Woski palić uwielbiam. Uwielbiam poznawać nowe zapachy i smakować się nimi. Jedne bardziej, drugie mniej przypadają mi do gustu. Dziś o trzech udanych zakupach, których nie żałuję.
Mój ostatni nabytek na mintishop. Skusiłam się, bo bardzo lubię jagody i wszystko co z nimi związane. Zapach już przez folię mnie intrygował. Po odpaleniu małego kawałka poczułam jakbym była w lesie na jagodobraniu. Zapach był słodki i za razem lekko kwaśny, jednak słodycz przeważa. Wyczuwalna jest też wanilia. Ogólnie wosk przypadł mi do gustu, jednak jeśli wrzucimy go za dużo do kominka to nas przytłoczy i zadusi. Trzeba z nim ostrożnie. Ogólnie bardzo fajny słodki jagodowo waniliowy zapach. Przeraził mnie tylko po rozpuszczeniu jak mój kominek był wręcz czarny:)
Kolejny zapach leżał w moim pudełeczku z woskami już długo i jakoś było mi nie po drodze. W końcu się skusiłam. Po odpaleniu w sypialni unosił się iście cytrusowy zapach. Grapefruit na tyle wyraźnie było czuć, że nabrałam ochoty na jakiś koktajl. Zapach jest lekki nie przytłacza, aczkolwiek można wyczuć w nim sztuczność. Nie jest to esencja z wyciśniętych owoców, aczkolwiek zapach bardzo zbliżony i świeży. Nie dusił, nie mdlił. Bardzo przyjemna woń, kwaskowata.
A na koniec, chyba ten najbardziej ulubiony. Oprócz wyżej wymienionych bardzo lubię zapach cytryny i limonki. Ten idealnie wpisuje się w moje upodobania. Słodko kwaśny, z przewagą kwaskowatej limonki. Delikatny, nie dusi. Z pewnością, będzie to jeden z moich ulubionych zapachów. Wystarczy nie wiele by go wyraźnie poczuć, a po dodaniu do kominka większego kawałka pachnie obłędnie i słodko. Wiele dziewczyn go lubi, czytałam też, że dla części jest za słaby. Ja się z nim bardzo polubiłam.
Mamy tu słodkie jagody, kwaśny grapefruit, i słodko kwaśną limonkę z wanilią. Trzy różne, trzy inne, trzy fajne:)
A wy macie swoje ulubione zapachy YC?
Buziaki Ruda
Nie miałam żadnego z nich. W tym momencie palę orange & cranberry :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo fajny zapach
UsuńNa limonkę z wanilia bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPięknie pachnie
UsuńRzadnego z tych wosków nie miałam. Ostatnio polubiłam zapach maślany :)
OdpowiedzUsuńMaślanego zapachu za bardzo nie lubię
UsuńLimonkę bym chętnie powąchała natomiast pierwszy jagodowy chciałam ale usłyszałam zbyt dużo opini, ze zapach nie ma nic wspólnego z jagodą więc odpuściałm ;)
OdpowiedzUsuńCzuć jagody ale też wkrada się taki słodki sztuczny zapach
UsuńVanilla Lime jest dla mnie zbyt mdły niestety ;/
OdpowiedzUsuńDla mnie nie
UsuńJa uwielbiam 'under the palms' <3
OdpowiedzUsuńNie miałam go
UsuńJa jeszcze nie paliłam żadnego - o zgrozo! nie jestem kobietą prawowitą! - ten limonkowy musi być cudowny. :)
OdpowiedzUsuńOj tam wiele dziewczyn pisze, że jeszcze nie zna wosków
UsuńChyba wstyd się przyznać ale jeszcze ich nie miałam :))
OdpowiedzUsuńTo nie wstyd wszystko przed tobą
Usuńten pierwszy by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńJagoda jest przyjemna dla nosa
UsuńJagódka byłaby fajna :)
OdpowiedzUsuńOj i jest bardzo fajna
Usuńwszystkie trzy w moich klimatach, więc już wiem, co wrzucę do koszyka przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja recenzja okazała się pomocna
Usuńwsztstkie trzy by mi pasowałY!!
OdpowiedzUsuńTo super
UsuńMoje pierwsze YC czekają na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie zapachy
Usuńznam chyba Vanilla Lime, daje radę ale to jednak troche nie mój klimat. Mój ulubiony wosk to midsummers nigh.
OdpowiedzUsuńNie znam twojego ulubieńca
Usuńten ostatni zapach na pewno bym polubiła:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tak
UsuńUwielbiam wanilię i chętnie bym wypróbowała taki wosk.
OdpowiedzUsuńZ pewnością by ci się spodobał
Usuńmuszę je powąchać na żywo :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie
Usuńnie znam grejfrucika, ale wanilla lime bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńOba są bardzo fajne
UsuńKurcze!, a ja nie mam jeszcze żadnego wosku YC, chyba czas to zmienić hehe!♥
OdpowiedzUsuńKoniecznie
UsuńJeszcze nie znalazłam ulubieńca.. ale ciągle szukam
OdpowiedzUsuńJa tez ciagle szukam
UsuńChętnie wypróbowałabym ten grejpfrut :) a moim ulubieńcem z YC jest chyba teraz fluffy towels :)
OdpowiedzUsuńNie znam twojego ulubienca
UsuńGrejfrut, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://martynencjatestuje.blogspot.com/
Koniecznie
UsuńMam te 3 woski :) grejpfrut dla mnie jest boski :) ale ja jestem uzależniona od tego typu zapachów :P jagodowego jeszcze nie paliłam ale wydaje mi się, że dla mnie będzie ciut za słodki
OdpowiedzUsuńJest slodki ale nie aż tak
UsuńJestem w trakcie przeprowadzki i kominek niestety już zapakowany w pudle, ale mysle ze zapasy wosku są wskazane ;P
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zapasy
Usuńnapewno skuszę się na jagodę ^_^
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna właśnie palę
UsuńNie kojarzę żądnego z tych wosków :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są bardzo fajne
UsuńJagódki jestem bardzo ciekawa:) muszę ją koniecznie poznać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie
OdpowiedzUsuńlubię owocowe zapaszki.. mniam:)
OdpowiedzUsuńAż chce się zjeść
UsuńJagodowy rządzi!
OdpowiedzUsuńCudny jest
Usuń