2017/11/02

0326 pianki pod prysznic od nivea



Pianki od Nivea pojawiły się w drogeriach już jakiś czas temu. Linia zapachowa kusiła mnie od dawna. Ze wzglądu na formę i zapachy już dawno były na mojek liście. Stąd też podczas ostatniej promocji nie mogłam sobie ich odmówić. Czy okazały się tak fajne??




Pianki w serii owocowej póki są dostępne w dwóch zapachach. W krótce wychodzi kolejny karmelowy. Mamy również 3 pianki o zapachu klasycznym.



Cytryna i moringa jest moim faworytem i wiedziałam to przed zakupem. Uwielbiam cytrusowe świeże zapachy. Po wyciśnięciu pianki zapach był cudny. Aż chciałam jeść ją jak bitą śmietanę. Może lekko sztuczny, ale bez przesady. Pianka bez problemu nakłada się na skórę i delikatnie nawilża. Nie pieni się jak klasyczny żel. Wygląda to jak krem lub po prostu jak pianka do golenia. Tak można to zobrazować. Spłukuje się bez problemu. Zapach unosi się pod prysznicem a na skórze wyraźnie go czuć przez dłuższą chwilę. Miejsca problematyczne czyli łokcie i kolana były miękkie.




Zapach różowy czyli malina z rabarbarem jest również bardzo przyjemny, jednak już nie tak świeży jak poprzedni. Bardziej stonowany i słodki. Działanie jest identyczne. Pianka dobrze się nakłada, a zapach dość wyraźnie czuć na skórze. Nie zauważyłam uczuleń czy podrażnień.

Jedne co zauważyłam to obie pianki mają trochę inną strukturę piany. Może to śmieszne, ale ja to dostrzegłam. A wy to widzicie??



Rabarbar jest bardziej jak wata cukrowa, cytryna bardziej zbita i mięsista. Nie zmienia to niczego w aplikacji.

Cena takiej pianki to ok. 13 zł

Zdecydowanie warto.

7 komentarzy :

  1. ja uwielbiam pianki, miałam dove ale nivea też wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to w ogóle muszę skusić się na formę takiego produktu, bo nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmm, narobiłaś mi smaku :D Rzeczywiście się różnią, jedna bardziej porowata i " puszysta " druga gładka i zbita, ale i tak chcę obydwie, no i karmel też :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takich pianek jeszcze nie próbowałam, ale jestem ich ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Forma pianki myjącej to jest to co lubię bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam te pianki! Miałam już wszystkie rodzaje :D Na początku byłam sceptycznie nastawiona co do ich wydajności, jednak wbrew pozorom wystarczają na bardzo długo :D I to otulanie się mięciutkim musem! ahh <3

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka