wypoczynku ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki ma ładny kolor :) Ja mam czasami dostęp do tych kosmetyków, proszę brata o zrobienie zakupów gdy jedzie do Niemiec

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka