Jakiś czas temu na wszystkich blogach był szał, bo Biedronka wprowadziła nową ofertę kosmetyczną. Skusiłam się i ja, więc moje ręce wpadł podkład i korektor z Bell.
Jednak czy te kosmetyki się u mnie sprawdziły?
Dziś się dowiecie kilka słów o podkładzie...
Otóż jestem posiadaczką cery mieszanej i wybierając podkład zawsze zwracam uwagę na matowienie. Bez tego u mnie ani rusz, bo świecę się jak kula dyskotekowa. Firma Bell nie jest mi obca zupełnie, kiedyś miałam jakieś ich produkty, ale jakoś bez szału. Byłam ciekawa co da mi ten podkład.
Co pisze producent?
Zaawansowana technologicznie formuła fluidu zapewnia trwały, matowy makijaż przez wiele godzin. Specjalnie dobrana mieszanka pigmentów pozwala ukryć przebarwienia i niedoskonałości skóry, zachowując przy tym naturalny wygląd skóry, bez efektu maski. Dobroczynne działanie aloesu sprawia, że skóra jest aksamitnie gładka, dobrze nawilżona i zregenerowana.
Zawiera wit. C i E oraz naturalny filtr UVB.
Jak już pisałam podkład zakupiłam w Biedronce. Pojemność standardowa, opakowanie zwyczajna tubka. Kolor podkładu to najjaśniejszy. Dostępne jest 5 odcieni z czego w Biedrze widziałam 4. Jak zobaczycie na zdjęciu ciemne opakowanie jest upaćkane podkładem co jest nie do uniknięcia.
Podkład kolorystycznie wygląda tak:
Kolor jest żółty. Jak na najjaśniejszy odcień 01 jest dość ciemny, aczkolwiek na moją skórę się wtopi i nie zrobi maski. Ale co jest w nim ważne i nie tylko w nim, bo zawsze patrzę na to w podkładach to krycie i matowienie. Pierwszy raz nałożyłam go pędzlem. I doznałam szoku! Zupełnie nie było go widać na twarzy! Ani trochę. Więcej robił krem BB z Under 20. Serio. Pomyślałam nie to jakaś masakra. Ale dałam mu drugą szansę i nałożyłam go palcami. Wiecie co? Nie ma porównania! Przy nakładaniu palcami ten podkład wygląda i kryje jak podkład.
Jak wiecie osobiście nie mam problemów z trądzikiem, bliznami i czymś takim. Moją zmorą są duże rumieńce na policzkach, które nie wyglądają fajnie. Dlatego nie używam różu, bo wyglądałabym jeszcze bardziej jak świnka Piggi. Zawsze szukam podkładów przyzwoicie kryjących, żeby je ukryć. Pokładałam nadzieje w tym i w sumie nie jest źle. Podkład ma średnie krycie, nie zrobi maski, ale dla tych z was, które mają porcelanową wręcz twarz, będzie mega ciemny.
Konsystencja jest lekko wodnista, nie jest to gęsty podkład jak np Lirene. Dobrze się wciera i wtapia. Nie podrażnia przynajmniej mnie. Nie podkreśla też suchych skórek. Kryje jak pisałam przyzwoicie jak na swoją cenę. Można nim stopniować maskowanie niedoskonałości, nie zrobi nam raczej krzywdy, pod warunkiem, że dobierzemy dobrze odcień.
Co do matowienia, bo to też jest zasadnicza kwestia, u mnie jest ono mizerne. Raz zapomniałam machnąć się pudrem i po 3 godzinach bibułki matujące były koniecznością, a więc świadczy to o tym, że w tej materii nie jest za dobrze. Jednak tragedii nie ma. Moim zdaniem najważniejsze jest dobranie odpowiedniego odcienia, a zmatowić go można porządnym pudrem.
A będąc w temacie odcieni to są one następujące:
Podsumowując:
Za 12,99 nie spodziewajcie się cudów. Jak na swoją cenę podkład jest niezły, krycie ma średnie, matowi dostatecznie. Jednak jak na tą cenę jestem z niego zadowolona.
Moja ocena:
7/10
- za słaby mat i krycie
- za opakowanie, które wiecznie się paćka
- za zbyt ciemny kolor w odcieniu 01
Buziaki Ruda
Dla mnie każdy odcień za ciemny :P nie wiedziałam, ze mają taki produkt w ofercie ;) Piggi jest urocza ;D
OdpowiedzUsuńTroche ciemny ale dla mnie w sam raz
Usuńkolor dość ciemny faktycznie
OdpowiedzUsuńOj tak
UsuńO nie dla mnie ten kolor...
OdpowiedzUsuńJest mocno zolty
Usuńu mnie też mat to podstawa, więc raczej się na niego nie skuszę
OdpowiedzUsuńDo matu to mu daleko
Usuńteraz używam mineralnych:)
OdpowiedzUsuńMineralnego nie mialam
UsuńNie przekonał mnie. Mam podobny z Nivea Visage i przy nim pozostanę, chociaż też nie daje mega efektu matowienia. :)
OdpowiedzUsuństara-pudernica.blogspot.com
Ja go specjalnie nie polubilam ale tragedi nie ma
UsuńJa mam ten z beauty i jest super.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedziec
UsuńOdcień byłby dla mnie chyba zbyt ciemny. Dobrze że udało Ci się znaleźć dla niego najlepszą technikę nakładania. Ja ostatnio kupiłam sobie z Pierre Rene i nałożony palcami wygląda tragicznie, ale gąbeczką do makijażu już naprawdę dobrze. :)
OdpowiedzUsuńTen z PR chodzi za na strasznie , ale u mnie nigdzie go nie ma a Natura zamknieta na rzecz kolejnego Rossmana
Usuńwygląda bardzo żółto-pomarańczowo :D
OdpowiedzUsuńBo taki jest
UsuńKolor nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kuszą te podkłady. Ale ostatnio w cenie 13.90zł dorwałam affinitone z maybelline:))))
OdpowiedzUsuńOo prosze ja go chetnie wyprobowalabym
UsuńW sumie podkład nie jest biedronkowej firmy, czyli Be Beauty więc to tak jakbyś napisała "czy podkład z Natury/Rossmanna/drogerii osiedlowej jest fajny" :P ale nie czepiając się już tytułu kolor jest paskudnie ciemny :( generalnie z Bell lubię tusze i lakiery do paznokci, a reszta kosmetyków jest średnia.
OdpowiedzUsuńNapisalam tak bo dostepny jest w Biedronce i tam go kupilam. Podklad niestety sredni
UsuńJa akurat takich podkładów nie używam, więc to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńO nie ten kolor masakra jest - nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie , jeśli lubisz kosmetyki Planeta Organica ;)
Pozdrawiam
Kolor jest ciemny. A na rozdanie zerkne
UsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńNic straconego
UsuńZdecydowanie nie dla mnie, bo za ciemny...
OdpowiedzUsuńCiemny jest to prawda
Usuńszkoda, że słabe krycie :)
OdpowiedzUsuńKrycie takie sobie
UsuńNie miałam nigdy, ale moze kiedyś się skuszę na próbę :)
OdpowiedzUsuńhttp://xblueberrysfashionx.blogspot.com
Ciekawe czy ci podpasuje
Usuńna zdjęciach wygląda na naprawdę ciemny wręcz odcień opalenizny ;)
OdpowiedzUsuńI taki jest po wycisnieciu ale na skorze jest jesniejszy
UsuńNie zaciekawił mnie ;/
OdpowiedzUsuńSzkoda
UsuńDla mnie nawet ten najjaśniejszy byłby za ciemny ;)
OdpowiedzUsuńOwszem jest ciemny
Usuńten najjaśniejsze jest dla mnie za ciemny niestety:/
OdpowiedzUsuńDla mnie jest ciut za ciemny
UsuńMam ten podkład tylko, że w innej wersji - Long Lasting i uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńObecnie zużywam 3 tubkę, mam najjaśniejszy kolorek i on naprawdę jest baaardzo jasny, długo trzyma się na twarzy, matuje a do tego wyglada naturalnie. Ma żółty pigment więc fajnie kryje moje rozszerzone naczynka. Jak do tej pory to mój najlepszy podkład :)
Musze go poszukac. Ten nie jest zly choc krycie ma slabe
Usuńto ta moja wersja ma bardzo dobre krycie :)
Usuńo tym bardziej
Usuńcałkiem fajnie wypada, może się na niego skusze w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńcałkiem dobry ten podkład jak na Biedronkę ;-)
OdpowiedzUsuńDramatu nie ma
UsuńCiekawy jest, ale u mnie chyba bardzo szybko zniknął by z twarzy albo bym nie wiedziała gdzie jest :)
OdpowiedzUsuńHaha
Usuńale żółtek:), u mnie matowanie to podstawa, więc chyba nie dla mnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie tez
UsuńStrasznie ciemny odcień jak na najjaśniejszy.
OdpowiedzUsuńPrawda? Ciemny bardzo
UsuńKolor nie do końca by mi podpasował. Za żółty ;/
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie jestem zbytnio zadowolona z niego
UsuńDobranie odpowiedniego odcienia jest czasami trudne lepiej skorzystać jeżeli ma się możliwość z próbki lub testera.
OdpowiedzUsuńMasz świętą rację to bardzo trudne
UsuńMiałam ten podkład i byłam z niego całkiem zadowolona♥
OdpowiedzUsuńNie jest zły ale za ciemny
Usuń