2015/11/27
0213 moja skromna kolekcja YC
Odkąd tylko YC wpadło mi w łapy zakochałam się tych woskach do granic możliwości. I szczerze powiem wolę zdecydowanie woski, świece do mnie nie przemawiają. Raz, że są cholernie drogie, dwa wolę zmieniać co raz zapachy i testować nowe. Kupując świece straciłabym miliony.
Zawsze robiąc jakieś zakupy na mintishop.pl woski lądują w koszyku. Nie może być inaczej. Dziś chciałam wam pokazać moją bardzo skromną kolekcję. Wiem, że dziewczyny mają setki wosków, ja na razie tylko tyle. To co miłego oglądania.
Napiszcie, które zapachy lubicie.
Znacie te zapachy? Lubicie?
2015/11/24
0212 dwa ostatnie pudełka Shiny czyli październik i listopad prześwietlam
Dziś zbiorczo chciałam potraktować dwa ostatnie pudełka Shinybox. Jeśli śledzicie mnie na FB wiecie, że jestem z nich średnio zadowolona, a szczegółowo nie tylko chodzi o asortyment, ale o ilość produktów pełnowymiarowych w pudełku i zawyżanie wartości pudełka poprzez dodawanie cen produktów pełnowymiarowych, choć mamy do czynienia z miniaturką. Do rzeczy...
Na pierwszy ogień idzie ostatnie listopadowe pudełeczko.
Kosmetyk, który pozwala na profesjonalną pielęgnację stóp. Krem reguluje
 nadmierną potliwość stóp. Zawartość składnika o działaniu 
antyperspiracyjnym i olejku z drzewa herbacianego zapobiega wydzielaniu 
potu oraz nieprzyjemnego zapachu. Krem działa nawilżająco i regenerująco
na skórę stóp. Niezawodny o każdej porze roku.
Lubie takie produkty, bo moje stopy się pocą dość mocno- jest na +
Jedwabiste serum to połączenie kompleksowej pielęgnacji, aktywnej 
ochrony i zmysłowego zapachu. Jego receptura opiera się na zastosowaniu 
szlachetnych olejków - arganowego i inca inchi, które pozostawiają skórę
 odbudowaną, odżywioną i wygładzoną. Serum otula dłonie aromatem
kwiatu orchidei i nadając uczucie długotrwałej pielęgnacji.
Nie mam nic przeciwko firmie AA, wręcz przeciwnie. Produkt ładnie pachnie wydaje się być ok, ale co mnie najbardziej razi to to co pokarzę wam zaraz. 
Kremowy żel stanowi połączenie delikatnego oczyszczania, odpowiedniej 
pielęgnacji i pięknego zapachu. Jego bogata receptura zawiera szlachetne
 olejki – awokado i babassu, które nawilżają i regenerują skórę oraz 
nadają jej wyjątkową miękkość. Żel doskonale oczyszcza i odświeża skórę,
otaczając ciało wyszukanym aromatem kwiatu orchidei.
Produkt na jedno użycie, góra dwa, szkoda. Ładnie pachnie, ogólnie na +, ale...
Kremowy balsam łączy w sobie kompleksową pielęgnację z
 pięknym, zmysłowym zapachem. Recepturę wzbogacono cennymi olejkami – 
arganowym i inca inchi, które pozostawiają skórę zregenerowaną, 
dogłębnie odżywioną i przyjemnie gładką. Balsam doskonale się wchłania i
 nadaje ciału wytworny zapach kwiatu orchidei.
Nie lubię balsamów, nie znoszę się kremować, ale produkt z pewnością się przyda. 
O co mi chodzi z tym ...ale? Właśnie o to! Wszystkie trzy produkty AA to bezpłatne próbki! Na karcie wszystkie mają ceny jak za produkt pełnowymiarowy. Tym prostym sposobem Shiny podbija sobie wartość pudełka o jakieś 40 zł. Nie ładnie. 
Serum stworzone dla osób prowadzących aktywny tryb życia oraz 
pracujących w zamkniętych pomieszczeniach oraz nocą. Wspaniale nadaje 
się również do zastosowania po imprezowej nocy. Natychmiastowo odświeża,
 regeneruje i pobudza skórę. Sprawia, że staje się ona widocznie 
napięta, wygładzona i ożywiona. Serum bardzo dobrze nawilża nie 
pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Zawiera bogaty kompleks 
antyoksydantów, zapobiega tym samym powstawaniu zmarszczek. Produkt w 
100 % bezglutenowy.
Serum kryje w sobie bogactwo składników aktywnych: wyciąg z owoców Evodia Rutaecarpa, ekstrakt z kawy arabskiej, ekstrakt z miłorzębu japońskiego (Ginkgo Biloba), gliceryna roślinna, D – pantenol (prowitamina B5) i witamina E.
Serum kryje w sobie bogactwo składników aktywnych: wyciąg z owoców Evodia Rutaecarpa, ekstrakt z kawy arabskiej, ekstrakt z miłorzębu japońskiego (Ginkgo Biloba), gliceryna roślinna, D – pantenol (prowitamina B5) i witamina E.
Nie używam takich wynalazków, ale z pewnością spróbuję. czasami mam szarą i szorstką skórę, worki. Będzie jak znalazł na pobudzenie.  
Krem na noc o jedwabistej konsystencji i świeżym zapachu, dla każdego 
rodzaju cery w każdym wieku. Głęboko nawilża, złuszcza i wygładza 
nierówności skóry – rozszerzone pory, bruzdy, zmarszczki. Rozjaśnia 
przebarwienia i ujednolica koloryt cery, zapewniając jej „świetlistość” i
 młody wygląd. Regularnie stosowany zmniejsza rumień i teleangiektazje 
(poszerzone naczynka krwionośne). 
W prawdzie nie mam jakiś mocnych przebarwień, tyle o ile na brodzie. Jednak wypróbuję, ale szkoda, że pojemność taka mała.   
Mydła Enklare są powrotem do oryginalnych i sprawdzonych przez wieki 
receptur i technologii we współczesnym wydaniu. Wykonywane tylko na 
bazie naturalnych roślinnych olejów i maseł, w większości pochodzących z
 upraw ekologicznych. Dodawane barwniki to związki pochodzenia 
roślinnego lub minerały. Natomiast pełniący rolę potażu wodorotlenek 
sodu pełni ważną rolę w trakcie procesu zmydlania (saponifikacji) 
tworząc oprócz mydła, glicerynę która jest naturalnym
środkiem nawilżającym i zmiękczającym skórę. Cały ten proces przebiega w
 ciągu kilkutygodniowego leżakowania mydeł w ściśle określonych 
warunkach.
To właśnie dzięki temu powstaje kosmetyk, który doskonale zadba o higienę Twojej skóry. Mydła Enklare zapobiegną jej wysuszeniu, nawilża ją i odżywia. Pozostawiają na skórze cienką warstwę szlachetnych olejów oraz gliceryny (która jest naturalnym humektantem zapobiegającym utracie wilgoci ze skóry). Mogą więc być stosowane jako alternatywa dla pianek i żeli do golenia. Są ideale dla Ciebie i Twoich bliskich, również tych najmłodszych.
To właśnie dzięki temu powstaje kosmetyk, który doskonale zadba o higienę Twojej skóry. Mydła Enklare zapobiegną jej wysuszeniu, nawilża ją i odżywia. Pozostawiają na skórze cienką warstwę szlachetnych olejów oraz gliceryny (która jest naturalnym humektantem zapobiegającym utracie wilgoci ze skóry). Mogą więc być stosowane jako alternatywa dla pianek i żeli do golenia. Są ideale dla Ciebie i Twoich bliskich, również tych najmłodszych.
Nie znoszę mydeł w kostce, tak więc pójdzie na wieczne oddanie.  
Ogólnie pudełko oceniam na 3+, jest słabe, bez szału i jeszcze te bezpłatne próbki AA. Nie ładnie, bardzo mi się to nie podoba.
To teraz na tapetę pudełko z października
Liftingujący roll- on pod oczy z serii Hyaluron Fusion marki DELIA. 
Roll- on przeznaczony jest do stosowania pod oczy aby walczyć z oznakami
 zmęczenia i ze zmarszczkami. Posiada unikalny program +3D Hyaluron 
fusion stworzony dla kobiet oczekujących natychmiastowych efektów w 
pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. W rezultacie stosowania zyskujesz 
intensywne nawilżenie do 24 h, wygładzenie drobnych zmarszczek, redukcja
 oznak zmęczenia, rozświetlone spojrzenie.
Dla mnie produkt zbędny, to raczej coś dla starszych dziewczyn.  
Bazowy składnik tego kosmetyku to wyciąg z organicznej werbeny z 
Korsyki. Wyciąg z liści werbeny znany jest z właściwości orzeźwiających i
 energetyzujących, oraz z pięknego cytrusowego zapachu.
Próbki szamponu i odżywki na jeden góra dwa razy. Znów na karcie zawyżona cena. Jezu jak mnie to razi. Miniatury się przydają na wyjazdu, tyle, że ja mało gdzie wyjeżdżam:)
Kawiorowy krem do biustu z efektem Push Up. Krem zawiera Voluform™, 
czyli kompleks aminokwasów, który działa na trzech płaszczyznach. W 
pierwszej fazie jego działania następuje detoksykacja skóry, w drugiej 
ujędrnienie i pobudzenie syntezy fibroblastów, w trzeciej wzrost komórek
 tłuszczowych. Modeluje biust, nawilża i wygładza skórę. 
Tu na plus, bo lubię tę firmę. Produkt bez wątpienia się przyda, ale znów miniatura a na karcie cena za produkt pełnowymiarowy.  
Róże rozświetlające stanowią delikatne wykończenie makijażu. 
Perfekcyjnie modelują kształt twarzy i podkreślają miejsca, gdzie 
zostały naniesione. Polecane do każdego rodzaju skóry. Dodatkowo wypukła
 struktura różów pozwala na precyzyjną aplikację.
Produkt mi zupełnie zbędny, nie używam róży, bo mam naturalnie różowe policzki. Pójdzie na wieczne oddanie.  
Maskara pogrubiająca i wydłużająca, która pozwala na uzyskanie efektu 
pełnych rzęs w ekspresowym tempie. Dzięki dużej, gęstej szczoteczce 
wygiętej w łuk maskara nadaje objętość już po kilku pociągnięciach, 
unosi i podkręca nadając efekt kociego spojrzenia.
Do marki Wibo nic nie mam, lubię, choć nie wszystkie produkty mają udane. Ale tusz za 8 zł w takim pudełku to moim zdaniem przesada. 
Nic nie równa się z głębią i bogactwem koloru tych antymonowych kredek. 
Bogate w olejki kredki umożliwiają płynną i miękką aplikację w 
wewnętrznym kąciku oka i nad powiekami. Ekstrawaganckie i nie 
pozostawiające smug kolory odmienią Twoje oczy jednym pociągnięciem 
kredki. Mieszaj, eksperymentuj, makijaż pozostanie na miejscu cały dzień
 i całą noc. 
Trafiła mi się niebieska. Mam dwie niebieskie kredki, których praktycznie nie używam. Kolejny zbędny produkt.  
Ogólnie pudełko oceniam na 3. Nie jestem zbytnio zadowolona, wiele zbędnych produktów. Słabo.
Reasumując oba pudełka dupy nie urywają są raczej przeciętne w kierunku słabych. Bardzo razi mnie zawyżanie cen na kartach. To nie uczciwe. Liczę, że grudniowe będzie lepsze:)
Subskrybuj:
Komentarze
                                      (
                                      Atom
                                      )
                                    
