2015/03/27

0118 trzy zapachy trzy skrajności czyli słów kilka o woskach YC




Woski palić uwielbiam. Uwielbiam poznawać nowe zapachy i smakować się nimi. Jedne bardziej, drugie mniej przypadają mi do gustu. Dziś o trzech udanych zakupach, których  nie żałuję.









Mój ostatni nabytek na mintishop. Skusiłam się, bo bardzo lubię jagody i wszystko co z nimi związane. Zapach już przez folię mnie intrygował. Po odpaleniu małego kawałka poczułam jakbym była w lesie na jagodobraniu. Zapach był słodki i za razem lekko kwaśny, jednak słodycz przeważa. Wyczuwalna jest też wanilia. Ogólnie wosk przypadł mi do gustu, jednak jeśli wrzucimy go za dużo do kominka to nas przytłoczy i zadusi. Trzeba z nim ostrożnie. Ogólnie bardzo fajny słodki jagodowo waniliowy zapach. Przeraził mnie tylko po rozpuszczeniu jak mój kominek był wręcz czarny:)





Kolejny zapach leżał w moim pudełeczku z woskami już długo i jakoś było mi nie po drodze. W końcu się skusiłam. Po odpaleniu w sypialni unosił się iście cytrusowy zapach. Grapefruit na tyle wyraźnie było czuć, że nabrałam ochoty na jakiś koktajl. Zapach jest lekki nie przytłacza, aczkolwiek można wyczuć w nim sztuczność. Nie jest to esencja z wyciśniętych owoców, aczkolwiek zapach bardzo zbliżony i świeży. Nie dusił, nie mdlił. Bardzo przyjemna woń, kwaskowata.



A na koniec, chyba ten najbardziej ulubiony. Oprócz wyżej wymienionych bardzo lubię zapach cytryny i limonki. Ten idealnie wpisuje się w moje upodobania. Słodko kwaśny, z przewagą kwaskowatej limonki. Delikatny, nie dusi. Z pewnością, będzie to jeden z moich ulubionych zapachów. Wystarczy nie wiele by go wyraźnie poczuć, a po dodaniu do kominka większego kawałka pachnie obłędnie i słodko. Wiele dziewczyn go lubi, czytałam też, że dla części jest za słaby. Ja się z nim bardzo polubiłam.


Mamy tu słodkie jagody, kwaśny grapefruit, i słodko kwaśną limonkę z wanilią. Trzy różne, trzy inne, trzy fajne:)

A wy macie swoje ulubione zapachy YC?


Buziaki Ruda

58 komentarzy :

  1. Nie miałam żadnego z nich. W tym momencie palę orange & cranberry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na limonkę z wanilia bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadnego z tych wosków nie miałam. Ostatnio polubiłam zapach maślany :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Limonkę bym chętnie powąchała natomiast pierwszy jagodowy chciałam ale usłyszałam zbyt dużo opini, ze zapach nie ma nic wspólnego z jagodą więc odpuściałm ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuć jagody ale też wkrada się taki słodki sztuczny zapach

      Usuń
  5. Vanilla Lime jest dla mnie zbyt mdły niestety ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja uwielbiam 'under the palms' <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze nie paliłam żadnego - o zgrozo! nie jestem kobietą prawowitą! - ten limonkowy musi być cudowny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam wiele dziewczyn pisze, że jeszcze nie zna wosków

      Usuń
  8. Chyba wstyd się przyznać ale jeszcze ich nie miałam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. ten pierwszy by mi się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. wszystkie trzy w moich klimatach, więc już wiem, co wrzucę do koszyka przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moja recenzja okazała się pomocna

      Usuń
  11. wsztstkie trzy by mi pasowałY!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje pierwsze YC czekają na swoją kolej :D

    OdpowiedzUsuń
  13. znam chyba Vanilla Lime, daje radę ale to jednak troche nie mój klimat. Mój ulubiony wosk to midsummers nigh.

    OdpowiedzUsuń
  14. ten ostatni zapach na pewno bym polubiła:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam wanilię i chętnie bym wypróbowała taki wosk.

    OdpowiedzUsuń
  16. muszę je powąchać na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam grejfrucika, ale wanilla lime bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze!, a ja nie mam jeszcze żadnego wosku YC, chyba czas to zmienić hehe!♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeszcze nie znalazłam ulubieńca.. ale ciągle szukam

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie wypróbowałabym ten grejpfrut :) a moim ulubieńcem z YC jest chyba teraz fluffy towels :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam te 3 woski :) grejpfrut dla mnie jest boski :) ale ja jestem uzależniona od tego typu zapachów :P jagodowego jeszcze nie paliłam ale wydaje mi się, że dla mnie będzie ciut za słodki

    OdpowiedzUsuń
  22. Jestem w trakcie przeprowadzki i kominek niestety już zapakowany w pudle, ale mysle ze zapasy wosku są wskazane ;P

    OdpowiedzUsuń
  23. napewno skuszę się na jagodę ^_^

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie kojarzę żądnego z tych wosków :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jagódki jestem bardzo ciekawa:) muszę ją koniecznie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  26. lubię owocowe zapaszki.. mniam:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka