2015/03/25

0117 Balea Balea czy mnie zachwyciłaś?



Witajcie, 

dziś kilka słów na temat mojego pierwszego kosmetyku marki Balea. Cała bloggosfera jest przesiąknięta tymi kosmetykami, w zasadzie na każdym blogu pojawił się chyba choć jeden kosmetyk tej firmy. No cóż szał jest i to widać Szkoda tylko, że kosmetyki nie są dostępne w Polsce. Drogerie DM są w wielu krajach takich jak Niemcy, Czechy, Słowacja, Chorwacja, a do Polski jeszcze nie dotarły. A szkoda, bo wydaje mi się, że sprzedaż mieliby dobrą. 




No ale cóż, nie mnie o tym decydować. Jakiś czas na blogu leokadja.blogspot.com  wygrałam rozdanie właśnie z kosmetykami Balea. Było ich bardzo dużo tym bardziej cieszyłam się z tak wielkich testów. Powoli wykańczam zapasy szamponów i w końcu udało mi się do mycia włosów wyjąć Balea. 

Oto dzisiejsza gwiazda:










Od samego początku byłam bardzo podekscytowana faktem, że posiadam te kosmetyki. Z zapałem zaczęłam testy. Jak widać w składzie SLS jest. nie jest to nic dobrego, ale dzięki niemu moje włosy nie nie plączą i nie kołtunią. Z to go lubię. Zaczynając jednak od początku po otwarciu butelki, która zamyka się na klasyczny klik, powalił mnie zapach. Piękny egzotyczny zapach, z wyczuwalną nutą mango i kokosa. Czułam się jak na egzotycznej wyspie. Zabrałam się za mycie włosów. 

Szampon dobrze się pienił i przy procesie mycia wydzielał się cudny zapach, który wypełnił całą łazienkę. Dobrze się wcierał we włosy. Przy spłukiwaniu nie plątał ich, robiły się wręcz przeciwnie lekkie i śliskawe za sprawą SLS. Szampon dobrze się płukał. Po umyciu czułam, że moje rude kłaki są świeże i pachnące. Kiedy były już suche były miękkie i sypkie. Niektóre szampony z SLS powodują u mnie, że po umyciu moja czupryna jest ciężka i wręcz przetłuszczona u nasady. Ten szampon spisał się dobrze. 

Nie spowodował u mnie łupieżu, przeciążenia, wysuszenia. Nic z tych rzeczy. Używam go od 2 tygodni co drugi dzień na zmianę z Sylveco owsianym, który był w styczniowym Shinyboxie. Moje włosy są w fajnej kondycji, a po umyciu tym szamponem są milutkie w dotyku. 
Mogę wam go z czystym sumieniem polecić. Czytałam, że nie u wszystkich z was się sprawdził, niektórym zapach się nie spodobał itp. Ja jestem zadowolona.

Jest jednak jedna wada- DLACZEGO DO CHOLERY NIE MOŻNA ICH DOSTAĆ W POLSCE STACJONARNIE??? Rossmanów mamy od zatrzęsienia to DM mogliby postawić, chociaż w tych największych miastach jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Wrocław. Skandal, żeby w podobno cywilizowanym kraju nie było DM:)


Moja ocena:

9/10

- za dostępność a raczej jej brak w Polsce poza internetem i sklepami z chemią niemiecką



Buziaki Ruda

70 komentarzy :

  1. Ja wlasnie sobie zamowilam wielka pake balea :D

    OdpowiedzUsuń
  2. miałem wersję z melisą i całkiem ok sie u mnie sprawdziła : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj ten zapach musi być piękny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nic od Belea, nie wiem, jak się uchowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam go i jak dla mnie był ok :))

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się, DM powinien być też w Polsce! Albo chociaż parę produktów Balea dać też do Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie kończę kolejną butelkę, jest spoko:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam odżywkę bez spłukiwania z tej serii i jestem mega zadowolona;) az sie boje co ja zrobie jak jej zabraknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Żałuję, że nie ma ich w Polsce, ale przy okazji wizyty w DM'ie uzupełniam zapasy na min. rok. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Tez ubolewam, że nie można ich dostać stacjonarnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Staram się stronić od rzeczy, na które jest teraz ogromna moda, ale dobrze, że się spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale ładnie tu u Ciebie :)
    Też chciałabym żeby z dostępnością było lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że się sprawdził. Chciałabym coś kiedyś dostać z tej marki w łapki :).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie miałam jeszcze przyjemności go mieć.

    OdpowiedzUsuń
  15. We Wrocławiu są dostępne wręcz na każdym kroku. Na każdym bazarku jest przynajmniej jedno stanowisko z chemią z niemiec. Ja mysle, ze fenomen Balei tkwi głównie w tym, ze jest mało dostępna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sie jeszcze nie spotkałam, bo nie
      często bywam we wrocku

      Usuń
  16. To rzeczywiście dziwne, że jest taki problem z dostępnością tego kosmetyku. Ciekawe z czego to wynika.

    OdpowiedzUsuń
  17. Z BALEA miałam jedynie żele pod prysznic,które bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. musze w koncu ta baleę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygrałam kiedyś ten szampon, potem dostałam również odżywkę mango i byłam baardzo zadowolona z tego duetu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam kilka szamponów tej marki,najbardziej lubię ten z bambusem,żele też są dobre,faktycznie szkoda,że nie są dostępne w Polsce.Kupuję je w DM za grosze (dokładnie około 50 centów).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 50 centòw to jakies 2 zł z groszami czyli podobnie jak Isana. Nie pogniewałabym się jakby DM były i u nas

      Usuń
  21. Szkoda że są niedostępne w PL, bo z miłą chęcią bym wypróbowała, może kiedyś zamówię przez internet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Internet to niestety jedyne miejsce. Nie wiele jest puktów gdzie można je dostać stacjonarnie

      Usuń
  22. Ostatnio unikam szamponów z SLS, więc na ten się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo go lubię! :) To jeden z moich DM'owych faworytów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. mam ten szampon w zapasach i słyszałam o nim pozytywy jak i negatywy dlatego ciekawa jestem jak się u mnie spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam tego kosmetyku ale z chęcią bym przetestowała, szkoda,że nie są dostępne w sklepach w Polsce


    http://martynencjatestuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla mnie był bardzo średni ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. Szamponu nie mialam, ale odzywki z tej serii lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kosmetyki Balea opanowały blogosferę. Bardzo je lubię i chętnie po nie sięgam. Oczywiście minus za dostępność :(
    :*

    OdpowiedzUsuń
  29. miałam szampon i odzywkę, niby fajne, ale jakoś szału nie zrobiło..

    OdpowiedzUsuń
  30. narobiłaś mi ochoty, jutro pędzę do sklepiku z chemią niemiecką, który mam na szczęście pod nosem :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciekawy ten produkt chyba sobie taki sprawie.. oczywiście jak znajdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. to prawda, że to skandal że u Nas nie ma DMu!
    Choć pewnie w Niemczech narzekają na brak Rossmanna :)
    szampon mam w zapasach i niedługo zamierzam po niego sięgnąć, mam nadzieję, że u mnie też się dobrze sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  33. szkoda że nie ma ich u nas,a le mam sklepl z niemiecką chemią niedaleko, muszę tam zajrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mam żel pod prysznic z tej właśnie firmy :) Ma nieziemski zapach, niestety wersja limitowana

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to dla mnie motywacja do dalszego pisania.
Cieszę się, że jesteście ze mną.
Nie bawię się we wspólną obserwację, obserwuję tylko blogi, które mi się podobają.
Dla mnie nie liczy się ilość a jakość:)
aha i nie spamujcie, zawsze staram się czytać wszystkich, którzy mnie odwiedzają.

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka