2016/08/03

0263 Soraya suchy arganowy olejek do opalania



 Pogoda u mnie w kratkę. Nie zawsze nadaje się do opalania. Produkt, który chcę wam przedstawić dostałam do przetestowania dzięki uprzejmości Trusted Cosmetics. Jak wiecie czas wypełnia mi moja pociecha. Ale udało mi się go sprawdzić.



Suchy olejek. Jak to zobaczyłam od razu pomyślała jak olejek może być suchy. To tak jakby woda nie była mokra:) Ale nie skreślam. Produkt zamknięty jest w opakowaniu charakterystycznym dla dezodorantu. Szata graficzna jest prosta, przejrzysta, a opakowanie dostarcza wiele informacji. 


Standardowy dozownik jak w dezodorancie, który bez problemu aplikuje nasz kosmetyk.


Co pisze producent?

Arganowy suchy olejek do opalania SPF 20 formuła „Non sticky” dla osób ze średniociemną karnacją, dla skóry oswojonej ze słońcem oraz w warunkach umiarkowanego nasłonecznienia. Skutecznie chroni skórę przed niekorzystnym wpływem promieniowania UVA/ UVB.
Formuła wzbogacona drogocennym olejkiem arganowym, który doskonale odżywia, wygładza i chroni delikatną skórę przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych. Multipozycyjny aplikator zapewnia wygodną aplikację w każdej sytuacji. Produkt szybko się wchłania, jest lekki i nietłusty.
Formuła „non-sticky” chroni przed przyklejaniem się piasku do skóry.
Produkt testowany dermatologicznie.


Skład:

Butane, Propane, Homosalate, Octocrylene, Alcohol, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Salicylate, Isopropyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum.



Na odwrocie opakowania jak widać mnóstwo informacji dotyczących zalet, składu i zasad stosowania produktu.


Po zaaplikowaniu na skórę otrzymujemy coś pomiędzy olejkiem a żelem, który bardzo ładnie pachnie jak większość produktów do opalania i po nim. Gdy zaczynamy rozcierać suchy olejek na skórze od razu można zauważyć, że szybko się wchłania i nie jest tłusty olejowaty jak zwykłe olejki. Ma przyjemną konsystencje. Po 2-3 sekundach na mojej skórze nie było po nim śladu, nie wyczuwalny był też tłusty film, którego nie znoszę we wszelkich smarowidłach. Może dlatego jestem na nie tak oporna:)

Produktu użyłam 3 razy idąc z córką na długi letni spacer w upalny dzień. Przebywałam wtedy w nasłonecznionych miejscach ok. 2-3 godzin. Nasmarowałam dekolt, ramiona i ręce oraz nogi. Po powrocie do domu skóra była przyjemna w dotyku, miękka, ale nie tłusta. Mam skłonność do zaczerwienień i latem często opalam się na rumiano, a dopiero potem brązowieje. Po tych trzech aplikacjach w miejscach gdzie skóra jest delikatna a więc chociażby na dekolcie nie zauważyłam abym miała ją czerwoną. Nie była też mocno brązowa. Można powiedzieć, że lekko się zbrązowiła jakby po delikatnym balsamie brązującym. Z pewnością była miękka i pozbawiona podrażnień słonecznych oraz przesuszeń. Na nogach nie zauważyłam żadnych efektów opalania, jednak zazwyczaj nogi opalają się najciężej i najdłużej. 

Co do wydajności produktu. Użyłam go 3 razy, opakowanie zostało według mnie opróżnione w 1/4, ale mogę się mylić. 

Produkt nie uczulił mnie, nie podrażnił. 

Jego cena drogeryjna to ok 25 zł. Czy warto? Wydaje mi się, że tak. Jest to ciekawa alternatywa dla klasycznych produktów do opalania. Przy okazji utrzymuje skórę fajnie nawilżoną, a za razem nie tłustą. 

Produkt jest wart uwagi, choć mógłby być odrobinę tańszy. 



http://www.trustedcosmetics.pl/

14 komentarzy :

  1. Szkoda, że olejek tak daleko w składzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe rozwiązanie, zamiast balsamu, który długo się wchłania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zachęcający specjał. Lubie suche olejki ale do opalania nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie, w tym roku jednak się nie poopalam, ale zapamiętam go na przyszłość ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle jest teraz tych kosmetyków do opalania że ciężko wybrać. Jednak jak kosmetyk jest wygodnie stosować to duża zaleta .

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam z nim do czynienia, ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię taką formę aplikacji produktu ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka