2015/03/12

0111 współprace blogerek z firmami- moje doświadczenie i jak to jest z tymi konkursami



Dziś pierwszy post z nowego cyklu ŚWIAT WEDŁUG RUDEJ. Nowe posty o przeróżnej tematyce będą się regularnie pojawiać na blogu. Chciałabym w nim komentować otaczający nie świat, sprawy, problemy. Będę poruszać różne kwestia od głośnych spraw, o których mówi się w mediach po lokalne i prywatne. I nie będą to kwestie kosmetyczne. 




Dziś jednak chciałam się rozgadać na temat współpracy. Co wiem na ten temat? Może nie wiele, bo nie zawarłam jeszcze żadnej z nikim, ale zaproponowano mi całkiem nie dawno pewien układ, na który się nie zgodziłam. Chciałabym wam o tym opowiedzieć. 

Swojego bloga prowadzę od lipca 2014. Nie długo. Jestem dumna z osiągnięć jakie ma. Jestem dumna, że ktoś mnie czyta, komentuje. To bardzo ważne. Czuję w ten sposób, że moja praca nie idzie na marne. Pisać lubiłam od dziecka, a że kosmetyki i ubrania to coś, co każda kobieta lubi najbardziej to dlaczego nie połączyć tego razem. Stąd mój pomysł na bloga. Nigdy nie miałam nawet cienia myśli, by zakładać go dla jakiś współprac czy konkursów. Jednak ostatnio miały miejsce pewne wydarzenia, o których muszę wam powiedzieć. 

Kilka tygodni temu napisała do mnie Pani X z firmy X (nie chcę wam podawać nazwy). Zaproponowała mi współpracę, która polegać miała na tym, iż wyśle mi kosmetyki do makijażu do testów, a ja wystawię opinie na blogu oraz na innym portalu, na którym ocenia się kosmetyki. Pomyślałam czemu nie, tym bardziej, że kosmetyki wydawały mi się fajne, a testów nigdy dość. Napisałam tej Pani, że chętnie podejmę wyzwanie i że wystawię z pewnością szczerą opinię po przeprowadzonych testach. Jaką dostałam odpowiedź? Prosimy o wystawienie opinii pozytywnej, w przeciwnym razie będziemy domagać się zwrotu kosztów poniesionych za przesłanie Pani produktów do testów oraz kosztów przesyłki!!

Padłam! Gapiła się w ekran i czytałam to zdanie kilka razy. Nie wierzyłam w to co widzę. Cholera to był szantaż. Napisz o nas dobrze, bo jak nie to za to zapłacisz! No szlak mnie trafił jak to zobaczyłam. Jeszcze czego. Jak wypuszczacie bubla na rynek to nie myślcie, że ktoś wam o nim napisze same dobre rzeczy. Od razu odpisałam, że jeśli mam wystawić jedynie opinię pozytywną, która może być nie adekwatna do moich faktycznych odczuć na temat kosmetyku, bardzo dziękuję za taką współpracę, bo nie mam zamiaru okłamywać moich czytelników. Pani się więcej nie odezwała. Jednak we mnie pozostał niesmak. Jak do jasnej anielki można coś takiego zaproponować? Czy z racji tego, że jestem blogerką firmy kosmetyczne myślą, że jestem głupią laską, która połasi się na jakiś krem za 15 zł? Chyba niektóre tak! 

Wszystkie kosmetyki, które pokazuję na blogu kupiłam za własne pieniądze lub wygrałam w rozdaniach. Nigdy nie zgodzę się na dostanie czegoś za darmo w zamian za napisanie opinii, która jest nie zgodna z prawdą. Nawet na duże pieniądze, które mogłyby kusić. Dlaczego? Bo cenię sobie tych, którzy mnie czytają i jestem osobą prawdomówną. Nie umiem kłamać, nie chcę, nie potrafię. Może są takie dziewczyny, które za kilka kosmetyków napiszą co tylko firma chce, byle by je dostać, a może zgarnąć kasę. Ja nie!!!
Współprace z firmami nie są złe pod warunkiem, że są na uczciwych zasadach. Moja przygoda uczciwa nie była. Powiem wam, że teraz chyba przy ewentualnej kolejnej propozycji nie zgodzę się nawet jeśli wszystko będzie ok. Zraziłam się strasznie. 

Traktowanie nas blogerek jako tanią dźwignie marketingu jest po prostu żałosne i świadczy tylko negatywnie o firmie. Ja jako świadomy konsument, kobieta w pełni władz umysłowych i posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, jako osoba wykształcona za cholerę nie pozwolę sobie na takie traktowanie. Żadna baba z firmy nie ważne jakiej czy podrzędnego X czy wielkie koncernu nie będzie mnie tak traktować. SORRY TAKI MAM KLIMAT!!



Na temat mojej cudownej współpracy to tyle. Teraz kilka słów na temat wiadomości na facebooku jaką dostałam jakieś kilka dni  temu, która dotyczyła mojej wygranej w rozdaniu i mojego wątpliwej uczciwości. Szczęście do konkursów miałam już jako nastolatka. W gimnazjum kupowałam gazety typu Bravo/Bravo Girl albo Dziewczynę. Każda nastolatka to czytała. Były tam krzyżówki z nagrodami, różne konkursy sms i takie gdzie trzeba było coś do redakcji wysłać. Wygrałam wiele razy kosmetyki, jakieś gadżety.  Kiedyś nawet wysłałam sms do Radia Wrocław, redaktor do mnie zadzwonił, byłam na antenie i wygrałam płytę zespołu Maleo.
Jak zresztą widać chętnie biorę udział w wielu konkursach które są organizowane na blogach (wystarczy ogarnąć ile banerów jest obok). Nigdy się tego nie wypierałam, że próbuję, bo niby dlaczego nie. Nie należę do osób pazernych, które tylko biorą, bo sama również je organizuję u siebie. Nie ulega wątpliwości, że poszczęściło mi się kilka razy, bo wygrałam już jakieś 7-10 rozdań. Powiem szczerze nie liczę tego. Zawsze cieszę się z wygranej, w końcu to nowe kosmetyki do testów i możliwość tworzenia nowych postów. Jednak komuś się chyba to nie podoba albo ktoś mi tego zazdrości. 

Napisała do mnie jakaś dziewczyna (konto anonimowe założone nie dawno, chyba na potrzeby hejtowania ludzi), która wyrzuciła swoje gorzkie żale na temat mojej kolejnej wygranej, którą pochwaliłam się na FB. Usłyszałam od niej, że to nie możliwe, że znowu wygrałam, że to musiało być ustawiane i że nie jestem uczciwa. Napisała również, że śledzi non stop blogi i gdzie nie pojawią się wyniki tam wygrywam ja. To akurat jest kłamstwo. Jak pisałam wygrałam może 7 może 10 rozdań przez 8 miesięcy jak prowadzę bloga. Daje to średnio 1 na miesiąc, a przez miesiąc odbywa się na różnych blogach ze 30 konkursów jak nie więcej.  Odpisałam na tą wiadomość informując ową panią, że widocznie mam szczęście, a to chyba nie jest karalne i skoro uważa, że inni powinni wygrywać w rozdaniach a nie tylko ja niech sama spróbuje, może jej się poszczęści. W odpowiedzi przeczytałam, że jestem cyniczną szmatą i kiedyś ta pazerność mnie zgubi. 

Cycki mi cholera opadły! Czy ja popełniam jakiś grzech? Jakąś zbrodnię? Mam prawo jak każda z nas brać udział w rozdaniach na blogach, bo po to są one organizowane, a to, że jestem wylosowywana raz na jakiś czas to jest przestępstwo? Inni też wygrywają, wiele nicków pojawia się po raz kolejny wśród zwycięzców i co mam ich zabić za to, że to ja nie wygrałam? Cholera ludzie opamiętajcie się!! Jestem pazerna, bo biorę udział w rozdaniach? Mój dziadek też był pazerny, bo przez 50 lat swojego życia grał w totka i wygrał trochę grosza (trafił wiele razy 3, kilka razy 4)? Czym sobie zasłużyłam, że jakaś obca baba, która nawet nie ma na tyle odwagi, żeby się ujawnić, nazywa mnie cyniczną szmatą? To jest obrażanie człowieka w biały dzień. Powiedzcie mi, bo może ja jestem faktycznie jakaś ograniczona- CZY JA ROBIĘ COŚ ZŁEGO? Bo już nie wiem. Albo ktoś jest bezczelny do granic możliwości albo najzwyczajniej mi zazdrości. Nie wiem jak mam to interpretować. 

Pytanie do was czy jestem waszym zdaniem cyniczną szmatą? Oceńcie to sami. 

Dziękuję, że mnie wysłuchaliście. 

Pozdrawiam

Ruda

86 komentarzy :

  1. Szczyt chamstwa. Dlatego ja nawet chyba wolę nie zgadzać się na żadne współprace, bo takich sytuacji było od groma! Oczywiście nie zawsze, są Ci uczciwi ale jak piszesz kilka kosmetyków za jakieś kłamstewka mnie nie kusi.. Co do rozdań, to jeden ma szczęście drugi go nie ma.. Mi też się udaje wygrywać, więc możemy sobie w sumie przybić piąteczke, a próbować może każdy, bo to również jakaś forma zabawy, a nie tylko chciwość na wygraną. Chyba każdy z nas z chęcią przetestuje kosmetyki, a potem napisze o opinie na ich temat.. Tyle co chciałam napisać :D :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego zraziłam się do współprac, no cóż. Dzięki za miłe słowo, staram się nie przejmować, ale jest to bez wątpienia nie miłe

      Usuń
  2. Firmy proponujące produkt za pozytywną recenzję są dla mnie skreślone z automatu (na szczęście nigdy się z czymś takim nie spotkałam) i dziwię się, że ktokolwiek na coś takiego pójdzie... Nie ważne czy taki kosmetyk jest warty dychę czy trzy stówy i tak uważam zachowanie PR za niepoważne i prędzej czy później nieuczciwość wypłynie. Miałam kilka współprac, kilka w moich opinii neutralnych, dwie które były genialne pod każdym względem i te marki będę chwalić (chociaż niektóre produkty już niekoniecznie ;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, bo przecież to wpływanie na klienta. Gratuluję ci tego, że trafiłaś na udane współprace

      Usuń
  3. Bardzo dobry post napisałaś dzisiaj. Nigdy się nie podejmuję współprac takich gdzie trzeba wystawiać pozytywną opinię. Masakra, przecież to oszustwo...
    Lubię współpracowań z firmami ale zawsze według moich wymagań nic więcej.
    Nigdy bym się nie zgodziła na okłamywanie moich czytelników, po to by tylko dostać coś od firmy. Bardzo dobrze zrobiłaś, że się nie zgodziłaś. Dziewczyna, która napisała tak do ciebie widać, że ma pstro w głowie i powinnaś się tym nie przejmować.
    Wiesz czego też nie lubię w tych całych pseudo blogerkach ??? Przychodzą na mojego bloga, widzą konkurs od razy się wpisują , jak konkurs się kończy po nich ślad zanika. Czytałam ostatnio na jakimś forum ( nie pamiętam gdzie dokładnie) ale toczyła się tam rozmowa pomiędzy dziewczynami na temat tego jak warto zakładać konta na fcb i bloggerze po to by tylko brać udział w konkursach- no ok! ale przecież to nie fair w stosunku do nas.
    Czasem mi aż szkoda słów i nerwów :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy bym nie poszła na taki układ choćby mi tysiaki na konto przelała to zwyczajne oszustwo w stosunku do tych którzy mnie czytają i ufają, że jestem szczera. A co do konkursów podzielam twoje zdanie. Jest to przykre

      Usuń
  4. Oj z tymi współpracami to jest masakra. Raz się do mnie jedna osoba odezwała chciała współpracy, no to mówię ok czemu nie. Później okazało się, że miałabym zostać pseudo konsultantem, kupić produkty, które mam dla nich zrecenzować i na dokładkę je sprzedawać. Cudowna współpraca... grzecznie odmówiłam. A dziewczyną, która Ci tak brzydko napisała w ogóle się nie przejmuje. Po prostu Ci zazdrości ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam nie przejmuj się opiniami innych ;-) ja też raz na jakiś czas coś wygram, to bardzo miłe i fajne jak raz na jakiś czas coś do mnie trafi.. więcej testów więcej pisania.. szczególnie wtedy gdy brak weny na inne posty ;-)
    co do 1 tematu to jeszcze nie trafiłam na taką firmę.. mam nadzieję że nie trafię.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie kolejna wygrana daje nowe posty. A współprace mam w nosie

      Usuń
  6. Nie miałam jeszcze sytuacji aby firma mnie zaszantażowała i mam nadzieję, że nie trafię na taką. A ludzie są zawistni i będą :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Uważam, że to bezczelność proponować współprace tylko dla pozytywnych opinii. Nigdy bym się na coś takiego nie zgodziła.
    A tą laską się nie przejmuj- po prostu Ci zazdrości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co za chamstwo... brak mi słów. Obie panie mają nierówno pod sufitem ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałaś rację, że nie podjęłaś tej współpracy... Najważniejsza jest prawda i szacunek do czytelnika. A co do tej laski, to olej ją... Po prostu masz szczęście, a ona Ci zazdrości i tyle. I nie, nie jesteś cyniczną szmatą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uuu no to ostro ;x niektóre firmy próbują po trupach 'wypromować' swój produkt i myślę'młoda, niedoświadczona' blogerka się skusi... co do tej anonimowej pani, nie przejmuj się, tez miałam podobny pproblem, bo albo ma się szczęście albo nie, widocznie ktoś nie umie przegrywać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do współprac to to co napisałaś ani trochę mnie nie zdziwiło. ;) A co do anonimowych zarzutów pod Twoim kątem to zwykła zazdrość i na Twoim miejscu olałabym to totalnie. Nie ma sensu zniżać się do czyjegoś poziomu a nawet! nie warto odpisywać ani słowa na bezpodstawne zarzuty czyt. tłumaczyć się z czegoś czego tak naprawdę nie musisz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ktoś piszę takie rzeczy z anonima, to widać, że już nie wytrzymuję tej wewnętrznej frustracji i poczucia, że jemu się należy, a zły los dał komuś innemu... Wiadomo, że nie da się nie przejąć takimi niesprawiedliwymi oskarżeniami i do tego wulgaryzmami, ale osobiście bardzo takiej osobie współczuje, bo niestety... takie zachowanie jest żałosne :(.
    Jak ktoś ma szczęście to zawsze znajdą się zazdrośnicy, niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coż poradze, że mam szczęście komuś to nie na ręke

      Usuń
  13. Moim zdaniem to świadczy tylko o tej osobie, pewnie by chciała sama wygrać kosmetyki ( jak każda z nas) tylko nie chce jej się nawet wziąść udziału w konkursie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak. Mimo wszystko przykro mi się zrobiło

      Usuń
  14. Bardzo dobry post kochana. Podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś. A za cyniczną szmatę wcale cię nie uważam, to że ci się poszczęściło w rozdaniach to bardzo dobrze, warto próbować a że komuś żal dupę ściska to może niech kupi maść na ból dupy zamiast hejtować anonimowo zupełnie niewinną osobę i obnosić się ze swoją zazdrością bo ty wygrałaś coś a ona nie. A tobie życzę nadal dobrej passy mimo zazdrości innych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za dobre słowo. Zazdrość ludzka jest straszna. Wolą się nią pławić niż zrobić coś samemu. A tekst z dupą wymiata

      Usuń
  15. Czytałam niektóre zdania po dwa razy np. to co napisała Ci Pani X z firmy X i nie mogłam uwierzyć. szczyt chamstwa, też nigdy bym się nie zgodziła na taką współprace, ja pracowałam z dwiema firmami odkąd prowadze bloga (MIO i KillyS) i nigdy się nie spotkałam z narzucaniem mi poleceń, po prostu życzyli miłych testów, i że cenią szczerą opinie, bez znaczenia jaka jest czy pozytywna czy negatywna. i to jest prawidłowe podejście do Blogerki, niczego nie narzucają. a ta firma co do Ciebie się odezwała to dno a nawet poniżej.
    a teraz odnośnie udziału w rozdaniach. mam identyczne zdanie jak ty. próbować każdy może i nikt nic nie powinien mieć przeciwko. a ta dziewczyna co do Ciebie napisała, widać, że po prostu zazdrości i nie ma co się przejmować takimi osobami.bo życie jest zbyt krótkie by marnować czas na takie głupoty.
    głowa do góry, szeroki uśmiech, masz fajnego bloga, i trzymać tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej akcji odechciewa się wszystkiego. Tak myśle nawet, że może tylko panią poniosło. Obłęd. Co do tej wiadomości dzięki za dodanie wiatru w żagle.

      Usuń
  16. Współpraca tylko za pozytywną opinię o prawdopodobnie bublach... No ładne kwiatki... Pani z tej firmy chyba szuka naiwnych, którzy zareklamują produkt tanim kosztem bo dostaną kosmetyki za kilka złociszy ale w zamian mają kłamać. Szkoda słów... A ta anonimowa dziewczyna ma nie równo pod sufitem! Jak można być tak zazdrosnym i zawistnym tylko, że ktoś ma szczęście! Jezu... Nie którzy są bardzo ograniczeni :/
    Sama Ci gratulowałam wygranej w rozdaniu i żartowałam, że powinnaś grać w totka z takim szczęściem :)
    Obrażanie Cię za to, że wygrałaś i że bierzesz udział w rozdaniach to szczyt chamstwa! Przecież do cholery po to one są by w nich brać udział, by uczestniczyć w nich razem z innymi. Dla mnie udział w rozdaniach jest szansą na odkrycie nowych, ciekawych blogów, które mogę dodać do listy czytelniczej a że można wygrać coś to przecież żadna zbrodnia. Najlepiej nie przejmować się takimi ludźmi i ich dziwacznym spojrzeniu na świat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam i powiem ci, że ostatnio częściej totka wysyłam. Jest dokładnie tak jak mówisz i staram się to olać. Mimo to trudno jest przejść obojętnie gdy ktoś pisze ci takie rzeczy.

      Usuń
  17. Zazdrość i niewychowanie przemawia przez tą dziewczynę, która tak Ci napisała. Nie przejmuj się tym, nie warto!

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy Anonimka wiedziała co oznacza słowo "cynizm"? Ta dziewczyna sama była cyniczna - na to wskazało jej zachowanie (patrz def. słowa cynizm). Kwestia szmaty - nie jesteś z materiału, więc odpada ;)
    Ktoś ode mnie chciał kupić reklamę na blogu - nie zgodziłam się, bo nie będę go sobie spamować. Są inne metody na zarabianie pieniędzy, blog jest tylko małą odskocznią hobbystyczną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak z materiału nie jestem:-) dla mnie blog to też odskocznia i kopalnia wiedzy. Dzięki czytaniu wpisów u innych poznałam mnòstwo kosmetyków, metod, sztuczek i tricków. Za to kocham ten sport

      Usuń
  19. Jeszcze nie przytrafiło mi się, żeby jakaś firma wymuszała na mnie napisanie pozytywnej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  20. niedawno nawiązałam kilka współprac, ale na szczęście nikt nie poprosił o takie coś.. na pewno nie zgodziłabym się.. ja nie mogę jak można ? ;//

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gratuluję mnie się odechciało po czymś takim

      Usuń
  21. Tak sobie myślę, że "cyniczna szmata" to mógłby być dobre pseudo na bloga ;p A tak na poważnie to nie przejmuj się, bo w ludziach niestety jest dużo zazdrości. Jedni nad tym panują, inni się starają, a wielu to nie wychodzi. Co do firmy, która zaproponowała Ci współpracę to uważam, że powinnaś napisać co to za firma ponieważ recenzje ich kosmetyków mogą być niezgodne z prawdą i ktoś się skusi na dany kosmetyk, którego działanie będzie mijać się z prawdą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pseudonim w sumie oryginalny. Może i masz rację, ale nie chcę problemów. Któraś dziewczyna miała akcje za opisywanie transakcji na blogu i mimo, że pisała prawde straszyli ją sądem. Nie chce takiej szarpaniny. Mogę jedynie piwiedzieć, że jeszcze żadnej recenzji ich kosmetyków nie widziałam na blogu

      Usuń
  22. właśnie dlatego bardzo rzadko podejmuje współprace..

    OdpowiedzUsuń
  23. Co do konkursów, to wpadając do Ciebie przeglądam banery, bo sama lubię się w to bawić! Wygrałam raz i wiem jakie to szczęście, a organizator na tym też zarabia. Sama organizowałam 2 rozdania i wiem, że obserwacje itp. napływają bardzo szybko i nie jest to tajemnica. Ostatnio zerkając na wyniki zobaczyłam Rudy włos i kolejnego dnia też Twoją nazwę. Zaśmiałam się nawet do mamy, że w krwi masz koniczynę hahaha :)
    Co do współprac... Cóż mogę powiedzieć...
    Prosimy jednak, aby w poście znalazła się krótka informacja o naszej firmie, np. takie zdanie:

    "*************** jest producentem wysokiej jakości kosmetyków
    naturalnych takich jak: ***************." To jest konieczne
    z punktu widzenia naszego e-commerce.

    Chociaż nic nie przebije Pani z postu, bezczelność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniczyna we krwi dobre. Fakt było coś, że w ciągu kilku dni wylosowano mnie 2 albo 3 razy. A co do tej firmy mam świadomość, że może faktycznie powinnam podać nazwę , ale nie chce szarpaniny. Pewnie zaraz jakiś prawnik by się do mnie odezwał itd. Nie mam sił na to. Firma ta jest mnie mało znana w zasadzie wcale. A na blogach się jeszcze nie spotkałam z ich produktami. Byłabym skłonna gdybym oczywiście pojęła wspòłpracę napisać coś o firmie może, że nie są oh i ah ale no sama już nie wiem.

      Usuń
  24. A i jeszcze taka moja uwaga. Nie namawiam do niczego, bo może innym i Tobie to nie przeszkadza, ale strasznie ciężko czyta mi się tę czcionkę, którą napisany jest post >.<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmieniłam ją ostatnio i dwa dni temu sama jak weszłam na bloga pomyślałam, że niby ok, ale chyba trochę ciężka. Zmiana była w planie. I już jest. Dzięki za cenne uwagi

      Usuń
  25. Nie masz się czym przejmować :) Ludzie są na maksa zazdrosni a ta zazdrość to ich kiedyś zeżre od środka! Taka prawda. To ze ktoś ma szczęście w życiu, w pracy i w wolnym czasie to nie upoważnia nikogo do takich wiadomości. Ludzie są naprawdę niewyzyci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety i chyba nie zgają sobie sprawy jaką przykrość robią innym

      Usuń
  26. Ja generalnie jestem kimś kto jest w stanie przystać na jakiś układ, ale co najwyżej może on dotyczyć terminu, zasad typu że ma być baner i link, czy tego, że mam wystawić opinię też na jakimś forum/stronie. Nigdy nie zgodzę się na coś, czego nie mogę rzetelnie zrecenzować i zaznaczam to wyraźnie zawsze. Na szczęście na razie nie miałam żadnych bubli z współpracy (po za lakierami, które dostałam przeterminowane i nie dodałam opinii nawet...),a jedynie z wizażu mi się bubel trafił, ale o tym napisałam na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeterminowane lakiery zarąbisty produkt do testu

      Usuń
  27. Przez prawie 2 lata prowadzenia bloga otrzymałam wiele propozycji współprac, ale na szczęście jeszcze żadna firma nie "kazała" mi wystawić pozytywnej opinii, choć wiem że i takie się zdarzają :/ Co do tej anonimowej wiadomości, to nie przejmuj się, bo zawsze znajdą się zazdrosne osoby i nie ma sensu w ogóle wdawać się w dyskusję, choć taka wiadomość to szczyt chamstwa :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nigdy takiej nie dostaniesz

      Usuń
  28. Z reguły opisuję to co kupuję,co do owej pani myślę,że choruje na bardzo groźną chorobę zwaną "bólem dupy",pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Łatwo się wszystkim pisze, żeby się nie przejmować, ale niełatwo się czyta wiadomości od tak szajbniętych ludzi. Wiem z doświadczenia że wyssane z palca obrażanie najbardziej wk...rwia, bo nijak nie da się uzasadnić zachowania takiej osoby. Niestety świat z niewiadomych względów jest usiany wariatami. Ale pamiętaj, że "nie graj z gołębiem w szachy, bo bez znaczenia czy wygrasz, on i tak powywraca pionki i nasra na szachownicę" ;)

    A co do wydawania pozytywnych opinii w zamian za kosmetyki- tego się czasami obawiam przed zakupami. Zazwyczaj zanim sprawię sobie jakiś nowy kosmetyk, sprawdzam opinie na blogach, forach itd, i często zastanawiam się, czy wszystkie oceny są "szczere" a to smutne, bo chyba idea powstawania takich stron była taka, by dzielić się opiniami, zachęcać, bądź uprzedzać przed kupieniem wyjątkowego bubla. Cieszę się więc, że nie dałaś się wciągnąć. Ja też cenię ludzi szczerych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki za mile slowo latwo nie bylo mi czytac takie obelgi. A co do wspolpracy nie zdziwie sie jesli jakas dziewczyna sie skusila

      Usuń
  30. Boże, nie miałam pojęcia, że takie rzeczy sie dzieją, sprawa ze współpracą rzeczywiście żenująca, a o tej anonimowej dziewczynie to już w ogóle szkoda gadać, nie przejmuj się:) Świetnie, że piszesz o takich sprawach:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam podobną sytuację, jeżeli chodzi o wygrywanie w konkursach. W tych na losowanie może miałam szczęście z 5 razy w ciągu około... 15 miesięcy? Jeżeli chodziło o konkursy, gdzie trzeba się czymś wykazać, to było kilka w miesiącu i tutaj ktoś się przyczepił, że ciągle 'ja'. Jak jednak miała wygrywać osoba, która poświęcała na odpowiedź w konkursie trzy minuty, kiedy ja czasami przygotowywałam się do niej 2-3 dni. Ludzie czasami swoją zazdrością chcą zniszczyć drugiego człowieka...

    Tobie życzę jeszcze więcej szczęścia, by tamta dziewczyna mogła nad tym jeszcze bardziej ubolewać :)

    OdpowiedzUsuń
  32. oj nie przejmuj się :/ ja też biorę udział w rozdaniach, bo lubię :) i nie uważam, że coś w tym złego, a to, że masz dużo szczęścia to tylko się cieszyc i gratulowac ! :) niestety jest pełno zazdrosnych osób, które potrafią po kimś"jeździc".

    OdpowiedzUsuń
  33. Firma, która wymaga pozytywnej opinii chyba niewiele wie o działaniach promocyjnych. Mi na szczęście jeszcze coś takiego się nie przytrafiło. Ciągle zaskakuje mnie jednak to, że niektóre marki myślą sobie, że blogerka wszystko przyjmie co dadzą za free.
    Co do drugiej sytuacji to naprawdę się nie przejmuj, zazdrośnica jakaś pewnie to napisała żeby Cię tylko wyprowadzić z równowagi. Ja ostatnio wygrałam 3 świetne rozdania i też nie widzę nic złego żeby brać udział w konkursach, w końcu po to są one organizowane, żeby ktoś mógł wygrać/poznać coś nowego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firmy kosmetyczne przeginaja co niektore niestety. Fajnie ze wygralas:-)

      Usuń
  34. Super, że jesteś tak niezależna i nie ulegasz wpływom. Pokazujesz, że są jeszcze ludzie uczciwi, którzy nie polecają wszystkiego jak leci :-) Trzymaj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram sie tym bardziej, że taki układ jest wbrew moim zasadą

      Usuń
  35. jak na razie nie miałam żadnych jazd w związku z współpracami, dziwi mnie takie podejście niektórych firm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też dlatego wolę byç od tego z daleka

      Usuń
    2. nie warto skreślać wszystkich firm, ale nie powiem, takie "kwiatki" jak ten opisany przez Ciebie psują opinię innym firmom, które rzetelnie podchodzą do sprawy

      Usuń
    3. Może i tak staram się nie oceniać wszystkich przez pryzmat jednej akcji

      Usuń
  36. co do owej "współpracy" to firmy które stawiają takie żądania są z góry dla mnie przegrane, albo są na tyle odważni i pewni swoich produktów, że godzą się zarówno na dobrą jak i złą opinię albo niech spadają na drzewo!! Niestety nie raz widziałam blogi na których jest 1000 współprac i każdy produkt jest genialny.... i jak tu komuś ufać? Nawet jakby faktycznie coś z tych rzeczy było dobre to i tak się na to nie skuszę bo nie są to wiarygodne opinie.

    Co do wygranych.. ech ręce opadają!! Ile złości i zawiści potrafi siedzieć w ludziach...Po prostu żenada! Tego nawet skomentować się nie da!
    Masz dużo szczęścia i trzeba się z tego cieszyć ;)
    Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie słuszna uwaga. Wiele takich blogów widziałam właśnie jak tu wierzyć

      Usuń
    2. Podziwiam firmy które na coś takiego idą... jak ja bym miała swoją to nie chciałabym, żeby była "rekalmowana" przez blogi takich osób u których wszystko opisywane jest w superlatywach.
      Od razu wychodzi, że firmie tak naprawdę nie zależy na prawdziwej opinii na podstawie której mogłaby ulepszyć swoje produkty czy coś zmienić, a jedynie na tym by jak najmniejszym kosztem jak najwięcej wcisnąć kitu innym.

      Usuń
    3. Dokładnie dlatego ja sie w to nie mieszam

      Usuń
  37. Akurat Ty jesteś taką osobą, która postąpiła zgodnie z własnym sumieniem ale założę się, że większość rzuca się jak w przypadku wyprzedaży w lidlu i bierze co popadnie byle się wzbogacić. Ja bym od razu nawrzucała Pani z firmy X, że PR nie na tym polega, coś może komuś nie pasować, a innemu tak. Co do konkursów - zazdrość ludzka nie ma granic!ludzie są naprawdę okropni ale karma wraca i bądźmy tej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyobrażam sobie postąpić inaczej, ale pewnie nie jedna sie skusiła

      Usuń
  38. Fajnie że napisałaś tego posta i pokazałaś tym samym jak często wygląda współpraca firm kosmetycznych z blogerkami. Nie pisze bloga i mało znam "Ten świat", ale jak widzę u kogoś post z recenzją kosmetyków otrzymanych w ramach współpracy, to często nawet nie czytam, bo wiem że owy kosmetyk jest cudowny wspaniały i ogólnie ochy i achy... BARDZO Cię cenie za to ze piszesz szczerze . Co do konkursów, to nie przejmuj się, taki jest facebook, i hejterów nie brak. Ja też bardzo lubię konkursy i nie umknął mojej uwadze twój fart w tej kwestii:):). mam nadzieje że dalej będziesz miała szczęście na przekór złośliwcom:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej strasznie dziekuje za slowa otuchy bardzo:-)

      Usuń
  39. W blogowaniu już jakiś czas temu postawiłam sobie na LUZ, dlatego nie przejmuje się już durnymi propozycjami a całe szczęście takie chamskie zachowania jeszcze mnie nie spotkały,
    co do współprac to też traktuje na luzie , szkoda tylko że na początku brałam to tak na serio, niestety spotkałam się z wymuszaniem pozytywnej opinii, i to nie raz .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli wpływanie a raczej wymuszanie pozytywnych opini to nic nowego

      Usuń
  40. Pozytywna opinia w zamian za możliwość testowania? To chore! Oj zdecydowanie nie jesteś pazerna! :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka